Ponieważ ten brak informacji wydał nam się niepokojący, wystąpiliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości z kilkoma pytaniami:
- Czy proces naboru został już zakończony, albo na jakim jest etapie?
- Jeśli jeszcze nie wyłoniono nowego dyrektora, to czy znana jest lista osób zakwalifikowanych do konkursu?
- Czy ta lista została opublikowana?
- Kiedy będzie ogłoszona, kiedy wyłoniony zostanie dyrektor?
W korespondencji nadesłanej nam 14 września przez rzeczniczkę MS Joannę Dębek otrzymaliśmy odpowiedzi tylko na część tych pytań. Pani Rzecznik pisze, że do Departamentu Kadr Ministerstwa Sprawiedliwości wpłynęło pięć zgłoszeń, wszystkie w zakreślonym terminie. Zarządzeniem z dnia 30 lipca 2010 r. Minister Sprawiedliwości powołał Zespół do spraw wyłonienia kandydata na stanowisko Dyrektora Krajowej Szkoły. Zadaniem Zespołu jest ocena pod względem formalnym i merytorycznym zgłoszeń kandydatów i po dokonaniu oceny wszystkich zgłoszeń, rekomendowanie Ministrowi Sprawiedliwości jednego kandydata. Pierwsze posiedzenie Zespołu odbyło się 7 września 2010 r., a kolejne odbędzie się 23 września br.
Z listu nie dowiadujemy się, kto się do konkursu zgłosił, ani kiedy poznamy nazwiska kandydatów ubiegających się o to stanowisko.
Wprawdzie wśród dokumentów określających zasady i procedury działania ministerstwa trudno znaleźć jakieś reguły dotyczące prowadzenia rekrutacji, ale praktyka jest taka, że przy wszystkich innych konkursach pojawiają się na stronie internetowej (Trwające procedury naboru) nazwiska osób spełniających wymagania formalne, czyli dopuszczonych do dalszego postępowania. W tym przypadku takiej informacji ciągle nie ma. Dlaczego?
Ponieważ brakuje oficjalnych informacji, ludzie zainteresowani działalnością Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury zdani są na domysły. Ot choćby taki, że w kłopoty wpędziła organizatorów konkursu pewna pani sędzia z Warszawy. To mocna kandydatura, być może nawet najmocniejsza, ale podobno nie odpowiada obecnemu kierownictwu resortu, ponieważ zajmowała wysokie stanowisko w MS, gdy kierował nim Zbigniew Ziobro.
Być może ta krążąca w środowisku prawniczym sugestia nie ma uzasadnienia, ale nie ma też szans na jej zweryfikowanie, dopóki MS ukrywa listę osób, które zgłosiły się do konkursu.
A tymczasem krakowska szkoła, w której wiele się dzieje - właśnie zakończyły się egzaminy wstępne - kierowana jest przez dyrektora p.o.