O KPO stało się głośno 8 sierpnia, po tym jak m.in. internauci, ale także politycy, zaczęli zamieszczać przykłady firm z branży HoReCa (hotelarstwo i gastronomia), które otrzymały dotacje z KPO m.in. na firmowe jachty, sauny, ekspresy do kawy, solaria, wymianę mebli czy zakup wirtualnej strzelnicy. Podawano też informacje o powiązaniach osób i firm, które pieniądze dostały, np. z politykami KO (poseł Artur Łącki sam przyznał, że dotację otrzymała firma jego żony). Kontrole w tej sprawie zapowiedział resort funduszy, a prokuratura podjęła czynności sprawdzające. Premier Donald Tusk oświadczył, że nie zaakceptuje żadnego marnowania pieniędzy z KPO i oczekuje szybkich decyzji, a także odebrania środków w przypadku nadużyć. Sprawę – jak poinformowało money.pl – bada Prokuratura Europejska. Komisja Europejska również oczekuje, że Polska wyjaśni wątpliwości.

Przekazano korespondencję

Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak poinformował, że jeśli do PK wpłyną wnioski lub zawiadomienia dotyczące nieprawidłowości w KPO, zostaną one rozpoznane lub przekazane zgodnie z procedurą, w zależności od ich treści. Przypomniał też, że Krajowy Plan Odbudowy jest finansowany ze środków Unii Europejskiej, a zgodnie z unijnymi przepisami prawa do kompetencji Prokuratury Europejskiej należy prowadzenie postępowań dotyczących przestępstw przeciwko interesom finansowym UE.

Minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała we wtorek, że pieniądze dla branży HoReCa będą wypłacane dopiero po kontroli umów, a w przypadku wykrycia nieprawidłowości co do rozliczonych umów istnieje możliwość żądania zwrotu już przekazanych środków. Zapewniła też, że każda nieprawidłowo zakwalifikowana umowa oraz dotacja niezgodna z zasadami zostanie sprawdzona i rozliczona. Program HoReCa jest częścią Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności, który w postaci ponad 254 mld zł ma wzmocnić polską gospodarkę. Dotychczas z programu HoReCa wypłacono ok. 110 mln zł z ponad 1,2 mld zł całego jego budżetu.

Biuro Delegowanego Prokuratora Europejskiego działa przy Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. Otwarte zostało uroczyście w marcu br. Sama Prokuratura Europejska z siedzibą w Luksemburgu działa od czerwca 2021 r. Ściga m.in. oszustwa podatkowe, pranie pieniędzy i korupcję. Prowadzi postępowania dotyczące transgranicznych nadużyć finansowych na szkodę UE, w tym oszustw związanych z funduszami unijnymi oraz transgranicznymi oszustwami VAT. EPPO współpracuje z odpowiednimi instytucjami, takimi jak policja, organy podatkowe i celne państw członkowskich, aby skutecznie zwalczać te przestępstwa. 

W ramach Prokuratury Europejskiej współpracują 24 kraje członkowskie UE. Na czele EPPO stoi prokurator Laura Kövesi z Rumunii. Przewodniczy ona kolegium prokuratorów europejskich, po jednym z każdego kraju należącego do tej instytucji.