- To nie ma żadnego uzasadnienia  i oznaczałoby ponoszenie wielokrotnych opłat za te same treści – mówi Arkadiusz Pączka, dyrektor Centrum Monitoringu Legislacji Pracodawców RP.
Zdaniem ZAiKS-u, ZPAV i SAWP, czyli organizacji dbających o należności ludzi kultury, obłożenie tabletów i smartfonów opłatą w wysokości od 1 do 3 proc. wartości ich sprzedaży, nie spowoduje wzrostu cen sprzętu elektronicznego.
Ostro na te propozycję zareagowały firmy zrzeszone w Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego oraz Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji, które uważają, że obłożenie opłatami smartfonów i tabletów nie ma sensu, bo te urządzenia nie służą głównie do kopiowania muzyki, ale do jej odtwarzania z internetu.
Podobną opinie prezentują Pracodawcy RP. - Organizacje Zbiorowego Zarządzania co jakiś czas proponują rozszerzenie listy tzw. czystych nośników, tj. urządzeń, które mogą służyć do kopiowania muzyki, wskazując m.in. na smartfony i tablety. Tymczasem urządzenia te z zasady nie służą do kopiowania muzyki, lecz do jej odtwarzania z Internetu. Dlatego do kwestii opłat reprograficznych należy podejść z dużą ostrożnością – czytamy w opublikowanym stanowisku.
Zdaniem tej organizacji, wejście tych opłat w życie doprowadziłoby do wielokrotnego płacenia przez jednego użytkownika za te same treści, co jest niedopuszczalne. - To tym ważniejsze, że popularność serwisów oferujących treści multimedialne za opłatą czy praktyka odtwarzania reklam przed odtwarzaniem treści multimedialnych dynamicznie rosną. Mając to na uwadze, należy rozważnie wyselekcjonować urządzenia, które będą podlegały opłatom – mówi  Arkadiusz Pączka .
Jego zdaniem nakładanie opłat na towary niezwiązane bezpośrednio z utrwalaniem utworów przeznaczonych do użytku osobistego może spowodować ograniczenie rozwoju branży RTV i IT, a także zmniejszenie inwestycji prowadzonych przez przedsiębiorstwa z tej branży. - Najbardziej jednak odczują to konsumenci, gdyż wprowadzenie opłat przełoży się bezpośrednio na ceny urządzeń – mówi Arkadiusz Pączka.
I dodaje, że dotychczasowe konsultacje środowiskowe nie przyniosły oczekiwanych skutków w postaci wypracowania wspólnego stanowiska OZZ i przedstawicieli przedsiębiorców. - Dlatego konieczny jest dalszy dialog wszystkich zainteresowanych stron, poparty rzeczywistymi, merytorycznymi argumentami - czytamy w stanowisku Pracodawców RP.