Większość to klienci Getin Noble Banku (ok. 35 proc.) oraz Raiffeisena (20 proc.). – Będziemy formułowali żądania najdalej idące, ale zgodne z obowiązującymi przepisami. Jednym z rozwiązań jest możliwość rezygnacji z kredytu walutowego w danym banku przy rozliczeniu się z niego po kursie z dnia zawarcia umowy – mówi Monika Śmigielska, prawnik z kancelarii Kozłowski, Śmigielska i Wspólnicy. W praktyce oznacza to, że kredytobiorca będzie mógł zaciągnąć kredyt w innym banku – na korzystniejszych warunkach – na spłatę obecnego zadłużenia. – Oczywiście nie wykluczamy rozwiązań pośrednich, w tym spłaty kredytu po kursie korzystniejszym od aktualnego – dodaje.
Szansy powodzenia kancelaria upatruje przede wszystkim w stałej zmianie kursu franka szwajcarskiego, której nie przewidzieli ani klienci, ani banki. Perspektywiczne jest również wykazanie stosowania przez banki niedozwolonych klauzul.
Prawnicy z innych kancelarii mają jednak wątpliwości.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna
Czytaj także: W Krakowie ruszył proces "frankowego" kredytobiorcy przeciwko bankowi