Prezes BCC Marek Goliszewski w liście napisanym w imieniu tej organizacji przypomina, że Business Centre Club wielokrotnie wypowiadał się w sprawie nagannego wykorzystywania systemu prawnego państwa dla osiągania spektakularnych efektów propagandowych. Gospodarka każdego kraju i jej środowisko wymaga od jej uczestników wysokich standardów prawnych i etycznych. Obowiązkiem państwa jest zabezpieczenie prawne obywateli przed nieuzasadnioną utratą zarówno dóbr materialnych jak i reputacji oraz godności.
Dotychczasowa praktyka stosowana wobec przedsiębiorców przez organy wymiaru sprawiedliwości w wielu przypadkach w jaskrawy sposób przeczy zasadom państwa prawa. Spektakularne aresztowania, formułowane zrzuty wymierzone przeciwko przedsiębiorcom oraz latami ciągnące się postępowania są tego potwierdzeniem. BCC z całą stanowczością potępia wszelkie nadużycia prawa przez przedsiębiorców - pisze prezes BCC. I dodaje: wspomagamy system prawny w ściganiu przestępczości gospodarczej, która godzi bezpośrednio w reputację środowiska. Oczekujemy jednak umiaru w formułowaniu zarzutów przeciwko przedsiębiorcom. Powinny one być oparte na głębokiej wiedzy oraz profesjonalnym rozpoznaniu okoliczności i faktów. Współczesna aktywność gospodarcza to obszar skomplikowanych i ryzykownych decyzji finansowych. Fundamentem zaś tych decyzji jest reputacja i zaufanie rynku, na które każdy przedsiębiorca pracuje latami.
Z listu do prokuratora generalnego wynika, że BCC z dużym niepokojem i wątpliwościami przyjął kolejne działania prokuratury wobec członków organów Prokom Investments. Przedmiotem postępowania jest poziom ryzyka, jakie ponosi prywatny inwestor w prywatnym funduszu. W tym przypadku inwestycja w poszukiwania ropy w Kongo z roku 1999, przerwane wyniszczającą wojną domową. Arbitralne decydowanie przez prokuraturę o wysokości i zasadności ryzyka inwestycyjnego jest ewidentnym naruszeniem logiki działania biznesowego i zasad swobody gospodarczej.
- Zdecydowanie protestujemy przeciw wyznaczaniu przez przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości zasad i rozmiarów ryzyka gospodarczego oraz wysokości zwrotu z kapitału. A do tego absurdalnie sprowadza się postępowanie prokuratury w Katowicach wobec członków władz Prokom Investment. Stwarza to niebezpieczny precedens dla wszystkich podmiotów gospodarczych. Narusza zasadę suwerenności oceny ryzyka gospodarczego przez działające zgodnie z prawem władze spółki, podważa uprawnienia audytora, pozbawia także zasadności decyzje regulatora. Zamiar postawienia zarzutów panu Ryszardowi Krauze w powyższym kontekście traktować należy jako ciąg dalszy nieuzasadnionej kampanii oskarżycielskiej rozpoczętej w roku 2007 przez ekipę poprzedniego rządu - czytamy w liście.
BCC apeluje do prokuratora generalnego o objęcie nadzorem tego postępowania, które po analizie dokonanej przez ekspertów BCC jest działaniem pozbawionym merytorycznych podstaw.