Członkowie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Asystentów Sędziów przygotowali swoją opinię do projektu rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 30 kwietnia 2015 roku w sprawie oceny kwalifikacji kandydata na wolne stanowisko sędziowskie (pismo DL-VI-4601-9/15).
Stwierdzają w niej, że jako grupa zawodowa, spośród której w ostatnich latach wywodzi się największa liczba nowopowoływanych sędziów, ale też grupa, która czynnie wspomaga pracę sędziów, której zakres obowiązków i wykonywanych czynności jest tak szeroki, zależy im na zapewnieniu, aby ci spośród nich, którzy ubiegają się o stanowisko sędziowskie, byli jak najlepiej, jak najbardziej wnikliwie i rzetelnie zaopiniowani w procedurze naboru na wolne stanowisko sędziowskie.
Dlatego też w opinii zwracają uwagę, że wyrażony w projekcie sposób sporządzania oceny oraz zakres informacji zawartych w ocenie ogranicza możliwość oparcia oceny o opinie pozyskane z sądu, w którym asystent był zatrudniony, w przypadku zmiany miejsca pracy. - Z doświadczenia wiemy, że opinie od sędziów, z którymi współpracował asystent w sądzie, w którym już nie pracuje, są załączane do zgłoszenia kandydatury przez samego kandydata. Nie zawsze jednak zawierają one wyczerpujące, niezbędne do sporządzenia oceny informacje, dlatego zasadnym wydaje się, aby opinie pozyskane z sądu lub sądów, w których asystent sędziego był poprzednio zatrudniony były dołączane do oceny kwalifikacji kandydata – czytamy w stanowisku.
Członkom Stowarzyszenia podoba się, że w opisie wyników pracy kandydata przedstawiać ma się liczbę spraw w referacie ze wskazaniem liczby spraw poszczególnych kategorii oraz liczbę sporządzonych uzasadnień i dane dotyczące terminowości ich sporządzania, ze wskazaniem liczby orzeczeń, w których sporządzono uzasadnienie i nie wniesiono środka zaskarżenia. Mają jednak wątpliwości, czy oceniający asystentów sędziowie będą w stanie zapanować nad tymi materiałami. - Do oceny asystenta zgodnie z art. 57d § 2 usp wybiera się pięćdziesiąt projektów. Ocena, jakie zmiany zostały poczynione w projektach składanych przez asystentów sędziom wymagałaby żmudnej i długotrwałej pracy, polegającej na porównywaniu zakresu zmian wprowadzanych przez sędziów przed zaakceptowaniem ostatecznej wersji orzeczenia lub uzasadnienia, a także zakresu stawianych w środku odwoławczym zarzutów, co do orzeczenia i jego uzasadnienia, a wreszcie stanowiska sądu rozpoznającego ten środek odwoławczy. Nie można ponadto wymagać, aby sędzia, dla którego projekt został był w stanie określić w sporządzanej opinii, w których projektach i w jakim zakresie dokonano poprawek, choćby ze względu na znaczną ilość pracy, wykonywanej dla sędziów przez asystentów – czytamy w opinii.
Zdaniem Stowarzyszenia zapis ten powinien zawierać ograniczenie zamieszczenia przedmiotowych danych w ocenie do liczby sporządzonych uzasadnień, ewentualnie terminowości ich sporządzenia.
Autorzy opinii zwracają też uwagę na konieczność umieszczenia rozporządzeniu zapisu dotyczącego uwzględniania przy sporządzaniu oceny kandydata przedstawionych przez niego opinii, rekomendacji, a także wszystkich dokumentów potwierdzających dodatkową aktywność kandydata oraz ukończone szkolenia, studia podyplomowe, doktoranckie, udziały w konferencjach naukowych, które niewątpliwie mają wpływ na ocenę i wybór najlepszego z kandydatów.

Ryszard Piotrowski
  Pozycja ustrojowa sędziego>>>