Autorzy oby listów piszą, że chodzi o decyzję z 8 maja br. prezydium Rady Adwokackiej w Azerbejdżanie, na mocy której adwokat Aslan Ismayilov został pozbawiony możliwości wykonywania zawodu. - W opinii obrońców praw człowieka decyzja motywowana jest politycznie i pozostaje w ścisłym związku z krytycznymi uwagami wygłaszanymi przez Aslana Ismayilova pod adresem rządzących, a także jego zaangażowaniem w szereg głośnych spraw związanych z łamaniem prawa własności oraz praw politycznych i obywatelskich w Azerbejdżanie – czytamy w listach adresowanych do prezesa NRA Andrzeja Zwary i Michała Łabendy, ambasadora w Republice Azerbejdżanu.
Ich autorzy uważają, że zarówno polski samorząd adwokacki jak i polska dyplomacja powinny interweniować w takich sytuacjach. – Jeśli dobrze wspominamy działania różnych zachodnioeuropejskich i amerykańskich instytucji i organizacji, które udzielały w latach 80. wsparcia polskim opozycjonistom, to teraz nie możemy przechodzić obojętnie obok naruszania i ograniczania praw obywatelskich w innych krajach – mówi dr Adam Bodnar, wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Jak napisano w liście do ambasadora, wydalenie z adwokatury to kolejna drastyczna forma prześladowania osób wykonujących zawód adwokata w Azerbejdżanie. - Brak poszanowania swobody i niezależności adwokatów stanowi problem, na który zwraca uwagę wielu prawników w tym kraju. W ich opinii organy wymiaru sprawiedliwości są wrogo nastawione wobec adwokatów i celowo utrudniają im kontakt z klientami. Ponadto adwokatom wielokrotnie uniemożliwia się przez wiele dni ustalenie, gdzie przetrzymywany jest ich klient.
Działania takie często wymierzone są w adwokatów reprezentujących aktywistów opozycyjnych, obrońców praw człowieka lub występujących w kontrowersyjnych politycznie sprawach - piszą autorzy wystąpienia. I przypominają, że w swoim liście do azerskiego ministra sprawiedliwości z września 2011 r., Human Rights Watch opisuje dwie wcześniejsze podobne sprawy adwokatów Khalida Bagirova i Elchina Namazova. W 2011 r. w wyniku skargi oficera policji w wykonywaniu zawodu zawieszono adwokata Khalida Bagirova, występującego między innymi w procesach działaczy opozycji i dziennikarzy. Z kolei Elchina Namazova, reprezentującego młodych aktywistów aresztowanych w związku z pokojowymi demonstracjami, dożywotnio pozbawiono możliwości wykonywania zawodu po tym, jak skargę na zachowanie adwokata złożył sędzia prowadzący jego sprawę. Obu adwokatom nie zapewniono możliwości bezpośredniej odpowiedzi na stawiane im zarzuty.
Natomiast w liście do szefa Naczelnej Rady Adwokackiej przedstawiciele Fundacji przypominają, że zgodnie z międzynarodowymi standardami, podczas wykonywania czynności zawodowych adwokat powinien korzystać z pełnej swobody i niezależności. Bez poszanowania tej zasady podejrzani i oskarżeni nie mogą w pełni realizować swoich praw.
- W związku ze wspomnianą decyzją azerskiej Rady Adwokackiej wobec Aslana Ismayilova i systematycznym łamaniem zasady niezależności adwokatów w Azerbejdżanie, zwracamy się do Pana Prezesa z apelem o publiczne potępienie podjętych przez Radę Adwokacką działań. Działania te uniemożliwiają bowiem wykonywanie zawodu adwokata osobom aktywnie zaangażowanym w ochronę praw jednostek – czytamy w liście.
W tym kontekście jego autorzy podkreślają, że „zważywszy na ponad 90-letnią misję polskiej adwokatury, doświadczenia Solidarności oraz chwalebną historię, w tym zaangażowanie adwokatów, którzy bronili w polskich procesach politycznych lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, obowiązkiem polskiej adwokatury powinno być wspieranie adwokatów ze Wschodu w dążeniu do sprawiedliwości i zapewnienia ochrony praw człowieka i podstawowych wolności w ich krajach”.