Czytaj: Podejrzewany o antysemickie wpisy sędzia Dudzicz nie jest już zastępcą rzecznika KRS>>

- Zważywszy na doniesienia medialne wskazujące na uzasadnione podejrzenie, że powołany przez obecnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro na stanowisko prezesa Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim oraz wybrany głosami polityków do nowej Krajowej Rady Sądownictwa Jarosław Dudzicz publicznie użył wobec narodu żydowskiego słów: „podły” i „parszywy”, o co od czterech lat toczy się postępowanie  prowadzone obecnie przez Prokuraturę Krajową i uznając, że tego rodzaju zachowanie stanowi drastyczne złamanie zasad etyki sędziowskiej oraz sprzeniewierzenie się ślubowaniu sędziowskiemu, domagamy się od Jarosława Dudzicza natychmiastowej rezygnacji ze wszystkich powierzonych mu funkcji, w tym Prezesa Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim - czytamy w przyjętej jednogłośnie w poniedziałek 14 października uchwale .

 


Zdaniem jej autorów, nie wymaga to oczekiwania na ustalenie, czy jest to naruszenie norm prawa karnego, a więc widzą konieczność niezwłocznego działania w obliczu opieszałości ze strony Ministra Sprawiedliwości, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów i Prokuratury Krajowej, a także braku adekwatnego zachowania wymienionego. Jak stwierdzają, nie widzą w związku z tym możliwości, by Jarosław Dudzicz nadal sprawował powierzone mu funkcje bez szkody dla wymiaru sprawiedliwości.  

Prokuratura i KRS badają sprawę

Według doniesień medialnych, Jarosław Dudzicz miał zamieszczać w 2015 r. w internecie pod anonimowym profilem antysemickie wpisy. "Podły, parszywy naród, nic im się nie należy" - taki wpis o Żydach, umieścił w internecie anonimowy użytkownik "jorry123".
Postępowanie w tej sprawie wszczęła prokuratura. Prokuratorzy "ustalili, że jorry123 to Jarosław Dudzicz, wtedy jeszcze sędzia Sądu Rejonowego w Słubicach. Sędzia Dudzicz zaprzecza, twierdzi, że nie pamięta, żeby takie wpisy się pojawiały, żeby były jego autorstwa.

Prokuratura Krajowa poinformowała, że w sprawie wpisów Dudzicza wszczęte zostało śledztwo, w ramach którego zlecono przeprowadzenie ekspertyz przez biegłych. Postępowanie to dotąd nie zostało zakończone.
Postępowanie w tej sprawie zostało też wszczęte w Krajowej Radzie Sądownictwa, ale ono także jeszcze nie przyniosło żadnych wniosków, ponieważ KRS nie otrzymała dotąd potrzebnych dokumentów z prokuratury.

Protest przeciwko oszczerstwom wobec sędziów

Uczestnicy gorzowskiego zgromadzenia stanowczo potępili też "kampanię przedstawicieli władzy wykonawczej i sędziów związanych z Ministerstwem Sprawiedliwości, w tym z tzw. grupą @KastaWatch oraz grupą urzędników i sędziów z Ministerstwa Sprawiedliwości, a także zastępców rzecznika dyscyplinarnego sądów powszechnych i niektórych prezesów sądów-nominatów ministra Zbigniewa Ziobry, nazywaną Kasta, jako naruszającą godność i dobre imię sędziów". - Z ogromnym zaniepokojeniem i zaskoczeniem przyjmujemy doniesienia medialne, że pomówienia były m.in. wynikiem działalności zorganizowanej grupy, która zainicjowała akcję poniżania, dyskredytowania oraz pomawiania sędziów, a jej członkami byli sędziowie delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości, wybrani przez polityków członkowie Krajowej Rady Sądownictwa oraz prezesi niektórych sądów powołani na te stanowiska w 2017 roku - czytamy w uchwale.  
Jest w niej także sprzeciw wobec stwierdzeń Prezesa Rady Ministrów oraz kierownictwa Ministerstwa Sprawiedliwości oraz szeregu polityków, iż zorganizowana akcja szkalowania sędziów jest efektem kłótni między sędziami i tego, że po 1989 r. nie doszło do dekomunizacji Wymiaru Sprawiedliwości.