Uchwała Zarządu "Iustitii" przypomina, że  komisja uchwaliła dezyderat w odpowiedzi nie tylko na głęboką deprecjację wynagrodzeń sędziów, które w 2008 r. osiągnęły najniższy poziom, ale także na propozycje regulacji tych wynagrodzeń przedstawione komisji przez ministra sprawiedliwości. Projekt ten przewidywał podniesienie od stycznia 2009 r. wynagrodzeń sędziów o kwoty rzędu 1.000 złotych dla każdego sędziego. Komisja uznała te propozycje za niewystarczające i z tego powodu uchwaliła dezyderat.
Zdaniem "Iustitii", odpowiedź Rady Ministrów na dezyderat, udzielona 17 września 2008 r., była ogólnikowa i sprowadziła się do twierdzenia, że przedstawiony projekt tysiączłotowych podwyżek jest wystarczający. - Oznacza to, że Rada Ministrów zadeklarowała już wówczas wolę zignorowania dezyderatu i przyznania sędziom tylko takich podwyżek, jakie zaplanowano przed jego uchwaleniem dezyderatu - piszą autorzy listu. Przypominają też, że komisja rozpoznawała odpowiedź na dezyderat na posiedzeniu 11 listopada 2008 r. Rozpoznawanie tej odpowiedzi zostało przerwane i jak wynika z informacji zawartych na oficjalnej stronie internetowej Sejmu, nigdy go nie dokończono. 
W swoim piśmie do komisji sejmowej "Iustitia" informuje, że o
becnie Rada Ministrów jednoznacznie stwierdziła, że żadne dalsze zmiany zasad wynagradzania sędziów nie nastąpią oraz odmówiła rozmów o jakichkolwiek ich zmianach w latach przyszłych. 
Stowarzyszenie apeluje więc do komisji o podjęcie w sprawie dezyderatu działań przewidzianych w art. 159 § 5 i 6 Regulaminu Sejmu.