Miniony rok był pod tym względem znów był lepszy od poprzedniego – w sumie w pierwszym terminie i po uzgodnieniu wysokości kary wydano ponad 280 tys. wyroków.
Adwokaci nie ukrywają, że często namawiają klientów do ugody z prokuratorem i dobrowolnego poddania się karze. Zyskuje też na tym wymiar sprawiedliwości, bo mniej ma procesów do prowadzenia. Oszczędza budżet państwa, nie trzeba bowiem wydawać pieniędzy na opinie biegłych, dojazdy świadków czy wynagrodzenia ławników.
Już niebawem w Polsce ugoda i dobrowolne poddanie się karze mogą być stosowane na jeszcze szerszą skalę. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego pracuje nad nowelą procedury karnej. Zgodnie z nią ugoda z prokuratorem mogłaby być stosowana wobec przestępstw zagrożonych karą maksymalnie 15 lat więzienia, a dobrowolne poddanie się karze dotyczyłoby wszystkich czynów zabronionych, w tym zbrodni. – To rozsądny kierunek. Bywa, że nawet w sprawach o zabójstwo sprawcy przyznają się do winy i najważniejszym problemem pozostaje jedynie kwestia kary – uzasadnia dr hab. Paweł Wiliński z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Zastrzega jednak, że w trudnych sprawach należy szczególnie zadbać o samego pokrzywdzonego.
Źródło: Rzeczpospolita