Jak mówi Andrzej Urbanik, wiceprezes KRN, nie ma jeszcze oficjalnych wyników egzaminu, ale na podstawie danych zebranych z wszystkich komisji wiadomo, że jego "skuteczność" będzie na poziomie 14,2 procent. Z 1112 osób, które przystapiły w całym kraju do egzaminu, zdało 158 kandydatów.
Najwięcej na egzaminie przeprowadzonym w Warszawie dla
obszaru właściwości izb notarialnych w Warszawie i Lublinie, gdzie zdawały 362 osoby, a pozytywnie egzamin zaliczyły 44 (12,2 proc). Jednak najlepszy wynik osiągnęli zdający w Krakowie, gdzie do egzaminu przystąpiło 200 kandydatów z obszaru właściwości izb notarialnych w Krakowie i Rzeszowie, a zdało  go 40 osób, co stanowi 20 proc. Trochę gorzej było we Wrocławiu (komisja dla obszaru właściwości izb notarialnych w Katowicach i Wrocławiu), gdzie zdały 33 osoby z 208 (15,9 proc.)i  w Gdańsku  (dla obszaru właściwości izb notarialnych w Białymstoku i Gdańsku) - zdały 22 osoby na 152 zdających (14,5 proc.). Najsłabiej wypadł egzamin w Poznaniu (dla obszaru właściwości izb notarialnych w Łodzi, Poznaniu i Szczecinie) zdało 19 na 190 kandydatów (10 proc.).
- Gdy zbierzemy informacje ze wszystkich komisji, dokonamy wszechstronnej analizy tegorocznego egzaminu. Ocenimy, też, czy pytania były dobrane właściwie - mówi Andrzej Urbanik. Jednak zdaniem prezesa samorządu notarialnego Lecha Borzemskiego, nie można mówić o porażce. - Blisko 15 procent to całkiem niezły wynik - mówi. I podkreśla, że praca notariusza to jedna z najtrudniejszych profesji prawniczych, w której praca związana jest z wielką odpowiedzialnością, a więc i egzamin otwierający pespektywę przynależności do tej grupy nie może być łatwy. - My sobie nie możemy pozwolić na błędy, więc nic dziwnego, że stawiamy też surowe warunki kandydatom. Na aplikację dostała się taka grupa osób, której z całą pewnością samorząd notarialny będzie w stanie zapewnić odpowiednie warunki kształcenia. To jest dobry wynik, że jest to 15 proc. - powiedział Borzemski. - Przykro nam odnośnie tych, którzy się nie dostali, ale życie nie kończy się na jednym podejściu" - dodał szef Krajowej Rady Notarialnej.

Czytaj także: Już wiadomo ilu aplikantów rozpocznie naukę