W przedmiotowej sprawie spółka w związku ze zmianą sytuacji makroekonomicznej uznała, że prowadzenie działalności gastronomicznej w określonym lokalu straciło uzasadnienie ekonomiczne. W konsekwencji zdecydowała o wycofaniu się z inwestycji. W tym celu konieczne było rozwiązanie zawartych już umów najmu. Aby rozwiązać umowy na możliwie najkorzystniejszych warunkach spółka skorzystała z usług zewnętrznego doradcy.

Spółka i fiskus różnią się jednak w ocenie, czy poniesione wydatki na wynagrodzenie za usługi profesjonalnego doradcy, mieszczą się w formule kosztów uzyskania przychodów. Zdaniem spółki formuła zaliczania wydatków do kosztów uzyskania przychodów nie dotyczy tylko przedsięwzięcia mogącego przynieść jej określone przychody, lecz także wydatki, które mają ograniczyć straty będących rezultatem "nietrafionej" inwestycji. A działania doradcy miały odwrócić skutki prawne wynikające z zawartych już umów i doprowadzić do wycofania się z tej inwestycji, jak najmniejszym kosztem. Fiskus nie zgadzał się z tym stanowiskiem.

Sprawa trafiła do NSA. Sąd za słuszne uznał stanowisko spółki przyjmując, że ryzyko jest nieodłącznym elementem działalności gospodarczej. Nie wszystkie decyzje przedsiębiorcy są trafne. Swoboda prowadzenia działalność gospodarczej wyraża się m.in. w prawie przedsiębiorcy do wycofania się z podjętych działań w imię określonych korzyści, czy też w celu minimalizacji strat. W takich sytuacjach przedsiębiorca traci poniesione koszty, powinien wypełnić podjęte wcześniej zobowiązania względem osób trzecich i nie ma powodu, dla którego miałby się spotkać z dodatkową sankcją fiskalną w postaci braku możliwości zaliczenia tychże kosztów do kosztów uzyskania przychodów. Dlatego racjonalny prawodawca zakłada co do zasady możliwość wpisywania w ciężar kosztów podatkowych wydatków nakierowanych na wycofanie się z niekorzystnych dla podatnika inwestycji, czy zobowiązań umownych wobec osób trzecich.

Wyrok NSA z 11 lipca 2013 r., II FSK 2298/11