Tak wskazał WSA w Rzeszowie w wyroku z 15 stycznia 2015 r. W przedmiotowej sprawie do fiskusa zwróciła się polska spółka, która za pośrednictwem chińskiego rezydenta podatkowego wdraża u siebie system informatycznego zarządzania przedsiębiorstwem (SAP). Spółka będzie ponosiła różnego rodzaju koszty związane z wdrożeniem systemu. Będą to: licencja na oprogramowanie SAP, a także koszty wdrożenia (koszty zewnętrznych konsultantów). Natomiast po wdrożeniu systemu SAP spółka będzie ponosiła koszty związane z funkcjonowaniem systemu (tzw. maintenance) tj. m.in. koszty dzierżawy serwera zlokalizowanego w Chinach, w oparciu o który funkcjonować będzie SAP oraz koszty usługi serwisowej związanej z oprogramowaniem. W związku z udzieloną licencją na oprogramowanie SAP na spółkę nie zostaną przeniesione autorskie prawa majątkowe, a spółka będzie posiadała jedynie prawo do korzystania z oprogramowania SAP.

Jedną ze spornych kwestii była odpowiedź na pytanie czy od opłat z tytułu licencji na rzecz chińskiego partnera spółka ma obowiązek pobrać podatek dochodowy od osób prawnych. Spór dotyczył uznania dochodu z tytułu użytkowania lub prawa do użytkowania programu komputerowego za należności licencyjne w rozumieniu art. 12 ust. 3 umowy UPO.

Spółka stanęła na stanowisku, że nie będzie zobowiązana do pobierania zryczałtowanego CIT od opłat z tytułu licencji na oprogramowanie SAP wypłacanych na rzecz chińskiego rezydenta podatkowego. Zdaniem spółki opłaty z tytułu licencji na użytkowanie programu komputerowego (SAP) nie stanowią opłat licencyjnych w rozumieniu polsko-chińskiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania (UPO).

Fiskus zgodził się ze spółką w kwestii obowiązku potrącenia przez spółkę (jako płatnika) zryczałtowanego podatku dochodowego z tytułu wypłaty należności chińskiemu rezydentowi podatkowemu za korzystanie z oprogramowania komputerowego. Nie zgodził się jednak w sprawie nieuwzględnienia programu komputerowego w definicji należności licencyjnych, zawartej w art. 12 umowy UPO. Zdaniem fiskusa brak wyraźnego wskazania programów komputerowych, których użytkowanie lub prawo użytkowania stanowiłoby podstawę naliczenia należności licencyjnych objętych definicją zawartą w art. 12 ust. 3 umowy UPO, nie przesądza o wyłączeniu tego rodzaju dochodu spod postanowień tego artykułu.

Według fiskusa nie można automatycznie wykluczyć programów komputerowych, jako utworów literackich czy też naukowych, ponieważ w definicji zawartej w art. 12 ust. 3 UPO z Chinami państwa posłużyły się sformułowaniem "wszelkiego rodzaju należności" uzyskiwane z tytułu użytkowania lub prawa do użytkowania każdego prawa autorskiego do dzieła literackiego, artystycznego lub naukowego, obejmując tym samym całość chronionych praw autorskich na gruncie polskiej ustawy. Zdaniem organu fakt, że program komputerowy jest utworem stanowiącym przedmiot prawa autorskiego, jest czynnikiem wystarczającym do włączenia oprogramowania do definicji należności licencyjnych, odnoszących się do wszelkich praw autorskich do dzieła literackiego, artystycznego lub naukowego. Według fiskusa art. 12 ust. 3 umowy UPO obejmuje swoim zakresem wszelkie dochody uzyskiwane w związku z korzystaniem z jakiegokolwiek dzieła czy utworu chronionego prawem autorskim na gruncie prawa krajowego. Dochód z tytułu użytkowania lub prawa do użytkowania programów komputerowych należy traktować, jako należności licencyjne, albowiem program komputerowy stanowi utwór będący przedmiotem prawa autorskiego.

Sprawa trafiła do WSA w Rzeszowie. W ocenie Sądu, w definicji pojęcia "należności licencyjne" zawartej w art. 12 ust. 3 umowy UPO nie zostały wymienione opłaty z tytułu licencji na użytkowanie programów komputerowych, co oznacza, że opłaty te nie są objęte pojęciem należności licencyjnych w umowie UPO. W konsekwencji nie można uznać, że istnieje obowiązek podatkowy z tego tytułu u źródła przychodów, bo obowiązku tego nie można domniemywać. Sąd nie podziela stanowiska fiskusa, że z samego faktu uznania programu komputerowego za utwór w rozumieniu prawa autorskiego wynika, że należności licencyjne z tytułu użytkowania tego programu są objęte definicją należności licencyjnych zawartą w umowie UPO, bo program taki jest dziełem literackim, artystycznym lub naukowym.

Powyższe stanowisko potwierdza też treść Komentarza do art. 12 ust. 3 Modelowej Konwencji OECD. Jako najbardziej realistyczne wskazano tam rozwiązanie utożsamiające program komputerowy z dziełem naukowym. Możliwość ta musi być jednak dopuszczona w świetle prawa wewnętrznego danego kraju, co obecnie nie ma miejsca z uwagi na obowiązującą w Polsce ustawę prawo autorskie.

Wyrok WSA w Rzeszowie z 15 stycznia 2015 r., sygn. akt I SA/Rz 1026/14

Omówienie pochodzi z programu Vademecum Głównego Księgowego