W czwartek należący w większości do samorządu woj. śląskiego Fundusz podsumował pierwszy okres realizowanego od zeszłego roku przedsięwzięcia. To największy w regionie fundusz pożyczkowy, oparty o unijne środki. Podpisane dotychczas umowy opiewają na 16,5 mln zł.
„Wnioskodawcy aplikują najczęściej o maksymalną dostępną kwotę, czyli 600 tys. zł, a średnia kwota udzielonej finalnie pożyczki to niespełna 400 tys. zł. Nie wszystkie wnioski pożyczkowe kończą się dla wnioskodawców pozytywnie - 37 proc. nie przechodzi weryfikacji” – powiedziała PAP rzeczniczka FG Ewa Grochowska.
Najczęstsze powody odmowy to niespełnianie kryteriów dla pożyczki preferencyjnej, np. rozpoczęcie inwestycji przed złożeniem wniosku lub wykazywanie tzw. kosztów niekwalifikowanych. Często przedsiębiorcy nie mają wystarczających zabezpieczeń albo złą sytuację finansową. O pożyczki najczęściej ubiegają się firmy produkcyjne (49 proc.), usługowe (26 proc.), handlowe (17 proc.) i budowlane (8 proc.).
Prowadzący program Fundusz Górnośląski zakończył ubiegły rok rekordowym zyskiem, przekraczającym 13,5 mln zł. Na 2011 r. zakłada jego zwiększenie do ponad 15,8 mln zł. „Wypracowane środki kierowane są, zgodnie ze statutem, nie na dywidendę dla akcjonariuszy, ale na powiększenie m.in. puli pieniędzy, z których korzysta sektor małych i średnich firm” – zaznaczyła rzeczniczka.
W tym roku FG zamierza bardziej sprofilować usługi w kierunku wsparcia sektora małych i średnich firm, kontynuuje też zmiany w obrębie samej spółki. W zeszłym roku firma sprzedała cenną nieruchomość przy ul. Bocheńskiego w Katowicach, w tym roku wystawi na sprzedaż budynek przy Alei Roździeńskiego, w jednym z najbardziej atrakcyjnych punktów komunikacyjnych Katowic. Środki ze sprzedaży chce przeznaczyć na podstawową działalność, czyli wspieranie przedsiębiorczości.
Fundusz Górnośląski powołano w 1995 r. w ramach Kontraktu Regionalnego dla ówczesnego woj. katowickiego; podpisali go z rządem przedstawiciele samorządów lokalnych, związków zawodowych i przedsiębiorców. Głównym zadaniem Funduszu jest działanie na rzecz rozwoju przedsiębiorczości i tworzenia nowych miejsc pracy.
Kilka lat temu samorządowy fundusz popadł w kłopoty finansowe, przynosząc straty: od blisko 3,9 mln zł w 2002 r. do ponad 8,1 mln zł w roku 2005. Od 2006 r. spółka notuje zyski - najwyższy (do ubiegłego roku, kiedy sięgnął 13,5 mln zł) osiągnęła w 2008 r., kiedy było to prawie 4,5 mln zł. W kryzysowym roku 2009, kiedy trwała restrukturyzacja grupy, Fundusz zarobił niespełna 0,9 mln zł.
Oprócz dysponującego 50-milionowym budżetem Śląskiego Funduszu Pożyczkowego FG realizuje też program poręczeń, w ramach którego jego spółka zależna - Śląski Regionalny Fundusz Poręczeniowy - dysponuje 20 mln zł. FG prowadzi również inne, rozpoczęte wcześniej programy wsparcia małych i średnich firm.(PAP)