Zmiany, jakie Ministerstwo Finansów zaproponowało w projekcie nowelizacji Ordynacji podatkowej oraz niektórych innych ustaw, w ostatnim czasie całkowicie zdominowały dyskusję nt. prawa podatkowego. Projekt zakłada wiele kontrowersyjnych zmian, które mogą negatywnie wpłynąć na prowadzenie działalności gospodarczej, przez co wzbudzają niepokój podatników. Pracodawcy RP, działając na rzecz przedsiębiorców oraz w celu uzdrowienia środowiska prawnego dotyczącego polskiej przedsiębiorczości, zgłosili resortowi finansów swoje obawy i wątpliwości.

Zobacz: Klauzula przeciw unikaniu opodatkowania ma obowiązywać od 2016 roku >>

 

Dlatego też środowisko biznesowe negatywnie ocenia przewidziane przez projekt zmiany odnoszące się do interpretacji indywidualnych, m. in. kwestię poszerzenia katalogu sytuacji, w których organ podatkowy może wydać postanowienie o odmowie wydania interpretacji. W szczególności chodzi o przypadek, gdy stan faktyczny lub zdarzenie przyszłe przedstawione we wniosku o interpretację indywidualną pokrywa się z uprzednio wydaną interpretacją ogólną. Przedsiębiorcy obawiają się, że ochrona podatnika z tytułu wydania w jego sprawie interpretacji indywidualnej może w ten sposób zostać ograniczona, gdyż należy zaznaczyć, że ustawodawca nie przewidział możliwości złożenia skargi do sądu administracyjnego na interpretację ogólną, co skutkuje wyłączeniem ich sądowej kontroli pod kątem zgodności z prawem.

 

Odnośnie zmian w przedmiocie wydawania interpretacji indywidualnych niepokojące jest również założenie, że objęcie podatnika klauzulą przeciwko unikaniu opodatkowania skutkuje wyłączeniem ochrony wynikającej z interpretacji. Projektodawca nie przedstawił rozwiązania na wypadek zmiany decyzji o objęciu klauzulą przedsiębiorcy, który na skutek pozbawienia ochrony prawnej nie sfinalizuje transakcji, utraci korzyści czy kontrakty.

 

Szkodliwym rozwiązaniem dla przedsiębiorców może się okazać również niedoprecyzowanie, w jakich sytuacjach organ pozostawi wniosek o wydanie interpretacji bez rozpoznania. To dotkliwa dla podatnika sankcja, która nie może być stosowana w sytuacji, gdy przepis nie wskazuje precyzyjnie, jakie warunki muszą być spełnione dla skutecznego złożenia wniosku. Taki zapis stoi w sprzeczności z zasadami prawidłowej legislacji.

 

Natomiast największe kontrowersje i wątpliwości budzi propozycja wprowadzenia klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania. Z uwagi na wcześniejszą negatywną ocenę klauzuli przez Trybunał Konstytucyjny, a także ze względu na jej istotną rolę w budowaniu przyszłych uczciwych relacji na linii podatnik – administracja podatkowa, rzetelne i transparentne wprowadzenie przez ustawodawcę klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania winno nastąpić w drodze realnego dialogu z możliwie najszerszą grupą zainteresowanych stron, w tym ze zdecydowanym udziałem przedsiębiorców. Niestety, projektodawca zrezygnował z takiego kroku i zaproponował niezwykle represyjne rozwiązanie, które jest dużym zagrożeniem dla przedsiębiorczości w Polsce.

Zobacz: Klauzula obejścia prawa może być niebezpiecznym narzędziem fiskusa >>

 

Pochopne działania spowodowały, że przepis wprowadzający klauzulę jest niejednoznaczny, zawiera wyrażenia nieostre, definiowane w uzasadnieniu projektu kolejnymi niedookreślonymi pojęciami. Wszystko to powoduje zaburzenie samej idei klauzuli przeciwko unikaniu opodatkowania, czyli wprowadzania do systemu prawnego mechanizmów przyczyniających się do zwalczania nadużyć podatkowych. Jednakże, jej wprowadzenie może mieć skutek odmienny, mianowicie oddanie w ręce organów podatkowych represyjnego narzędzia, które w tak niedopracowanej formie może powodować wiele nadużyć ze strony administracji podatkowej.

 

Kolejną niekorzystną zmianą jest dwukrotne podwyższenie stawki odsetek od zaległości podatkowych w podatku VAT i podatku dochodowym. Oznacza to, że stawka ma wynosić 20 proc. rocznie. Powoływanie się przez projektodawcę na fakt, że podatek VAT oraz podatek akcyzowy przynoszą najwięcej dochodów spośród wszystkich podatków oraz, że podatki pośrednie stanowią główne źródło dochodów budżetowych, przy jednocześnie największej ekspozycji na oszustwa podatkowe, jest nadmierny przejaw fiskalizmu, który boleśnie może dotknąć wszystkie podmioty gospodarcze, a nie tylko te, które uczestniczą w tak negatywnym zjawisku, jakim są oszustwa podatkowe.

 

Negatywną z punktu widzenia podatnika i przedsiębiorcy zmianą, przedstawioną w projekcie, jest także wprowadzenie zasady, zgodnie z którą zaliczenie nadpłaty na poczet zaległości podatkowych ma następować z dniem jej ujawnienia przez podatnika albo przez organ podatkowy. Jest to bardzo daleko idąca zmiana, która może powodować obciążenie podatników kosztami odsetek od zaległości podatkowych w przypadkach, gdy budżet państwa nie poniósł jakiegokolwiek uszczerbku majątkowego. W rezultacie może ona powodować nieuzasadnione pogorszenie pozycji podatkowej podatnika, a tym samym nieuzasadnione zwiększenie obciążeń fiskalnych ciążących na nim.

 

Pomimo tego, że projekt ustawy zmieniającej Ordynację podatkową zakłada kilka pozytywnych z punktu widzenia podatnika zmian, to jednak zostały one przesłonięte przez szereg negatywnych modyfikacji.

 

Przedsiębiorcy mają nadzieję, że Ministerstwo Finansów jeszcze raz przeanalizuje potencjalne konsekwencje proponowanych rozwiązań, tak aby nie były one dla niech szkodliwe.

Zobacz także: Rząd przyjął projekt zmian w Ordynacji podatkowej >>