Śledztwo prowadzi poznańska prokuratura regionalna. W ub. tygodniu funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali na jej polecenie dwie osoby.

"Głównemu organizatorowi przestępczego procederu zarzuca się wyłudzenie w latach 2015-2016 nienależnego zwrotu podatku od towarów i usług w kwocie ponad 8,8 mln zł, narażenie na uszczuplenie podatku od towarów i usług w kwocie ponad 24 mln zł i poświadczanie nieprawdy w fakturach VAT" - podała prokuratura.

Mężczyzna usłyszał też zarzut prania brudnych pieniędzy.

Z ustaleń śledczych wynika, że 44-letni mieszkaniec Poznania dokonywał fikcyjnego obrotu oprogramowaniem komputerowym, a także materiałami i usługami budowlanymi. Operacje te przeprowadzał za pośrednictwem kierowanych przez siebie lub inne osoby spółek z siedzibami na Wyspach Marshalla, Cyprze, w Polsce, Niemczech, Szwajcarii, USA, Włoszech i Hongkongu.

"Z uwagi na bardzo wysoką wartość towarów podlegających obrotowi, oraz deklarowaną następnie ich wewnątrzwspólnotową dostawę lub eksport, kierowana przez sprawcę spółka wystąpiła o zwrot podatku VAT w łącznej kwocie ponad 11,4 mln zł, przy czym środki w kwocie 8,86 mln zł zostały temu podmiotowi przekazane przez właściwy urząd skarbowy" - podała prokuratura.

Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 44-latka. Wobec drugiej z zatrzymanych osób prokurator zastosował środki wolnościowe. Usłyszała ona zarzuty oszustw podatkowych i poświadczania nieprawdy w fakturach VAT.

Prokuratura podała, że w tej sprawie zastosowano nowe, obowiązujące od kwietnia uregulowania prawne, pozwalające na zastosowanie przez prokuratora blokady rachunków bankowych w przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa tzw. prania brudnych pieniędzy, także bez uprzedniego zawiadomienia ze strony Generalnego Inspektora Informacji Finansowej.  

Śledztwo ma charakter rozwojowy, niewykluczone są dalsze zatrzymania i zarzuty. (PAP)