Wiceminister finansów Maciej Grabowski powiedział, że na razie jest za wcześnie, by ujawnić, na czym będzie polegać zmiana. Zaznaczył jednak, że wkrótce propozycja będzie gotowa. „To nie jest odległy termin, kwestia około tygodnia" - powiedział Grabowski. Opracowywane przez Ministerstwo Finansów rozwiązanie podlega obecnie wewnątrzresortowym konsultacjom.

„Mogę powiedzieć, że nie jest to proste. Gdyby to było proste, problem na pewno dawno zostałby rozwiązany. Z pewnością rząd nie ma takich intencji, aby ten podatek pobierać" - mówił wcześniej Grabowski. Dodał, że resort jest bliski rozwiązania, które w praktyce byłoby zwolnieniem. Zaznaczył, że powinno ono być możliwe do zaakceptowania zarówno przez operatorów telekomunikacyjnych, jak i przez organizacje pożytku publicznego.
Charytatywne SMS-y są jedną z form zbierania pieniędzy przez organizacje dobroczynne. Zawierają one umowy z operatorami, którzy udostępniają im specjalny numer telefoniczny. Opłaty za SMS-y wysyłane na ten numer operator przekazuje na rzecz organizacji. Są one jednak pomniejszone o 22-proc. podatek zawarty w cenie każdego SMS-a, który operatorzy odprowadzają do urzędu skarbowego.
Od dłuższego czasu fundacje i organizacje charytatywne bezskutecznie walczą o zwolnienie z VAT tej formy darowizn. Przepisy podatkowe nie pozwalają im bowiem występować w sprawach związanych z podatkiem VAT, który fiskus pobiera od charytatywnych SMS-ów.
Na początku grudnia ub.r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargi ośmiu fundacji zrzeszonych w koalicji „SMS bez VAT", które domagały się od fiskusa odpowiedzi na pytanie, czy kwota przekazywana za pomocą SMS-ów może stanowić podstawę opodatkowania VAT. Podobne stanowisko zajął wcześniej WSA w Krakowie.

Zdaniem WSA, przepisy Ordynacji podatkowej pozwalają zainteresowanym podmiotom uzyskać od organów podatkowych informację na temat opodatkowania tylko w „ich indywidualnej sprawie". Problem VAT od SMS-ów nie jest jednak indywidualną sprawą organizacji dobroczynnych, bo to nie one pobierają podatek jako VAT naliczony u siebie.
We wrześniu ub.r. koalicja „SMS bez VAT" zrzeszająca fundacje charytatywne zaapelowała do ministra finansów o zmianę interpretacji przepisów opodatkowujących SMS-owe darowizny.

W apelu napisano, że w 2008 r. na rzecz organizacji darczyńcy przekazali ponad 22 mln zł, a od tej kwoty fiskus zabrał ponad 4 mln. „To, że budżet państwa zarabia miliony złotych na odruchu ludzkiej solidarności, pomniejszając o jedną piątą prywatne środki, które indywidualni darczyńcy przekazują na cele służące dobru ogółu, budzi moralny sprzeciw" - napisano.