Możliwość skorygowania kwoty VAT z tytułu sprzedaży konsumentom jest niestety problematyczna, a zarówno organy podatkowe, jak i sądy administracyjne wydają w tej kwestii rozbieżne interpretacje indywidualne i wyroki. Zdarzają się przecież sytuacje pomyłek niezawinionych przez podatnika i podatnik nie powinien ponosić w takim przypadku ciężarów podatkowych wskutek takich przypadków. Niestety organy skarbowe wydały kolejną interpretację odmawiającą prawa korekty podatniczce, u której zawinił serwisant kas fiskalnych.

Chodzi o podatniczkę prowadzącą zakład fryzjerski. Z uwagi na utratę ważności kasy fiskalnej w maju 2020 r. zakupiła ona nową kasę. Wskutek błędu serwisanta wszystkie usługi fryzjerskie na kasie fiskalnej zostały zaprogramowane ze stawką podatku VAT 23 proc. zamiast 8 proc. Klient zakładu fryzjerskiego za wykonane usługi dokonuje zapłaty w kwocie brutto, niezależnie od zastosowanej stawki VAT. Podatniczka w tej sytuacji chciałaby obniżyć kwotę podatku należnego, wynikającego z błędnego zaprogramowania kasy fiskalnej, ze stawki 23 proc. na stawkę 8 proc. z tytułu wykonanych usług fryzjerskich w czerwcu 2020 r. Błędna stawka VAT uszczupliła jej przychód, ponieważ klient zawsze płaci za usługę cenę brutto. Poza tym ceny w salonie od kilku lat utrzymują się na stałym poziomie.

 

Anulowanie każdego paragonu niewykonalne

Podatniczka zwróciła się do urzędu skarbowego z prośbą o pomoc wyjścia z tej sytuacji. Zasugerowano jej rozwiązanie, w którym musiałaby anulować każdy paragon, a różnicę w podatku VAT oddać klientom. Jej zdaniem, ta opcja jest z jednej strony niewykonalna z uwagi na ilość klientów, z drugiej krzywdząca, ponieważ wciąż uszczupla jej przychód.

Podatniczka wystąpiła o interpretację z pytaniem, czy może zmienić stawkę VAT z 23 proc.  na 8 proc. w zeznaniu podatkowym za czerwiec czy jednak musi korygować każdy paragon. Jej zdaniem możliwe jest pierwsze rozwiązanie bowiem obniżenie podatku bez konieczności korekty pojedynczych paragonów i zwiększenie tym samym o tę różnicę jej przychodu jest rozwiązaniem optymalnym, niekrzywdzącym ani jej, ani organu podatkowego. Powołała się ona na inne interpretacje, a także na wyrok WSA z dnia 6 lipca 2016 r. (sygn. akt I SA/Lu187/16), gdzie WSA w Lublinie orzekł, że podatnik ma prawo do korekty sprzedaży konsumenckiej.

Czytaj także: Firmom coraz trudniej jest odzyskać VAT>>

Warto przypomnieć, że sposób prowadzenia ewidencji oraz warunki używania kas rejestrujących określono w rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 29 kwietnia 2019 r. w sprawie kas rejestrujących. Przewiduje ono możliwość dokonania korekty tzw. oczywistej omyłki. I tak, w myśl par.3 ust. 4 rozporządzenia, w przypadku wystąpienia oczywistej pomyłki w ewidencji podatnik dokonuje niezwłocznie jej korekty przez ujęcie w odrębnej ewidencji: błędnie zaewidencjonowanej sprzedaży i krótkiego opisu przyczyny i okoliczności popełnienia pomyłki oraz dołączenie oryginału paragonu fiskalnego dokumentującego sprzedaż, przy której nastąpiła oczywista pomyłka.

Pomyłka nie jest „oczywista”

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał jednak stanowisko podatniczki za błędne, stwierdzając, że w jej przypadku nie nastąpiła „oczywista pomyłka”. Powielił poglądy negatywne, wskazując na interpretacje i orzecznictwo odmawiające prawa do korekty.

Jego zdaniem, „przez oczywistą pomyłkę należy rozumieć taką pomyłkę, która ma miejsce w momencie sprzedaży, bądź niezwłocznie po niej. Oczywista pomyłka jest to więc pomyłka, która jest łatwa do zauważenia, a oczywistość omyłki, rozumianej jako określenie niedokładności, nasuwa się każdemu bez potrzeby dodatkowych ustaleń, dokumentów”. Mętne nieco to tłumaczenie.

Podkreślił, że w sytuacji, gdy błędna informacja w ewidencji prowadzonej przy użyciu kas rejestrujących nie zostanie ujawniona w momencie sprzedaży, lecz po upływie pewnego czasu od sprzedaży, to nie można mówić o wystąpieniu oczywistej omyłki. Nie jest bowiem wówczas możliwe stwierdzenie błędów w ewidencji prowadzonej przy użyciu kas rejestrujących.

Skoro kasa rejestrująca nie pozwala na korektę danych zapisanych w pamięci fiskalnej (tj. po wydrukowaniu paragonu), to korekta taka powinna być dokonywana za pomocą innych urządzeń księgowych. W takim przypadku należy prowadzić tzw. ewidencję korekt, z której musi dokładnie wynikać kwota korekty sprzedaży i podatku należnego przypisana do konkretnego paragonu.

 


Brak możliwości korekty

Dyrektor KIS uznał, że ciężar VAT związanego ze świadczeniem usługi fryzjerskiej został poniesiony przez klientów. Zwrot zapłaconego podatku od towarów i usług na rzecz podatniczki, która nie poniosła ekonomicznego ciężaru podatku oznaczałby nieuzasadnione przysporzenie na rzecz podatniczki, bezpodstawne wzbogacenie.

 Stwierdził, że w tej sprawie korekta kwoty VAT należnego w deklaracji podatkowej jest możliwa, pod warunkiem, że podatnik zidentyfikuje nabywcę usługi, dokona korekty paragonu w ewidencji korekt oraz zwróci klientowi zawyżoną kwotę VAT. Podkreślił, że co do zasady, w przypadku wystąpienia błędnej stawki VAT na paragonach, podatniczka powinna dokonać stosownej korekty w odrębnej ewidencji. Jednakże, w przedmiotowej sprawie ze względu na brak możliwości dokonania ww. korekty a zatem i brak możliwości zwrotu klientom części ceny podatniczka nie może zmienić stawki VAT z 23 proc. na 8 proc. w deklaracji podatkowej VAT za czerwiec.

- Stanowisko Dyrektora KIS wyrażone w interpretacji nie zaskakuje.   Organy konsekwentnie wskazują, że podatnicy nie mają prawa do skorygowania kwoty VAT z tytułu sprzedaży do konsumentów, o ile nie zwrócą jednocześnie części ceny – podkreślił Jan Czerwiński, Senior Tax Manager w Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka (DZP).

Warto dodać, że organ poinformował jednocześnie, że interpretacja nie rozstrzyga o wysokości stawki VAT od usług fryzjerskich, gdyż kwestia ta nie była przedmiotem wniosku a ponadto od1 lipca 2020 r. może być określona w ramach wiążącej informacji stawkowej. Odnosząc się do powołanego przez podatniczkę wyroku organ oczywiście wskazał, jak zawsze w takich przypadkach, że rozstrzygnięcie to zapadło w indywidualnej sprawie a sam powołał się na wyroki przeciwne oraz uchwałę NSA I GSK 1/11.

- Ze stanowiskiem dyrektora KIS trudno się zgodzić, szczególnie w takiej sytuacji jak opisana we wniosku o interpretację, gdy firma ustalała cennik w oparciu o kwoty brutto. Oznacza to, że cena dla klienta pozostawała niezmienna niezależnie od zastosowanej stawki VAT – ocenił Jan Czerwiński, Senior Tax Manager w Kancelarii Domański Zakrzewski Palinka (DZP).

Podkreślił, że w konsekwencji, błędne zawyżenie stawki VAT o 15 proc. doprowadziło do zmniejszenia ceny netto za usługę, a zatem zmniejszenia przychodu podatnika.

- Gdyby organ konsekwentnie odniósł przytoczoną argumentację do sytuacji wnioskodawcy, wydałby odmienne rozstrzygnięcie. Dostrzegłby bowiem, że to wnioskodawca był w tej sytuacji osobą, która utraciła kwotę zawyżonego podatku (poniósł ciężar podatku) – podkreślił Jan Czerwiński.

Jego zdaniem należy dodatkowo wskazać, że uchwała NSA, do której odwołał się Dyrektor KIS dotyczyła podatku akcyzowego, a nie VAT, i jako taka nie była adekwatna w tej sprawie, co było już sygnalizowane w orzecznictwie (przykładowo I FSK 1168/15).

- Nadto, przepisy Ordynacji podatkowej w zakresie nadpłaty nie dają podstaw do formułowania stanowiska, jakie wynika z komentowanej interpretacji ( co potwierdza m.in. wyrok NSA I FSK 1753/16) – zauważył Jan Czerwiński.

Wyraził on nadzieję, że w orzecznictwie sądów administracyjnych ugruntuje się pogląd dopuszczający korygowanie obrotu w takich przypadkach (np. II FSK 1586/12), choć trzeba przyznać, że stanowisko Dyrektora KIS także znajduje akceptację w orzecznictwie (np. I FSK 912/17).

Może problem zostanie dostrzeżony i w sytuacji rozbieżnych interpretacji i rozbieżnego orzecznictwa doczekamy się uchwały poszerzonego składu NSA w przedmiotowej kwestii.

Interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej z dnia 30 września 2020 r. nr 0114-KDIP1-3.4012.461.2020.2.PRM.