Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE (potocznie zwanego Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości) zapadł na tle sporu fińskiej spółki z fińskimi władzami podatkowymi. Chodziło o to, czy przy połączeniu ze szwedzką spółką zależną, fińska spółka mogła odliczyć stratę poniesioną w latach poprzednich przez spółkę szwedzką. Wskutek połączenia aktywa i pasywa szwedzkiej spółki miały zostać przeniesione fińską spółkę dominującą.

Zasadniczo fińskie przepisy podatkowe zezwalają na odliczenie straty przy połączeniu spółek. Zgodnie bowiem z tamtejszą ustawą z 1992 r. o podatku dochodowym spółka przejmująca może odliczyć od swojego dochodu stratę poniesioną przez spółkę przejmowaną, jeżeli spółka przejmująca, jej akcjonariusze lub udziałowcy od początku roku, w którym wystąpiła strata, posiadali ponad połowę akcji lub udziałów spółki przejmowanej.

Fińskie władze podatkowe odmówiły jednak fińskiej spółce odliczenia straty, argumentując, że strata spółki zależnej została stwierdzona przy zastosowaniu szwedzkich przepisów podatkowych i w związku z tym nie może się do niej stosować fińska ustawa o podatku dochodowym.

Fińska spółka A zaskarżyła tę decyzję do Naczelnego Sądu Administracyjnego, powołując się w szczególności na swobodę przedsiębiorczości. Sąd zawiesił jednak postępowanie i zwrócił się z pytaniem do unijnego Trybunału. Miał bowiem wątpliwości, czy przepisy fińskie nie zawierają ograniczenia swobody przedsiębiorczości, zwłaszcza że - jak zauważył sąd - prawo fińskie nie wskazuje warunków, na jakich byłoby możliwe odliczenie straty, gdy spółka przejmowana jest położona w innym państwie unijnym.

Sąd spytał też, jak ustalić wysokość straty, w sytuacji, gdyby okazało się, że jej odliczenie jest możliwe: czy należy ją ustalić na podstawie przepisów podatkowych tego państwa, w którym siedzibę ma spółka przejmująca (w tym wypadku przepisów fińskich) czy na podstawie przepisów państwa, gdzie znajduje się siedziba spółki przejmowanej (w tym wypadku szwedzkich).

W wyroku z 21 lutego 2013 r. Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że w świetle prawa unijnego jest możliwe, by przepisy obowiązujące w poszczególnych państwach unijnych wykluczały możliwość odliczenia przez spółkę dominująca strat poniesionych przez zagraniczną spółkę zależną w latach podatkowych poprzedzających połączenie, nawet jeśli przepisy te pozwalają na odliczenie straty przy połączeniu ze spółką zależną będącą rezydentem.

ETS zastrzegł jednak, że takie przepisy są niezgodne z prawem Unii, jeśli nie dają spółce dominującej możliwości wykazania, że spółka zależna, niebędąca rezydentem, wyczerpała już wszelkie możliwości uwzględnienia tych strat w swoim rozliczeniu podatkowym i że nie będzie mogła odliczyć tych strat w przyszłości.

Jeśli zatem w takiej sytuacji dopuszczalne byłoby odliczanie strat spółki zależnej, niebędącej rezydentem, przez przejmującą spółkę dominującą, to zasady tego odliczania nie powinny być dyskryminujące - stwierdził Trybunał. W jego przekonaniu zasady te muszą być takie same, jak w sytuacji, gdy spółka dominująca połączyłaby się ze spółką zależną będącą rezydentem. W przeciwnym razie byłoby to ograniczenie swobody przedsiębiorczości. (PAP)

Wyrok ETS z 21 lutego 2013 r., C-123/11