Obciążenia podatkowe muszą być indywidualnie dostosowane do gospodarki, aby nie hamowały wzrostu gospodarczego - sugeruje Mirosław Proppe, partner w firmie doradczej KPMG. Według niego w poprzednich dekadach wysokie tempo rozwoju utrzymały gospodarki m.in. Irlandii, Kanady i krajów skandynawskich, osiągając jednocześnie wysokie wpływy podatkowe do budżetu państwa. W chwili obecnej jedynie Chiny posiadają wystarczająco stabilny bilans finansów publicznych, by móc pobudzać globalny popyt. Istnieje więc ryzyko, że nowe obciążenia podatkowe największych gospodarek, wpłyną negatywnie na światowe rynki i zredukują bądź całkowicie uniemożliwią wykorzystywanie finansów publicznych do stymulowania gospodarek.

Proppe sugeruje również, że struktura podatków powinna uwzględniać konieczności minimalizowania wzrostu ryzyka. W ciągu ostatnich 30 lat MFW zidentyfikował 29 przykładów przeprowadzonych przemian, w których przychody budżetu państwa wzrosły ponad 3% PKB przez dwa kolejne lata, w tym 14 przykładów pokazało ten wzrost przez kolejne 10 lat . Jednocześnie badania OECD pokazały, że podatki dochodowe od osób fizycznych i od osób prawnych są najbardziej szkodliwe dla wzrostu gospodarczego. Najmniej wrogi jest podatek od nieruchomości . Według szacunków MFW, znaczne podniesienie przychodów państwa może być możliwe z podatków pośrednich w gospodarce krajów G7, o wartości 4 – 6% PKB.

- I oczywiście: konieczność przestrzegania reguł podatkowych - mówi Proppe. Celem reguł podatkowych jest prowadzenie przez rządy odpowiedzialnej polityki pieniężnej i fiskalnej poprzez zapewnienie równowagi w wydatkach i przychodach. Badanie MFW przepisów podatkowych wprowadzanych od 1980 roku pokazało, że zmiany podatkowe w krajach z istniejącymi regułami podatkowymi były bardziej kompleksowe niż w krajach bez tych zasad .  Wprowadzone zasady budżetowe w strefie euro („Pakt Stabilności i Wzrostu”) i Wielkiej Brytanii („Kodeks stabilności fiskalnej”) nie zapobiegły ani tworzeniu dużych deficytów strukturalnych przed rozpoczęciem światowej recesji, ani masowemu wzrostowi deficytu budżetowego. - Typowym problemem reguł podatkowych jest to, że bardzo łatwo obejść je w trudnych czasach. Wydaje się mało prawdopodobne, aby reguły same w sobie mogły powstrzymać zachowanie rządu, chyba że są bardzo sztywne - mówi Proppe.

- Cięcie wydatków jest bardziej skuteczne od wzrostu podatków. Ograniczenie wydatków państwa jest bardziej korzystne ze względu na ich wpływ na wzrost gospodarczy, a także – w odpowiednich warunkach – ekspansywny charakter tych zmian, który jest wynikiem redukcji deficytu, zwiększenia zaufania przedsiębiorców i konsumentów, zmniejszenia stóp procentowych, obniżenia ryzyka wzrostu składki podatkowej, podniesienia cen aktywów oraz, w niektórych przypadkach, osłabienia kursu walutowego - uważa Mirosław Proppe.  Redukcje kosztów w sektorze publicznym, wywierają szczególnie silny pozytywny wpływ na wzrost inwestycji w sektorze prywatnym.  - Historia pokazała, że wprowadzenie nowych obciążeń podatkowych, zwykle skutkowało słabszym wzrostem gospodarczym. Wg OECD, na skuteczny plan przywrócenia prawidłowego bilansu budżetu państwa, powinno składać się w 80% ograniczanie wydatków, i w 20% wzrost przychodów – komentuje Mirosław Proppé. Jego zdaniem, obecnie kolejne wzrosty obciążeń podatkowych mogą mieć negatywny wpływ szczególnie na gospodarki rozwinięte, gdzie już wcześniej obowiązywały stosunkowo wysokie stawki podatków. Kraje takie jak Irlandia pod koniec lat 80. oraz Szwecja i Kanada w połowie lat 90, które z sukcesem wyprowadziły wówczas swoje finanse publiczne z zapaści, działały zgodnie z zasadą: Zaostrzenie polityki fiskalnej nie może być obciążeniem dla przedsiębiorstw.