Trzynasta emerytura to jeden ze sztandarowych pomysłów rządu. W połowie roku jednorazowe świadczenie w wysokości 1100 zł, czyli 888,25 brutto trafiło do ponad 9,8 mln osób, w tym ok. 6,96 mln emerytów i 2,62 mln rencistów. Koszt wypłaty trzynastek to 10,8 mld zł. Wypłata pieniędzy była możliwa głównie dzięki oszczędnościom w ZUS. Zakład w ubiegłym roku zrezygnował z 11 mld złotych dotacji.

Dodatkowe emerytury w programie partyjnym, ale nie projekcie budżetu

Wypłata dodatkowego świadczenia znalazła się w programie wyborczym PiS. Ponadto partia rządząca chce, aby niektóre osoby otrzymały czternastą emeryturę. - Trzynasta emerytura zostanie wprowadzona jako stały element wsparcia finansowego emerytów i rencistów. Począwszy od roku 2020 wyniesie ona już 1200 zł. Od 2021 r. planujemy pójść dalej i ruszyć z kolejnym programem kierowanym do emerytów i rencistów. Osoby, którym przysługiwać będą świadczenia emerytalne na poziomie niższym niż 120 proc. wysokości średniej emerytury będą mogły liczyć na tzw. „14 emeryturę” (program w całości obejmie emerytów i rencistów, których świadczenie nie przekroczy ok. 2900 zł w 2021 r.) - napisano w programie.

Czytaj w LEX: Jednorazowy dochód w pomocy społecznej, a świadczenia typu Emerytura + >

Jednak wypłata "trzynastek" i "czternastek" nie znalazły się w projekcie budżetu na 2020 rok. Ministerstwo Finansów wyjaśniało serwisowi  Prawo.pl, że tego zadania nie można było zapisać w projekcie, ponieważ nie ma jeszcze ustaw, które określałyby wypłatę dodatkowych świadczeń. Warto jednak przypomnieć, że ustawa budżetowa na 2019 r. również nie przewidywała wypłat "trzynastek" (ustawa z 4 kwietnia br. została przyjęta już po uchwaleniu budżetu na 2019 r).

 


Dodatkowe wpływy na FUS

Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska zwraca uwagę, że ZUS wypłacił w 2019 r. trzynastą emeryturę bez jakiejkolwiek dodatkowej dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych . – Był to koszt ponad 9 mld zł. Co do przyszłego roku, to w projekcie budżetu nie mamy na razie zapisanego tego zadania. Czekamy zatem, jakie będą dalsze decyzje. Sytuacja dochodowa FUS jest bardzo dobra. Z najnowszych danych wynika, że z tytułu e-składki w tym roku pobraliśmy już 195,6 mld złotych, a więc jest to więcej o nieco ponad 17 miliardów złotych, niż w tym samym okresie ubiegłego roku, czyli prawie o 10 proc. – poinformowała.

– Wpływy do FUS to z jednej strony wynik bardzo dobrej sytuacji gospodarczej, a z drugiej uszczelniliśmy system pobierania składek dzięki projektowi e-składka. W ten sposób przedsiębiorcy mogą opłacać jednym przelewem wszystkie składki na swój numer rachunku składkowego. Chciałabym zakończyć ten rok w jak najlepszej kondycji FUS, nie zaciągając dodatkowych zobowiązań z budżetu – dodaje szefowa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Z planu finansowego wynika, że Fundusz Ubezpieczeń Społecznych powinien w tym roku otrzymać niewiele ponad 49 miliardów złotych dotacji z budżetu państwa. Na dziś nie wiadomo jednak jeszcze, czy ZUS będzie musiał korzystać ze wszystkich tych pieniędzy. – Transze dotacji z budżetu spływają wolniej w porównaniu do tego, co przewidywaliśmy na początku roku. Nie ma tu presji na przyspieszanie transz – mówi Prawo.pl prof. Gertruda Uścińska.

FUS nadal potrzebuje dotacji z budżetu

Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan przypomina, że pomimo zapowiadanych oszczędności, FUS nadal jest na minusie. - Nie można w różowym świetle przedstawiać sytuacji FUS, ponieważ ten fundusz nadal jest deficytowy. ZUS nie ma pieniędzy nawet na wypłatę emerytur, cały czas FUS trzeba dotować pieniędzmi z budżetu państwa. Dokładają do niego pracujący Polacy podwójnie: w formie składek i podatków - mówi.

Przestrzega też przed wpisywaniem wypłaty "trzynastek" i "czternastek" do kolejnych budżetów. - Polskie finanse publiczne są bardzo sztywne. Zdecydowana większość wydatków jest zapisana w ustawach. Wpisanie trzynastek to ryzykowne rozwiązanie. Wyobraźmy sobie sytuację, w której gospodarka będzie zwalniać i tym samym mniej będzie wypływów do FUS: przestaną rosnąc wynagrodzenia, zwiększy się bezrobocie. Rząd jednak nadal będzie miał wpisaną wypłatę dodatkowych świadczeń. W takich warunkach rządzący nie będą mieli dużego pola manewru. Trzeba będzie ciąć wydatki, a to może pogłębiać tylko bezrobocie. W rozsądnie rządzonych państwach nie wpisuje się wielu wydatków na sztywno, żeby móc reagować na pewne wydarzenia - dodaje ekspert.

Czytaj w LEX: Zmniejszanie i zawieszanie emerytur i rent z FUS w związku z osiąganiem przychodu w państwach członkowskich UE >

Problem systemowy, nie wyborczy

Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego zwraca uwagę, że wprawdzie termin wypłaty jednorazowego świadczenia nie został określony, ale można się spodziewać, że zupełnie przypadkowo, znowu to będzie maj, czyli miesiąc w którym odbędą się wybory prezydenckie.

- Patrząc jednak poważnie na system emerytalny w Polsce, powinniśmy podejmować rozsądne i przemyślane decyzje, które spojrzą szerzej na emerytury, a nie tylko przez pryzmat kolejnego miesiąca wyborczego. Biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy na etapie kolejnej poważnej reformy emerytalnej (OFE,PPK,IKE+), powinniśmy całościowo na to spojrzeć. Rokroczne wydawanie kilkunastu miliardów złotych (w wariancie podwójnego plusa - chodzi o czternastą emeryturę) nie jest dobre dla systemu. Rząd powinien uwzględnić to w waloryzacji (comiesięcznej), a nie na zasadzie bonusowego (wyborczego) dodatku. Tylko systemowe rozwiązania mogą pomóc utrzymać stabilność systemu. Tworząc kolejne bonusy i plusy warto pamiętać o skutkach dla systemu finansów nie tylko w perspektywie najbliższej kadencji ale lat 2040-2060 - wskazuje.

Sprawdź w LEX: Czy trzynastą emeryturę wlicza się do dochodu przy ustalaniu prawa do dodatku mieszkaniowego? >

Dodatkowe świadczenia mogą zniechęcać do pracy

Z kolei według prof. Stanisława Gomułki, głównego ekonomisty BCC wprowadzenie dodatkowych świadczeń nie zachęci emerytów do dłuższego pozostania na rynku pracy. - Zasada główna obecnego systemu, wprowadzona przez reformy rządów Cimoszewicza i Buzka, „dłużej pracujesz, płacisz więcej składek, masz wyższą emeryturę”, zachęca do dłuższej aktywności zawodowej i zdobywania wyższych kwalifikacji. PiS, poprzez takie same dodatkowe emerytury, o wysokości określanej przez polityków, zmniejsza zainteresowanie obywateli pracą, a parte polityczne zachęca (czy wręcz zmusza) do kupowania wyborców, stwarzając zagrożenie dla stabilności finansów publicznych i zmniejszając tempo rozwoju gospodarczego Polski - podkreśla.

Czytaj w LEX: Uzyskiwanie przychodów przez emerytów i rencistów - prawa i obowiązki w zakresie ubezpieczeń społecznych >

Z danych ZUS wynika, że liczba pracujących emerytów w ostatnich czterech latach wzrosła o 30 proc. Pod koniec ubiegłego roku pracowało ich 742 tys., czyli 13 proc. z 5,5 mln osób, którym ZUS wypłaca co miesiąc emeryturę. Eksperci wskazują, że większość emerytów robi to z powodu niskich świadczeń. Na emeryturze pracują głównie kobiety (56 proc.), aktywni panowie to tylko 44 proc. Średni wiek pracujących emerytek to 65 lat i trzy miesiące, czyli jest on ponad pięć lat wyższy od ustawowego wieku emerytalnego.

Czytaj w LEX: Rozwiązanie stosunku pracy jako warunek wypłaty emerytury >

Więcej wydatków FUS

Największą pozycją po stronie kosztów Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są wydatki na emerytury i renty. Z danych ZUS wynika, że w okresie styczeń–czerwiec wyniosły one 114,3 mld zł, co stanowi 53,5 proc. kosztów zaplanowanych na ten rok. Kwota ta była o 15,0 proc. wyższa od wydatkowanej przed rokiem – to wynik rosnącej liczby świadczeń emerytalnych oraz ich waloryzacji, ale przede wszystkim wypłaty jednorazowego świadczenia pieniężnego dla emerytów i rencistów w kwocie 8,7 mld zł. Liczba emerytur i rent w czerwcu br. wyniosła 7 696,3 tys. i była o 111,6 tys. większa niż w czerwcu 2018 r.

Drugą grupą największych wydatków FUS są zasiłki chorobowe oraz na zasiłki macierzyńskie. Wypłaty zasiłków chorobowych w pierwszym półroczu 2019 r. wzrosły o 3,9 proc. w porównaniu do wypłaconych przed rokiem. Wzrost ten wynika ze wzrostu przeciętnej dziennej wysokości zasiłku o 7,1 proc. w stosunku  do pierwszego półrocza 2018 r. Spadła za to liczba dni zasiłkowych o 3 proc. w stosunku do ubiegłego roku.

Czytaj w LEX: Zasiłek macierzyński - w przypadku rezygnacji matki z części urlopu lub niezdolności matki do samodzielnej egzystencji >