W I kwartale 2019 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził 173,8 tys. kontroli zwolnień. W konsekwencji wydanych zostało 10 tys. decyzji wstrzymujących dalszą wypłatę zasiłków chorobowych. Kwota wstrzymanych z tego tytułu zasiłków osiągnęła 9 247,0 tys. zł. W porównaniu do IV kwartału ubiegłego roku liczba kontroli w skali kraju wzrosła o 26,2 proc.

Zmienia się postrzegania kontroli

Szefowa ZUS prof. Gertruda Uścińska uważa, że ocena opinii publicznej na temat kontroli zwolnień jest coraz bardziej przychylna. - Z większym zrozumieniem podchodzi się do tego, że kontrolujemy, podajemy jakie są przyczyny niewłaściwego wykorzystywania zwolnień. Podajemy również przyczyny kontrolowania orzeczeń lekarskich - mówi.

Zobacz: Kontrola zwolnień lekarskich - nowe narzędzia kontroli >

- Zmieniliśmy narrację w tej kwestii. Nie jest to już temat tabu. Pamiętajmy, że system ubezpieczeń społecznych jest tworzony przez nas, obywateli i zasilany jest z naszych składek. Instytucja, której powierza się te środki musi kontrolować ich wydatkowanie - podkreśla profesor.

 


 

Włochy inaczej myślą o kontrolach

Riccardo Boscarino z INPS (włoski odpowiednik ZUS) zwraca uwagę, że we Włosi nie uważają, że INPS prześladuje obywateli. - Ludzi są nawet ciekawi tych danych na temat kontroli zwolnień. Wynika to m.in. z tego, że wielu ludzi chce wiedzieć jak wygląda zestawienie sfery prywatnej z publiczną. Jest takie przekonanie, że w sferze publicznej ludzie migają się od pracy. Dane dotyczące kontroli jednak na to nie wskazują - mówi.

Zobacz: LEX News: Ułatwienia w zakresie kontroli zwolnień lekarskich od 1 stycznia 2019 r. >

- Mieliśmy nauczyciela, który corocznie w okresie Bożego Narodzenia brał zwolnienia. Później okazywało się, że wyjeżdżał na wakacje do Australii. Mieliśmy też pracownika, który chorował ponad 100 dni, przebywając na Florydzie - wyliczał Boscarino. Jak tłumaczył, we Włoszech osoby, które przebywają na zwolnieniach lekarskich mają obowiązek przebywa w domu w określonych godzinach. - Takie godziny to od 10 do 12 oraz od 17 do 19. Wychodzimy z założenia, że chory to nie więzień. Osoba, które nie maja rodziny musi przecież sobie kupić jedzenie, lekarstwa. Znamy też sytuacje, że chory musiał udać się do lekarza. Jednak każda taka wizyta np. na pogotowiu jest sprawdzana przez naszych pracowników - wyjaśniał ekspert.

Zobacz: Czy zleceniobiorca musi przedstawić zleceniodawcy zwolnienie lekarskie? >

 

 

Zaznaczył, że do kontroli pracowników - wskazuje w INPS specjalny system informatyczny. - Jednak najwięcej kontroli przeprowadzanych jest na wniosek pracodawców. Oni najlepiej wiedzą, którego z pracowników skontrolować. Podpowiadają również, kiedy taką kontrolę przeprowadzić, w jakich godzinach - wyjaśniał Boscarino.

Zobacz: Czy w czasie sprawowania opieki nad chorym dzieckiem pracownik może podjąć pracę zarobkową? >

 

E-zwolnienia to lepsza kontrola

Na Litwie pracownika w miejscu zamieszkania może skontrolować jedynie pracodawca. SODRA - litewski odpowiednik ZUS - nie ma takich uprawnień. - Pracownicy SODRA podejmują decyzje ws. kontroli tylko na podstawie dokumentów - wyjaśnia Rimantas Mitkevicius z SODRA.

Zobacz poradnik: Kontrola prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich wykonywana przez pracodawców >

Zwraca uwagę, że Litwa wprowadziła e-zwolnienia kilkanaście lat temu. - Dzięki temu mamy większy ogląd na zwolnienia. Z naszych analiz wynika, że 80 proc. pracowników wzywanych na komisję nagle zdrowieje - mówi ekspert.

Jak podkreśla, na Litwie podobnie jak w Polsce pracodawca otrzymuje informacje o wydaniu pracownikowi zwolnienia lekarskiego. Wskazany jest tam m.in. okres zwolnienia. Pracodawca nie ma jednak wglądu do instytucji, która wydała zaświadczenie oraz nie wie jaka jest specyfika choroby. - Nie chcemy, żeby pracodawca wyciągnął nieprawidłowe wnioski - stwierdza Mitkevicius.

Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w LEX Kadry:

Nowe kwestionariusze osobowe od 4 maja 2019 r. >

Pracownicze Plany Kapitałowe - nowe obowiązki pracodawców >

Do końca maja I rata odpisu na ZFŚS >