Już w lutym 2024 r. w serwisie Prawo.pl pisaliśmy, że w budżecie państwa na 2024 rok nie zostały uwzględnione pieniądze dla Rzecznika Praw Obywatelskich na pełnienie roli instytucji centralnej, zajmującej się udzielaniem wsparcia osobom zgłaszającym naruszenia prawa i przyjmowaniem zgłoszeń zewnętrznych od  sygnalistów. Pieniądze na ten cel otrzymała na 2024 rok Państwowa Inspekcja Pracy, bo to ona w 2023 r., na etapie tworzenia projektu ustawy budżetowej na rok 2024, była wskazywana w projekcie ustawy o ochronie sygnalistów (wtedy jeszcze zwanej ustawą o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa) jako organ centralny w systemie ochrony sygnalistów. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.

W tamtym czasie Główny Inspektorat Pracy przekazał nam, że w budżecie na 2024 r. zabezpieczono następujące środki związane z ewentualnym zatrudnieniem 30 nowych pracowników przewidzianych do realizacji zadań związanych z projektem ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenie prawa (na fundusz wynagrodzeń osobowych – 3,53 mln zł, pochodne od wynagrodzeń - 670,8 tys. zł, wydatki majątkowe - dedykowany obsłudze zgłoszeń zewnętrznych system teleinformatyczny wraz z osprzętem  - 1,33 mln zł oraz wydatki bieżące - m.in. wynajem dodatkowej powierzchni biurowej, wyposażenie stanowisk pracy, usługi pocztowe i telefoniczne, sprzątanie – 1,5 mln zł). GIP nie odpowiedział nam na pytanie o to, czy pieniądze te zostały już rozdysponowane.

Teraz ponowiliśmy pytania w tej sprawie.

Czytaj również: Konieczna nowelizacja budżetu - inaczej RPO zostanie bez pieniędzy na sygnalistów>>

 

Co zrobiła PIP z pieniędzmi?

Mateusz Rzemek, rzecznik prasowy Głównego Inspektora Pracy, w odpowiedzi na nasze pytania, przypomniał, że podczas procesu legislacyjnego nad nową ustawą o ochronie sygnalistów, zmieniał się nie tylko zakres ochrony osób zgłaszających naruszenia prawa, ale także rola Państwowej Inspekcji Pracy w nowym systemie. - W związku z tymi zmianami Państwowa Inspekcja Pracy była w kontakcie z Ministerstwem Finansów i na podstawie art. 177 ustawy o finansach publicznych, dokonaliśmy blokady planowanych wydatków rzeczowych na zakup oprogramowania czy urządzenie stanowisk dla pracowników obsługujących sygnalistów. Poinformowaliśmy o tym fakcie resort finansów i zablokowane w ten sposób środki w budżecie Państwowej Inspekcji Pracy nie obciążyły finansów publicznych – przekazał Rzemek. Podkreślił przy tym, że wejście w życie nowych przepisów pośrednio nałożyło jednak nowe obowiązki na PIP, dotyczące wsparcia w zakresie naruszenia prawa pracy wobec sygnalistów podlegających działaniom odwetowym np. wypowiedzeniu umowy o pracę, mobbingowi czy dyskryminacji. Po wejściu w życie ustawy o ochronie sygnalistów inspekcja pracy reaguje na przypadki stosowania odwetu wobec sygnalistów i wspiera osoby zgłaszające naruszenia prawa.

Czytaj w LEX: Konsekwencje niewdrożenia lub niewłaściwego wdrożenia procedur ochrony sygnalistów > >

Rzecznik przypomniał też, że zgodnie z ustawą o PIP, inspekcja pracy jest organem nadzoru i kontroli nad przestrzeganiem prawa pracy. Jak zaznaczył, na skutek skargi sygnalista może uzyskać szeroką pomoc w zakresie zastosowania wobec niego działań odwetowych.

- Od dnia wejścia w życie ustawy o sygnalistach, w 2024 r. jednostki organizacyjne Państwowej Inspekcji Pracy udzieliły 659 osobistych, pisemnych lub telefonicznych porad prawnych oraz otrzymywały skargi dotyczące ochrony sygnalistów. Zgłoszenia w tym zakresie obsługiwało zarówno Centrum Informacji w Głównym Inspektoracie Pracy w Warszawie, jak i zupełnie nowe – utworzone w 2024 r. - Centrum Informacyjne w Okręgowym Inspektoracie Pracy w Łodzi. W tych miejscach do obsługi nowych zadań zatrudniono nowych pracowników obsługujących te infolinie. We wrześniu Państwowa Inspekcja Pracy we współpracy z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Rzecznikiem Praw Obywatelskich otworzyła dedykowaną sygnalistom specjalną infolinię, na której były udzielane wyjaśnienia dotyczące nowych przepisów. Dzięki temu zainteresowani mogli uzyskać informacje i wyjaśnienia dotyczące praktycznych aspektów stosowania przepisów ustawy o ochronie sygnalistów we wszystkich Okręgowych Inspektoratach Pracy – czytamy w odpowiedzi.

Wśród działań podjętych przez Urząd Mateusz Rzemek wskazał również na przygotowywanie materiałów dla sygnalistów o charakterze informacyjnym. - Zorganizowano również konferencję, której przedmiotem była wymiana poglądów, opinii i praktycznego podejścia do funkcjonowania ustawy o ochronie sygnalistów – napisał. I dodał: - Działania podejmowane przez Państwową Inspekcję Pracy w tym zakresie dopełniały katalog środków i działań na rzecz ochrony sygnalistów podejmowanych wspólnie z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a także Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Wszystkie wskazane wyżej działania i związane z nimi wydatki w wyżej wymienionym zakresie zostały zrealizowane w ramach budżetu urzędu na 2024 rok.

Czytaj również: Inspekcja pracy nie chce być organem przyjmującym zgłoszenia sygnalistów>>

Zobacz w LEX: Zgłoszenia sygnalistów - najczęstsze problemy i metody ich rozwiązywania > >

 

MF: Pieniądze miały zostać wydane na wzmocnienie kadrowe

O to, co stało się z pieniędzmi, jakie w budżecie 2024 roku otrzymała PIP dla siebie jako centralnego organu w systemie ochrony sygnalistów, zapytaliśmy także Ministerstwo Finansów. Już na wstępie odpowiedzi ministerstwo przekazało, że zgodnie z art. 139 ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (dalej: uofp), m.in. Państwowej Inspekcji Pracy przysługuje autonomia budżetowa. Wyraża się ona w obowiązku włączenia przez ministra finansów do projektu ustawy budżetowej na rok następny dochodów i wydatków przez nią zgłoszonych.

Według MF, zgodnie z materiałami złożonymi przez PIP do projektu ustawy budżetowej na rok 2024, w budżecie ujęto m.in. środki w kwocie 3.530 tys. zł (kwota ta obejmuje wyłącznie wydatki na wynagrodzenia osobowe) na sfinansowanie wzrostu zatrudnienia o 30 etatów w związku z projektem ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa, gdyż ówczesny projekt ww. ustawy przewidywał, aby rolę organu centralnego pełniła PIP. Dodatkowo zaplanowane zostały środki na pochodne od wynagrodzeń, wydatki rzeczowe na utworzenie i utrzymanie stanowisk pracy dla nowozatrudnionych osób. - W związku ze zmianą projektu ustawy o ochronie sygnalistów i wyznaczeniu Rzecznika Praw Obywatelskich jako centralnego organu w zakresie realizacji postanowień ww. ustawy, minister finansów w 2024 r. zwrócił się do PIP z prośbą o podjęcie decyzji o blokowaniu planowanych wydatków budżetowych zgodnie z art. 177 ustawy o finansach publicznych. W odpowiedzi PIP wskazała, że środki te zostaną przeznaczone na wzmocnienie kadrowe Inspekcji i zatrudnienie dodatkowych 30 pracowników niezbędnych do prawidłowej realizacji zadań, zatem nie ma możliwości aby wykazać oszczędności – przekazało nam ministerstwo. I odesłało nas do w kwestii szczegółowych informacji dotyczących wykorzystania środków do Państwowej Inspekcji Pracy. Jednocześnie podkreślając, że na podstawie art. 53 ustawy o finansach publicznych, to kierownik jednostki sektora finansów publicznych jest odpowiedzialny za całość gospodarki finansowej tej jednostki. Nadzór i kontrolę co do realizacji zadań finansowanych z budżetu państwa w poszczególnych częściach budżetowych sprawują bowiem ich dysponenci (art. 175 uofp).

Sprawdź w LEX: Kiedy sygnalista nie jest chroniony? Case study > >

 

Cena promocyjna: 12.9 zł

|

Cena regularna: 12.9 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 2.58 zł


Nie blokada, ale zwrot

- W mojej ocenie środki, które otrzymała w 2024 r. PIP na dodatkowe etaty do obsługi zgłoszeń zewnętrznych od sygnalistów powinny zostać wykorzystane zgodnie z ich przeznaczeniem. Swoistego rodzaju „autonomia finansowa” podmiotów wymieniony w art. 139 ust. 2 uofp wyraża się w obowiązku włączenia przez ministra finansów do projektu ustawy budżetowej na rok następny dochodów i wydatków przez te podmioty (w tym PIP) zgłoszonych. Autonomia ta ograniczona jest jednak do etapu projektowania budżetu, natomiast wykonywanie przyjętego planu finansowego podlega już zasadom określonym w ustawie o finansach publicznych, a ich naruszenie – odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. W projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 w części, której dysponentem była PIP zaplanowano m.in. środki na sfinansowanie wzrostu zatrudnienia o 30 etatów (wynagrodzenia wraz z pochodnymi) w związku z projektem ustawy o ochronie osób zgłaszających naruszenia prawa, ponieważ ówczesny projekt ustawy o sygnalistach przewidywał, aby rolę organu centralnego w tym zakresie będzie pełniła PIP. Dodatkowo zaplanowane zostały środki na wydatki rzeczowe na utworzenie i utrzymanie stanowisk pracy dla nowozatrudnionych osób. Jeśli jednak zmieniła się koncepcja i zadania w tym zakresie zostały przyznane RPO, to wraz z zadaniami powinny zostać mu przekazane środki przewidziane na ten cel. Dokonanie przez PIP blokady planowanych wydatków rzeczowych na zakup oprogramowania czy urządzenie stanowisk dla pracowników obsługujących sygnalistów powinno w konsekwencji skutkować ich zwrotem – mówi nam prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic, pracownik naukowy Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego.

I wskazuje, że blokowanie planowanych wydatków budżetowych oznacza okresowy lub obowiązujący do końca roku zakaz dysponowania częścią lub całością planowanych wydatków. Nie oznacza natomiast możliwości przeznaczenia ich na inny cel. Natomiast minister finansów, po uzyskaniu pozytywnej opinii sejmowej komisji właściwej do spraw budżetu, może utworzyć nową rezerwę celową i przenieść do tej rezerwy zablokowane kwoty wydatków. Środki te mogły zostać także przeniesione do części, której dysponentem jest RPO.

- Zauważyć należy, że art. 10 uofp stanowi, że „naruszeniem dyscypliny finansów publicznych jest dokonanie zmiany w budżecie lub planie, stanowiącym podstawę gospodarki finansowej jednostki sektora finansów publicznych, bez upoważnienia albo z przekroczeniem zakresu upoważnienia”. Jeśli środki te – bez upoważnienia – zostały przeznaczone na inny cel, to możemy mieć do czynienia z deliktem przewidzianym w tej ustawie. Niewykorzystane w 2024 r. pieniądze nie mogły zasilić budżetu PIP w 2025 r. ze względu na zasadę roczności i powinny być wydane zgodnie z przeznaczeniem w 2024 r., albo zwrócone do budżetu państwa – podkreśla prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic. Jej zdaniem zawarte w odpowiedzi stwierdzenie, że „zablokowane w ten sposób środki w budżecie Państwowej Inspekcji Pracy nie obciążyły finansów publicznych” jest kuriozalne, ponieważ pieniądze te wydatkowane zostały niezgodnie z przeznaczeniem.

Czytaj również: Ustawa o sygnalistach ma być szybko, ale RPO póki co bez pieniędzy>>

„Cwaniakowanie”, które zostanie na lata

- Z perspektywy ekonomicznej i zarządzania całością finansów publicznych nie da się tego usprawiedliwić. To powinno być dokładnie rozliczone – mówi serwisowi Prawo.pl dr Sławomir Dudek, założyciel, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych. I przypomina, że mamy regułę wydatkową. Jeżeli mamy nadmiar środków, to są one nieefektywnie wykorzystywane.

- To jest takie „cwaniakowanie” dla podniesienia budżetu instytucji. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wykorzystano chwilową przestrzeń do tego, by zwiększyć na lata budżet instytucji, bo przecież ta kwota przyznana PIP będzie powiększana w kolejnych latach – podkreśla dr Dudek. I dodaje: - Budżet nie jest z gumy, a tu mamy nieadekwatną przestrzeń fiskalną dla całego systemu finansów publicznych. W efekcie ktoś inny nie dostanie pieniędzy. To „cwaniakowanie” powinno zostać dokładnie rozliczone przez Parlament.      

Potwierdzają to dane Ministerstwa Finansów. - Środki, o których mowa, pozostały w budżecie PIP na 2025 r. Plan wydatków budżetu państwa w części 12 – Państwowa Inspekcja Pracy na 2025 r. wynosi 609.891 tys. zł, co w stosunku do ustawy budżetowej na rok 2024 oznacza wzrost o 58.413 tys. zł (tj. wzrost o 10,6 proc.) – przekazało Ministerstwo Finansów serwisowi Prawo.pl.

Sprawdź w LEX: Dokumentowanie ochrony sygnalistów > >

 

Sprawdź również książkę: Kodeks pracy. Przepisy >>


Czy będzie kontrola finansów PIP?

- Każda instytucja o określonych zadaniach i budżecie powinna informować o wszystkich środkach, jakie otrzymała z budżetu państwa i sposobie ich przeznaczenia - podkreśla prof. Paweł Wojciechowski, przewodniczący Rady Programowej Instytutu Finansów Publicznych, były minister finansów. 

Jak wskazuje resort finansów, zgodnie z art. 182 uofp wykonanie ustawy budżetowej podlega kontroli Sejmu, a roczne sprawozdanie z wykonania ustawy budżetowej Rada Ministrów przedstawia Sejmowi i Najwyższej Izbie Kontroli, w terminie do dnia 31 maja roku następnego. Również NIK, dzięki swoim uprawnieniom, pełni rolę strażnika publicznych środków. Dba o zgodne z prawem, gospodarne, celowe wykorzystanie i rzetelne rozliczanie publicznych pieniędzy. Na podstawie zaś art. 4 ustawy z dnia 23 grudnia 1994 r. o Najwyższej Izbie Kontroli kontroluje ona wykonanie budżetu i gospodarkę finansową i majątkową m.in. PIP. Natomiast zgodnie z art. 7 ww. ustawy, NIK przedkłada Sejmowi m.in. analizę wykonania budżetu państwa i założeń polityki pieniężnej.

Zgodnie z art. 2 ustawy o PIP, inspekcja pracy podlega Sejmowi, a nadzór nad nią – w zakresie określonym ustawą - sprawuje Rada Ochrony Pracy. Zapytaliśmy więc ROP o to, czy Rada badała gospodarowanie finansami publicznymi przez PIP, zwłaszcza w kontekście sygnalistów. Na odpowiedź czekamy.

Sprawdź również w LEX: Brak wdrożenia ochrony sygnalistów - skutki, koszty i kary > >