We wtorek w Warszawie odbyła się konferencja Państwowej Inspekcji Pracy pt.: „Niepełnosprawni w środowisku pracy – wyzwanie czy szansa”, pod honorowym patronatem Agaty Kornhauser-Dudy, małżonki Prezydenta RP.

 

 

Jak powiedział Paweł Wdówik, sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej, Pełnomocnik Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych, jedną z barier dla aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnościami jest bierność.Problem ten wynika z pułapki świadczeniowej i tego, że pewne świadczenia są tak uregulowane, iż rozpoczęcie aktywności zawodowej może wiązać się z utratą części lub całości  świadczenia – stwierdził wiceminister. W efekcie, jak powiedział Paweł Wdówik nawiązując do przysłowia, zgodnie z którym lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu, ludzie wolą mieć cokolwiek (świadczenie – przyp. red.) niż ryzykować dorabianie do renty socjalnej. Dlatego, jak zaznaczył wiceszef resortu rodziny i polityki społecznej, najlepiej żeby tego powiązania renty socjalnej z uzyskiwanym przez pracującą osobę z niepełnosprawnościami wynagrodzeniem w ogóle nie było. I w takim też kierunku, jak zapowiedział, ministerstwo będzie zmierzało. – Musimy to spiąć z reformą orzekania o niepełnosprawności – dodał.

Czytaj również: Rencista socjalny może więcej zarobić bez utraty świadczenia>>

Czytaj też: Skutki dorabiania do renty socjalnej – zmiana zasad od 1 stycznia 2022 r. >>>

System wsparcia aktywności zawodowej wymaga zmiany

Wiceminister Wdówik zapowiedział także zmiany w systemie wsparcia aktywności zawodowej osób z niepełnosprawnościami, bo - jak zaznaczył -obecnie państwo przeznacza ogromne środki dla pracodawców jako dofinansowanie do wynagrodzeń zatrudnianych osób z niepełnosprawnościami, a system jest nieefektywny. – W tej chwili tylko 2 proc. podmiotów korzysta z dofinansowania z PFRON do wynagrodzeń. 98 pracodawców albo nie zatrudnia pracowników z niepełnosprawnościami albo woli płacić składki na PFRON i nie zatrudniać – stwierdził wiceminister. Zaraz jednak uspokoił uczestników konferencji, że nie chodzi o zlikwidowanie dofinansowania dla pracodawców, lecz – jak to powiedział – o „przesunięcie w kierunku działań bardziej spersonalizowanych”, aby pomoc była adresowana bezpośrednio do osób z niepełnosprawnościami a nie tylko do pracodawców. – Definitywnie idziemy w kierunku zmian, które mają zwiększyć aktywność zawodową polegającą na zarabianiu pieniędzy – podkreślił wiceminister Paweł Wdówik. I dodał: - Zmienia się rynek pracy i podejście pracodawców do zatrudniania osób niepełnosprawnych.