Pomysłodawcą i liderem projektu „Wypracowanie i pilotażowe wdrożenie modelu kompleksowej rehabilitacji umożliwiającej podjęcie lub powrót do pracy” jest Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Zorganizował on regionalne seminaria pt.: „Czy zaktywizowano ukryty kapitał rynku pracy czyli model rehabilitacji kompleksowej”, w czasie których przedstawiono wyniki pilotażu.
Czytaj również: Rehabilitacja osób z niepełnosprawnościami rzadko prowadzi do aktywności zawodowej>>
Kluczowa wielodyscyplinarność kompleksowej rehabilitacji
Model rehabilitacji kompleksowej to nowe rozwiązanie w polskim systemie zabezpieczenia społecznego. Jego celem jest ułatwienie podjęcia lub powrotu do aktywności społecznej i zawodowej osób, które w wyniku urazu, zdiagnozowanego schorzenia lub niepełnosprawności wrodzonej czy nabytej w okresie rozwojowym, nie mogą pracować i pełnić ról społecznych. Działania są kompleksowe i obejmują rehabilitację leczniczą, zawodową i społeczną.
– Wszystkie te elementy rehabilitacji muszą być realizowane w programie, który stawia na multidyscyplinarność. Jego clou stanowi to, że osobę w programie wspiera zespół wielodyscyplinarny – podkreśla Łukasz Żmuda, ekspert PFRON. W skład zespołu wchodzą: lekarz specjalista medycyny fizykalnej rehabilitacji, fizjoterapeuta, terapeuta zajęciowy, psycholog, logopeda, pielęgniarka i inni. Program był realizowany w czterech Ośrodkach Rehabilitacji Kompleksowej (ORK): w Grębiszewie (woj. mazowieckie), Nałęczowie (woj. lubelskie), Wągrowcu (woj. wielkopolskie) i w Ustroniu (woj. śląskie). Uczestniczy przebywali na stałe przez kilka miesięcy w danym ośrodku. Wcześniej musieli tam zostać skierowani przez komisję kwalifikacyjną, która przeprowadzała kompleksową ocenę funkcjonowania.
– Braliśmy pod uwagę aspekt zdrowotny, ale też czynniki osobowościowe i środowiskowe. Zwracaliśmy uwagę na powody bierności zawodowej, czasami wieloletniej. Te wszystkie kryteria miały wpływ na zakwalifikowanie do programu – mówi dr n. med. Lidia Darda-Ledzion, lekarz rehabilitacji medycznej i neurolog, ekspert PFRON.
Efekt stabilnego zatrudnienia
Łącznie z pilotażu skorzystało 615 osób. 85 proc. z nich to osoby z doświadczeniem zawodowym, a 15 proc. bez takich doświadczeń. – Osiągnęliśmy w pilotażu efekt, o który chodziło nam od samego początku, czyli efekt stabilnego zatrudnienia. Po trzech miesiącach od zakończenia udziału w programie pracę miało 39 proc. uczestników. Po dwóch latach odsetek ten znacznie wzrósł – do 69 proc. – podkreślił Łukasz Żmuda.
W opinii Marty Odyniec, psychologa i eksperta w projekcie PFRON, uczestnicy uczyli się skutecznie jak szukać pracy. – Ale także jak ją utrzymać – podkreśliła.
Przedłużenie projektu z powodu pandemii miało też dobrą stronę, bo pozwoliło włączyć do niego osoby z zaburzeniami psychicznymi. Skorzystało 90 osób. W 2022 r. była to największa grupa generująca wydatki na świadczenia z tytułu niezdolności do pracy (16,3 proc. ogółu wydatków).
Sprawdź również książkę: Rehabilitacja zawodowa i społeczna oraz zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami. Komentarz >>
Kompleksowa rehabilitacja przywraca także więzi społeczne
Anna Wojcińska, menedżer programu kompleksowej rehabilitacji w ośrodku w Wągrowcu, podkreśla, że realizacja projektu była dużym wyzwaniem, ale przerosła oczekiwania pracowników i uczestników. W tym ośrodku z programu skorzystało blisko 150 osób. Podaje przykłady osób, które po uczestnictwie w programie zmieniły swoje życie. – Jeden z uczestników w wieku 30 lat, nigdy nie pracujący, po gimnazjum, z bardzo trudnego środowiska przyszedł do nas po amputacji nogi z nadzorem onkologicznym. Dziś pracuje w hotelu, bo przeszedł wcześniej szkolenie na stanowisku recepcjonisty, zmienił miejsce zamieszkania i zakłada rodzinę – opowiada Anna Wojcińska.
Wspomina innego mężczyznę w wieku 35 lat, który dotychczas był robotnikiem budowlanym. Miał ogromne problemy z matematyką i bardzo roszczeniową postawę. – Odnowiliśmy jego uprawnienia spawacza, przeprofilowaliśmy go także na magazyniera. Teraz także zmienił miejsce zamieszkania i zakłada rodzinę – dodaje. Przytacza także historię pana Janusza w wieku 44 lat, który dziś mówi, że ma życie przed ośrodkiem i po ośrodku. W tym pierwszym był bezdomny, miał padaczkę alkoholową, amputację podudzia, poruszał się na wózku, nie miał kontaktu z rodzeństwem, z zawodu był stolarzem. – Nie miał perspektyw, ale miał ogromną motywację. Po pół roku w programie miał już protezę, chodził, a nawet jeździł na rowerze. Teraz skacze ze spadochronem. Znalazł zatrudnienie i zyskał drugie życie.
– Rehabilitacja kompleksowa działa i warto to kontynuować. Dziś nasz ośrodek ma już podwykonawców spośród osób, które przeszły program, założyły swoje firmy i teraz świadczą nam usługi – mówi Anna Wojcińska. Jest jeszcze druga strona, o której wspomina – pracodawcy. – Chcą więcej takich pracowników, chociaż wcześniej miały obawy, aby zatrudniać osoby z niepełnosprawnością – dodaje. Pobyt w ośrodku wiąże się też często z pracą z całą rodziną uczestnika. I to przynosi efekty.
Czytaj również: Pracodawcy zaczynają dostrzegać potencjał osób z niepełnosprawnościami>>
Powstają uregulowania prawne dla kompleksowej rehabilitacji
Obecnie PFRON zakończył już konsultacje społeczne projektu kompleksowej rehabilitacji i pracuje nad ramami prawnymi tego rozwiązania. – Fundusz ma teraz zabezpieczone środki na rok działania programu w tych samych ośrodkach. Jednak aktualizujemy ramy prawne, aby wypracować systemowe rozwiązania i rekomendacje, aby odpowiednimi przepisami wprowadzić je do ustawy – zapowiada Joanna Długokęcka, kierownik projektu z ramienia PFRON. Podkreśla, że koszty pozostawania poza rynkiem pracy z tytułu niezdolności do pracy, jakie poniósł ZUS w zeszłym roku, to ponad 46 mld zł. Każdego roku w wyniku wypadków przy pracy ponad 85 tys. pracowników doznaje urazów ciała powodujących czasową lub długotrwałą niezdolność do pracy, w tym w dotychczasowym zawodzie. Rokują jednak na powrót na rynek pracy w tym samym zawodzie albo po przekwalifikowaniu.
Według danych z Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) za VI kwartał 2022 r., spośród 1416 tys. osób niepełnosprawnych w wieku produkcyjnym, 66,5 proc. było biernych zawodowo, a tylko 31,6 proc. pracowało.
Pilotaż programu kompleksowej rehabilitacji nawiązuje i wraca do idei Polskiej Szkoły Rehabilitacji. Jej współtwórca prof. Wiktor Dega podkreślał konieczność kompleksowych działań. - Jeśli rehabilitacja lecznicza nie będzie ściśle powiązana z rehabilitacją socjalną i zawodową, wynik rehabilitacji nie będzie pełny – mówił.
Realizację projektu wspierał Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) oraz Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy (CIOP-PIB). Projekt rozpoczął się w styczniu 2018 i trwa do końca grudnia 2023 r., został bowiem przedłużony o kilka miesięcy ze względu na pandemię. Realizacja projektu kosztowała 85,5 mln zł, a środki pochodziły z Unii Europejskiej oraz budżetu państwa.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.