J.G. złożyła wniosek o ustalenie prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego na córkę. Burmistrz wydał decyzję, na mocy której przyznał jej świadczenie w wysokości 400 zł miesięcznie. Następnie organ wznowił jednak z urzędu postępowanie administracyjne w tym przedmiocie, bo – jak uznał - wyszły na jaw istotne nowe okoliczności, wcześniej mu nieznane. Na skutek wznowienia postępowania burmistrz uchylił decyzję przyznającą J. G. prawo do świadczeń z funduszu alimentacyjnego. Organ zauważył, że nie zgłosiła ona dochodu uzyskanego w jednym z zakładów pracy. Z ustaleń organu wynikało, że poza umową o pracę, J.G. świadczyła też usługi na podstawie umowy zlecenia. Jej łączny dochód, po przeliczeniu na jednego członka dwuosobowej rodziny, wynosi około 825 zł. Przekroczone więc zostało ustawowe kryterium dochodowe uprawniające do świadczenia z funduszu, które wynosiło 725 zł – wskazał organ.

Czytaj również: Podwyżka pensji minimalnej odbierze wielu dzieciom alimenty

Dochód wyższy niż ustawowe kryterium  

J.G. zakwestionowała decyzję burmistrza. Samorządowe Kolegium Odwoławcze utrzymało jednak jego decyzję w mocy. SKO podkreśliło, że świadczenie z funduszu alimentacyjnego przysługuje wyłącznie tym osobom, które nie osiągają dochodu wyższego niż opisany w art. 9 ust. 2 ustawy o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Według Samorządowego Kolegium Odwoławczego, J.G. bezspornie przekroczyła dochód, co musiało skutkować odmową przyznania jej świadczenia.

 


Skarżąca złożyła więc skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, ale sąd ją oddalił. Wyrok w tej sprawie zapadł 26 kwietnia 2017 r. (sygn. akt  II SA/Po 74/17, LEX nr 2339698). WSA w Poznaniu uznał, że wyliczenia, jak i ustalenia organów były trafne. Podkreślił, że skarżąca uzyskała łączny dochód w takiej wysokości, który uniemożliwiał jej uzyskanie świadczeń z funduszu alimentacyjnego.

Czytaj również: WSA: Pobyt w zakładzie karnym nie umorzy alimentów

Dochód a prawo do świadczenia z funduszu alimentacyjnego

Skarżąca wniosła następnie skargę kasacyjną. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że skarga kasacyjna nie była zasadna i ją oddalił.

Sąd kasacyjny zaznaczył, że do podstawowego obowiązku organu zajmującego się wnioskiem o przyznanie prawa do świadczeń z funduszu alimentacyjnego, należy zbadanie wysokości dochodu rodziny. Organ ma za zadanie ustalić, czy dochód ten - w przeliczeniu na osobę w rodzinie - jest wyższy niż 725 zł. Organy słusznie więc weryfikowały dochody skarżącej, m.in. zwracając się o udostępnienie kopii PIT-ów.

 


Jak podkreślił NSA, zgromadzone dokumenty pozwoliły na ustalenie, że dochód rodziny skarżącej jest wyższy niż 725 zł. Dokumenty te nie zostały skutecznie zakwestionowane przez J.G. - Organy nie miały przy tym obowiązku zwracać się do Państwowej Inspekcji Pracy, by ustalić, czy umowa zlecenia skarżącej nie godziła w przepisy Kodeksu pracy – wskazał Naczelny Sąd Administracyjny.

 

Wynagrodzenie z umowy zlecenia jako dochód

Sąd kasacyjny podkreślił, że niewątpliwie wynagrodzenia wypłacane skarżącej na podstawie umowy zlecenia powinny być uwzględniane przy wyliczaniu dochodu w rodzinie. Z przepisu art. 2 pkt 15a ustawy o pomocy państwa osobom uprawnionym do alimentów wynika, że ilekroć w ustawie jest mowa o zatrudnieniu lub innej pracy zarobkowej - oznacza to wykonywanie pracy na podstawie stosunku pracy, stosunku służbowego, umowy o pracę nakładczą oraz wykonywanie pracy lub świadczenie usług na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia, umowy o dzieło, kontraktu menedżerskiego albo w okresie członkostwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej, spółdzielni kółek rolniczych lub spółdzielni usług rolniczych, a także prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej.

- Dodatkowe zatrudnienie J.G. należało więc uwzględnić przy obliczaniu dochodu w jej rodzinie. Należało zatem uznać skargę kasacyjną za niezasadną – podsumował NSA.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 13 czerwca 2019 r., sygn. akt I OSK 2190/17, LEX nr 2700870.