To już drugie podejście Rady Ministrów do tego projektu. Po raz pierwszy przewidywał go plan ubiegłotygodniowego posiedzenia rządu, ale ostatecznie nie został wtedy przyjęty.

Czytaj: Co dalej z emeryturą dla matek? Rząd nie przyjął projektu >

Biuro prasowe Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej informowało wówczas, że prace przesunięto o tydzień. Zgodnie z tymi zapowiedziami, projekt znalazł się w jutrzejszym porządku posiedzenia rządu.

 


Dla mam, a wyjątkowo dla ojców

Rodzicielskie świadczenie uzupełniające adresowane jest do tych rodziców co najmniej czwórki dzieci, którzy nie wypracowali prawa do najniższej emerytury, bo albo poświęcili się domowym obowiązkom i nie podjęli zatrudnienia, albo pracowali zbyt krótko i nie mają stażu pracy wystarczającego do uzyskania prawa do emerytury. Obecnie staż pracy wymagany do otrzymania emerytury to 20 lat pracy dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn. Co do zasady będzie przysługiwać mamom, ale w pewnych wypadkach uprawnieni do niego będą również ojcowie. Więcej na temat warunków przyznawania i wysokości rodzicielskiego świadczenia uzupełniającego przeczytasz tutaj >

Od 1 marca?

Minister Rafalska zapowiada, że emerytury dla matek wejdą w życie 1 marca, ale przesunięcie terminu przyjęcia projektu nieco skomplikowało sprawę. W styczniu nie ma już bowiem żadnego posiedzenia Sejmu, na którym posłowie mogliby zająć się projektem. Najbliższe dopiero 20-22 lutego, tuż po nim posiedzenie Senatu. Żeby ustawa była gotowa do 1 marca, prace musiałyby się toczyć bardzo szybko, a Senat nie mógłby wnieść żadnych poprawek. Takie przypadki są w tej kadencji dość częste, więc podobnie może być i tym razem.

Czytaj: W 2018 r. więcej ustaw, ale złej jakości i pisanych w pośpiechu >