Rzecznik Praw Obywatelskich złożył kasację do Sądu Najwyższego w sprawie, bo - jak podkreśla - nie każda służba do 31 lipca 1990 r. w podmiocie mającym status organów bezpieczeństwa publicznego podlega ujawnieniu w postępowaniu lustracyjnym.

Czytaj również: SN: Byli studenci szkoły policyjnej są dyskryminowani - pozbawieni prawa do obrony>>

Historia sprawy 

W marcu 2021 r. Sąd Okręgowy orzekł, że zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, wobec czego na 3 lata zakazał mu dostępu do funkcji publicznych. Obrona zaskarżyła to orzeczenie. W czerwcu 2021 r. utrzymał je Sąd Apelacyjny. 

 

 

Wskazał, że ustawodawca do organów bezpieczeństwa państwa zaliczył m.in. Akademię Spraw Wewnętrznych, wobec czego logiczne jest, że utworzone zarządzeniem MSW z 21 czerwca 1989 r. wydziały zamiejscowe ASW - jak Wydział Porządku Publicznego w Szczytnie - znalazły się w strukturach Akademii, stanowiąc jej integralną część.

Sprawdź też: III AUa 524/21, Kryterium „służby na rzecz totalitarnego państwa” określone w art. 13b ust. 1 ustawy zaopatrzeniowej - Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie >>>

 


Zarzut RPO

Na podstawie art. 21b ust. 6 ustawy z 18 października 2006 r. o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa z lat 1944 - 1990 oraz treści tych dokumentów Rzecznik Praw Obywatelskich zarzucił orzeczeniu SA rażące i mające istotny wpływ na jego treść naruszenie art. 2 ust. 1 pkt 6 ww. ustawy. Polegało to na błędnej wykładni i przyjęciu, że każda służba do 31 lipca 1990 r. w podmiocie mającym status organów bezpieczeństwa publicznego podlega ujawnieniu w postępowaniu lustracyjnym.

RPO wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania.

 

Sprawdź również książkę: Umowy w administracji publicznej >>


Argumentacja Rzecznika 

Jak podkreśla Rzecznik, przedmiotem postępowania lustracyjnego jest ustalenie, czy osoba lustrowana złożyła zgodne z prawdą oświadczenie co do  „pracy" lub „służby" w organach bezpieczeństwa lub „współpracy" z nimi w okresie od 22 lipca 1944 do 31 lipca 1990 r. Termin „służba" nie jest rozumiany jednoznacznie.

Nieodzownym jest zatem, według RPO, sięgnięcie do interpretacji systemowej. Równoważnym terminem do pojęcia „służby w organach bezpieczeństwa państwa w okresie od 22 lipca 1944 r. do 31 lipca 1990 r." posługuje się ustawa z 18 lutego 1994 r. o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Straży Marszałkowskiej, Służby Ochrony Państwa, Państwowej Straży Pożarnej, Służby Celno-Skarbowej i Służby Więziennej oraz ich rodzin

Również i ta ustawa nie definiuje samego pojęcia „służby", zawiera jednak zawężające jej rozumienie w czasie. Choć czasem „służby" także jest okres od 22 lipca 1944 do 31 lipca 1990 r., to jednak ten akt prawny zawiera istotne doprecyzowanie czasu jej rozpoczęcia. Za służbę na rzecz totalitarnego państwa nie uznaje służby w rozumieniu art. 13b tej ustawy, która rozpoczęła się po raz pierwszy nie wcześniej niż 12 września 1989 r. (data powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego).

Art. 13b tej ustawy za służbę na rzecz totalitarnego państwa uznaje służbę od  22 lipca 1944 do 31 lipca 1990 r. m.in. w ASW, z doprecyzowaniem jednak, że chodzi o służbę kadry naukowo-dydaktycznej, naukowej i naukowo-technicznej w Wydziale Bezpieczeństwa Państwa Akademii Spraw Wewnętrznych oraz na etatach Służby Bezpieczeństwa oraz o tych słuchaczy i studentów, którzy przed skierowaniem do ASW pełnili ściśle określoną służbę, tj. wymienioną w art. 13b ust. 1 pkt 5 i 6 oraz ust. 2 pkt 1 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy.

 

 

W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich, przywołane artykuły 13b i 13c zostały dodane ustawą z 16 grudnia 2016 r. o zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, ABW, AW, SKW, SWW, CBA, SG, BOR, PSP i SW. Z uzasadnienia tej ustawy wynika, że Wyższa Szkoła Oficerska w Szczytnie w struktury ASW została włączona dopiero w ostatnim okresie funkcjonowania, tj. 1 października 1989 r. - a więc już po kluczowych zdarzeniach z punktu widzenia transformacji ustrojowej w Polsce. A co istotne, kształciła ona wyłącznie funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej.

Wykładnia systemowa sprzeciwia się zatem stanowisku, że samo zatrudnienie, bycie słuchaczem, czy też studiowanie na Wydziale Porządku Publicznego w Szczytnie Akademii Spraw Wewnętrznych w okresie od października 1989 r. do 31 lipca 1990 r., jest równoznaczne z pełnieniem z służby w organach bezpieczeństwa państwa w rozumieniu ustawy.

Sprawdź też: III AUa 264/21, Brak związania sądu powszechnego informacją IPN o przebiegu służby na rzecz totalitarnego państwa. Rozumienie określenia „służba na rzecz totalitarnego państwa” - Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie >>>

Na takim stanowisku w odniesieniu do słuchaczy i studentów Wydziału Porządku Publicznego w Szczytnie ASW (tych osób dotyczyło pytanie prawne Rzecznika Praw Obywatelskich) stanął również Sąd Najwyższy w uchwale z 2 czerwca 2022 r. ​​​Takie osoby nie podlegają  lustracji - orzekł wtedy SN, który w pełni przychylił się do argumentacji RPO.

- Rezultat wykładni systemowej znajduje oparcie również w wykładni funkcjonalnej. Jak bowiem słusznie podniósł w innej sprawie Sąd Apelacyjny, skoro lustrowany w czasie przemian ustrojowych uczył się w tej samej szkole fachu milicyjnego (policyjnego) w duchu przemian struktury samej służby policyjnej, mimo zmiany jej nazewnictwa, czy nawet formalnej struktury po czerwcowych wyborach z 1989 r., to wręcz niezasadnym z punktu widzenia zasad określonych w ustawie lustracyjnej - a także i zasad czysto ludzkich - jest zarzucanie mu, że w ówczesnym czasie, w ramach Wydziału Zamiejscowego ASW w Szczytnie, służył w organie bezpieczeństwa państwa w rozumieniu ustawy – podkreśla Rzecznik.

- Wskazane rażące naruszenie prawa przez sąd II instancji miało istotny wpływ na jego treść, ponieważ prawidłowa interpretacja ustawy, wskazana w uzasadnieniu kasacji, mogła doprowadzić do odmiennego rozstrzygnięcia – podkreśla Stanisław Trociuk, zastępca RPO, w  konkluzji kasacji.