Pracodawcy proponują także, aby waloryzacja emerytur i rent w 2020 roku nie była wyższa niż wskaźnik inflacji plus 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku kalendarzowym.

Obecnie płaca minimalna wynosi 2250 zł, a minimalna stawka godzinowa 14,7 zł. Z danych GUS wynika, że najniższą krajową otrzymuje ponad 1 mln Polaków. W 2018 r. pensja minimalna wynosiła 2100 zł, przy minimalnej stawce godzinowe 13,7 zł.

Zgodnie z przepisami Rada Ministrów do 15 czerwca ma przedstawić Radzie Dialogu Społecznego propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i minimalnej stawki godzinowej. Projekt musi zaopiniować strona społeczna. Jeśli nie osiągnie się wspólnego stanowiska, wysokość płacy minimalnej jest ustalana poprzez rozporządzenie.

Zobacz: Płaca minimalna w 2019 r. i wysokość innych świadczeń >

 


Płaca minimalna - wzrost o 6,1 proc.

- Wynagrodzenia, w tym również minimalne, nie powinny rosnąć szybciej niż produktywność. Wzrost płac szybszy od wzrostu produktywności spowodował, że produkcja w Grecji, czy w Portugalii stała się nieopłacalna, osłabł eksport, wzrósł import, i kraje śródziemnomorskie popadły w tarapaty. Skoro produktywność ma wzrosnąć w przyszłym roku realnie o 3,7 proc., a inflacja ma wynieść 2,4 proc., to wzrost wynagrodzeń, w tym płacy minimalnej oraz płac w państwowej sferze budżetowej, nie powinien przekraczać 6,1 proc. – uważa Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Sprawdź: Jak obliczyć wynagrodzenie netto? >

- Biorąc pod uwagę relacje dochodów rodzin emeryckich i pracowniczych, ogromny deficyt funduszy – emerytalnego i rentowego oraz 13 emeryturę w tym roku, waloryzacja emerytur i rent nie powinna być wyższa niż inflacja plus 20 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń. Taka waloryzacja zapewnia zachowanie siły nabywczej świadczeń emerytalnych i rentowych i jednocześnie choć w niewielkim stopniu pozwala emerytom skorzystać ze wzrostu gospodarczego. Wyższa waloryzacja wymusiłaby wzrost obciążenia podatkami osób pracujących – dodał Mordasewicz.

 


Zgodnie z prawem minimalna pensja musi wzrosnąć w 2019 r. co najmniej do 2345 zł. Tymczasem minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska poinformowała Prawo.pl, że propozycja jej resortu będzie wyższa od tej, którą gwarantuje ustawa.

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej zwróciła uwagę, że utrzymanie minimalnej pensji na poziomie tego, co zakładają przepisy spowodowałoby, że relacja przeciętnego wynagrodzenia do minimalnego spadłaby z 47,2 do poziomu 44,9 proc. - Naszym dążeniem jest nie pogarszanie się tej relacji. W związku z tym na pewno będziemy wnioskować do pana premiera o wyższe podwyższenie minimalnego wynagrodzenia i pochodnej od tego stawki godzinowej niż to, co wynika z ustawowej regulacji - zapowiada.

Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w LEX Kadry:

Nowe kwestionariusze osobowe od 4 maja 2019 r. >

Jak prowadzić dokumentację pracowniczą od 1 stycznia 2019 r. >

Do końca maja I rata odpisu na ZFŚS >

Przeliczenie wynagrodzenia brutto na netto >