Rząd proponuje Radzie Dialogu Społecznego, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2020 r. wynosiło 2 450 zł (w 2019 r. – 2 250 zł). Według rządu oznacza to wzrost o 8,9 proc. i stanowi 46,9 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2020 r. Zaproponowano minimalną stawkę godzinową w 2020 r. na poziomie 16 zł (w 2019 r. – 14,70 zł).  Czytaj więcej o minimalnej pensji>>

Obecnie płaca minimalna wynosi 2250 zł, a minimalna stawka godzinowa 14,7 zł. Z danych GUS wynika, że najniższą krajową otrzymuje ok. 1,5 mln Polaków. W 2018 r. pensja minimalna wynosiła 2100 zł, przy minimalnej stawce godzinowe 13,7 zł. Zgodnie z przepisami Rada Ministrów do 15 czerwca ma przedstawić Radzie Dialogu Społecznego propozycję wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę i minimalnej stawki godzinowej. Projekt musi zaopiniować strona społeczna. Jeśli nie osiągnie się wspólnego stanowiska, wysokość płacy minimalnej jest ustalana poprzez rozporządzenie rządu.

Sprawdź w LEX: Opóźnienia w wypłacie wynagrodzenia - konsekwencje dla pracodawcy >

Podczas środowego posiedzenia zespołu RDS strona społeczna - związki zawodowe oraz strona pracodawców - nie wypracowali wspólnego stanowiska. Mają jeszcze na to trzy dni.

 


Spada relacja minimalnego wynagrodzenia do średniej płacy

Ministerstwo pracy wyjaśniało, że propozycja minimalnej pensji na przyszły rok wynika z tego, że rząd dąży do utrzymania zbliżonej relacji przeciętnego wynagrodzenia do minimalnego i w 2020 ma to być ok. 47 proc. Resort tłumaczy, że przy propozycji najniższej pensji rząd posługuje się aktualnymi prognozami do budżetu.

Sprawdź w LEX: Czy zleceniodawca powinien wypłacić wynagrodzenie w przypadku niedostarczenia ewidencji godzin przez zleceniobiorcę? >

Związki zawodowe proponują, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w przyszłym roku wzrosło do kwoty 2520 zł, czyli o 189 zł netto. Według związkowców przyjmując prognozowane przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej na rok 2020 z Wieloletniego Planu Finansowego 2019-2022 (5229,50 zł) relacja do minimalnego wynagrodzenia zaproponowanego przez rząd (2450 zł) wynosi 46,85 proc. - Te wartości nie uwzględniają zakładanego średniorocznego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej. Uwzględniając podwyżkę dla sfery budżetowej w wysokości 6 proc. relacja będzie jeszcze niższa (46,57 proc.) - podkreślają.

 

 

Henryk Nakonieczny z NSZZ "Solidarność" uważa, że informacje ministerstwa są mylne. - Nie będzie nawet utrzymania relacji minimalnego wynagrodzenia do średniej pensji. Będzie kolejny rok spadku przy założeniu 2450 zł - mówił. Zaznaczył, że wszyscy powinni dążyć do zbliżenia się tej relacji - 50 proc. Jak wyjaśniał, wynika to m.in. z ratyfikacji Europejskiej karty społecznej. - To nie jest wyabstrahowane pojęcie, ma ono realne podłoże. Nie wspominam już o porozumieniu antykryzysowym, które wskazało tę proporcję jako właściwą - dodał.

Sprawdź w LEX: Na jakich zasadach pracodawca może wprowadzić dodatek za pracę w porze nocnej w kwocie wyższej niż określona w Kodeksie pracy? >

Norbert Kusiak z OPZZ zwrócił uwagę, że różnica między propozycją związkową, a tą związków zawodowych wynosi zaledwie 50 zł netto. - Nie możemy zgodzić się, żeby relacja płacy minimalnej do średniej zmniejszyła się - mówił. Według niego propozycja związkowców jest rozsądna i uwzględniająca realia ekonomiczne. Przekonywał, że w sytuacji dobrej kondycji ekonomicznej przedsiębiorstw, rosnącej wydajności pracy i braku rąk do pracy, rząd powinien poszukiwać kompromisu ze związkami zawodowymi.

Czytaj w LEX: Minimalne wynagrodzenie zleceniobiorców - kontrola PIP >

Wiceminister finansów Tomasz Robaczyński zwracał uwagę, że wszystkie działania, które podejmuje rząd, prowadzą do podwyższania płac. Wymienił tutaj m.in. obniżenie PIT dla młodych oraz planowane obniżenie PIT z 18 do 17 proc. Według niego na niektóre kwestie ekonomiczne należy spojrzeć szerzej niż tylko przez pryzmat minimalnej pensji. Dodał, że na poprawę sytuacji wszystkich Polaków mają wpływ programy socjalne m.in. "500 plus", "Dobry start". - To wszystko elementy powiązane - mówił.

 


 

Z pensją minimalną trzeba uważać

Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan podkreślił, że pracodawcy podtrzymują swoje stanowisko ws. płacy minimalnej, aby nie pogorszyć radykalnie wyników finansowych przedsiębiorców. - Dlaczego obawiamy się szybszego wzrostu płacy minimalnej? Po pierwsze podwyżka płacy wymusza na nas wzrost pozostałych wynagrodzeń. W tej sytuacji murarz musi zarobić dwa razy tyle ile pomocnik murarza. Podnoszenie płacy powoduje presję podwyżek - mówił. - Wynagrodzenia i koszty pracy rosną wyraźniej niż wzrost produktywności. Rząd zakłada, że to jest ok. 3,5 proc. rocznie - dodał.

Sprawdź w LEX: Czy kierowca może być zatrudniony na podstawie umowy zlecenia ze stawką godzinową? >

- Jest jeszcze jeden aspekt, na który chciałbym zwrócić uwagę. Jesteśmy na końcu wierzchołka wzrostu gospodarczego. Spowolnienie będzie. Płacę są elastyczne tylko w górę. Nie można pracownikom obniżyć wynagrodzenia, ponieważ frustracja byłaby tak duża, że radykalnie spadłaby produktywność - wyjaśniał. Zwracał uwagę, że do pracowników dużo później dociera fakt spowolnienia gospodarczego.

Sprawdź w LEX: Które świadczenia niepieniężne mają wpływ na wysokość dokonanego potrącenia z tytułu egzekucji? >