- W krajach Unii Europejskiej nie ma odrębnego ustawodawstwa dotyczącego sytuacji osób głuchych na rynku pracy oraz nie ma wykazu zawodów, do których dostęp dla tych osób byłby ograniczony. Tymczasem w Polsce osoby głuche i niedosłyszące mają problem ze znalezieniem pracy. Szacuje się, że nawet 80 proc. osób głuchych i słabosłyszących w Polsce, nie pracuje.

Problemy ze znalezieniem pracy wynikają niestety w głównej mierze z utartych stereotypów oraz z orzecznictwa – twierdzi poseł Iwona Kozłowska, która wraz z grupą posłów wystąpiła z interpelacją do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej (nr 25102). Ich zdaniem, sytuacji nie ułatwia fakt, że w Polsce brakuje obecnie standardów orzekania w sprawach niepełnosprawnych (głuchych lub niedosłyszących) np. kandydatów na kierowców. - Konsekwencją tego, jest orzekanie nieobiektywne, zbyt restrykcyjne lub zbyt liberalne. Niestety dotyczy to nie tylko orzecznictwa względem kandydatów na kierowców, ale także wielu innych profesji – twierdzą posłowie.

Czytaj również: Pracodawcy chcą wiedzieć o chorobie pracownika>>
 

Brak standardów i skomplikowane orzecznictwo

Jak twierdzą autorzy interpelacji poselskiej, sytuacja osób głuchych i niedosłyszących na polskim rynku pracy jest trudna. Ten rodzaj niepełnosprawności, jakim jest głuchota czy niedosłuch, bardzo często zniechęca pracodawców, a ich brak wiedzy na temat zapewnienia osobom głuchym bezpiecznych warunków wykonywania różnych prac, pozbawia ich samych szansy zatrudnienia naprawdę dobrych specjalistów. - W sytuacji otwartości potencjalnego pracodawcy na zatrudnienie osób z niepełnosprawnością, kłopotem staje się  uzyskanie zezwolenia lekarskiego na pracę. Wynika to z restrykcyjnych przepisów dotyczących chociażby obsługi maszyn, a także z tego, że pracodawcy nie informują kierując potencjalnego pracownika na badania, o fakcie przystosowania miejsca pracy do potrzeb osób głuchych czy niedosłyszących – czytamy w interpelacji.

Według posłów, dużym problemem jest także skomplikowane orzecznictwo dotyczące wielu niepełnosprawności oraz orzecznictwo w sprawie zdolności do pracy. - Zauważalna jest nieadekwatność orzecznictwa lekarzy medycyny pracy w stosunku do realnych możliwości osób z niepełnosprawnością słuchu, spowodowana zapewne myśleniem stereotypowym, brakiem wiedzy o możliwościach doposażenia stanowiska pracy w urządzenia rekompensujące niepełnosprawność sensoryczną oraz podejmowaniem przez lekarzy orzeczników pochopnych decyzji np. na podstawie trudności w komunikacji z pacjentem, wynikającej z braku troski lub chęci zapewnienia odpowiednich warunków do rozmowy, czyli w tym przypadku obecności tłumacza języka migowego – czytamy.

Czytaj w LEX: Zatrudnianie pracowników niepełnosprawnych - uprawnienia niepełnosprawnych i korzyści dla pracodawców >

Czynnikiem negatywnie wpływającym na orzecznictwo jest też zdecydowanie piętnujący charakter nazewnictwa wykorzystywanego w orzecznictwie o niepełnosprawności. - Nazywanie zdolności czy też niezdolności do wykonywania danej pracy, w swym przekazie, wskazuje w sposób jednoznaczny pewnego rodzaju „niedobory”, zamiast zwracać uwagę i podkreślać możliwości lub wskazywać potrzeby kompensacji – zauważają posłowie. I dodają: Niestety, w związku z orzecznictwem, część zawodów w Polsce jest dla osób głuchych i z niedosłuchem nieosiągalna, mimo że w innych krajach, osoby głuche wykonują te zawody z powodzeniem.

- Problem z zatrudnianiem osób głuchych i niedosłyszących, podobnie zresztą jak wszystkich osób niepełnosprawnych, sprowadza się do braku standardów w zakresie kwalifikowania oraz postępowania dotyczącego orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności. Przedsiębiorcy chcą zatrudniać osoby głuche i niedosłyszące, choć mają świadomość, że wiąże się z tym pewne ryzyko chociażby wypadkowości, oraz tego, że będzie to pracownik wymagający więcej uwagi i troski. Widać to chociażby w sieciach handlowych czy pracach biurowych, gdzie są zatrudniane takie osoby - mówi prof. Grażyna Spytek-Bandurska, wykładowca na  Uniwersytecie Warszawskim, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE).

Czytaj w LEX: Obowiązki pracodawcy w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy przy zatrudnianiu osoby niepełnosprawnej >

Jak podkreśla ekspertka, wszystko zależy od tego, jaki to jest pracodawca. – Osoba głucha czy niedosłysząca może przecież bez problemu pracować w biurze przy komputerze, wykonując zadania charakteryzujące się większą samodzielnością, indywidualizacją pracy. Trzeba też podkreślić, że mają one lepiej rozwinięte inne zmysły (dotyk, wzrok), co jest szczególnie pożądane przy niektórych pracach. Ryzyko wypadkowości pojawia się w tych zakładach pracy, w których taki pracownik narażony jest na niebezpieczeństwo w związku z tym, że np. nie usłyszy sygnałów ostrzegawczych o zagrożeniu,  wchodząc do hali nie usłyszy sygnałów ostrzegawczych o zagrożeniu, ale temu też można przeciwdziałać minimalizując ryzyko zatrudnienie asystenta ze znajomością języka migowego oraz korzystać z najnowszych technologii. Problem polega na tym, żeby skutecznie zachęcać do zatrudnienia osób głuchych i niedosłyszących, to zainteresowani pracodawcy powinni mieć wsparcie instytucjonalne. Konieczne są rozwiązania systemowe, aby poprawiać sytuację osób niepełnosprawnych na rynku pracy i zwalczać stereotypy. W przeciwnym razie niektóre grupy, jak osoby głuche i niedosłyszące, będą wciąż na marginesie życia społecznego – zaznacza prof. Grażyna Spytek-Bandurska. I dodaje: - Ważne jest też umożliwianie poszerzania kompetencji, np. przez tłumaczenie kursów na język migowy. 

Zobacz procedurę w LEX: Obowiązki i uprawnienia pracodawców w związku z zatrudnieniem osób niepełnosprawnych >

Także dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego jest zdania, że problem tkwi w skomplikowanych regulacjach oraz braku jednolitości stosowania przepisów. - W sytuacji chęci zatrudnienia osób z niepełnosprawnością, kłopotem staje się uzyskanie zdolności do pracy od lekarza. Wynika to z restrykcyjnych przepisów dotyczących chociażby obsługi maszyn, a także z tego, że pracodawcy nie informują kierując potencjalnego pracownika na badania, o fakcie przystosowania miejsca pracy do potrzeb osób głuchych czy niedosłyszących – mówi dr Kolek. I dodaje: Niestety pracodawcy nie mają wpływu na skomplikowane procedury oraz różne podejścia do ich stosowania przez lekarzy i urzędników zajmujących się chociażby określaniem warunków użytkowania maszyn.

Zobacz procedurę w LEX: Wprowadzenie racjonalnych usprawnień dla osoby niepełnosprawnej >

 


Przepisy a rzeczywistość

- Skuteczność instytucji publicznych we wspieraniu aktywizacji zawodowej osób głuchych jest niska, dlatego rolę tę przejmują organizacje pozarządowe, które stały się partnerami w wypełnianiu zobowiązań instytucji do tego powołanych – mówi Prawo.pl Krzysztof Kotyniewicz, Prezes Zarządu Głównego Polskiego Związku Głuchych. Jak twierdzi, nadal zbyt wielu lekarzy wydaje orzeczenia ograniczające możliwość wykonywania pracy lub zabraniające pracy na niektórych stanowiskach, nieadekwatnie do warunków pracy, które nie stanowią zagrożenia ani nie mogą być żadnym przeciwwskazaniem do zatrudnienia. Zdarza się, że osoby głuche, by pracować i zarabiać, muszą szukać zatrudnienia za granicą ‒ nie dlatego, że w Polsce pracy dla nich nie ma, ale dlatego, że w Polsce są uznane za niezdolne do wykonywania tej samej pracy, którą z powodzeniem wykonują poza granicami kraju – podkreśla Krzysztof Kotyniewicz.

Zobacz procedurę w LEX: Przystosowanie stanowiska pracy dla osób niepełnosprawnych >

A ponieważ nie istnieje lista zawodów dostępnych i możliwych do wykonywania przez osoby głuche, to lekarz medycyny pracy decyduje każdorazowo o zdolności do wykonywania pracy. - Tłumacz języka migowego nie jest zapewniany mimo ustawy z 19 lipca 2019 r. o zapewnieniu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami i nie ma tu znaczenia, czy chodzi o lekarza medycyny pracy zatrudnionego w jednostkach sektora publicznego, czy poza nim. Tylko nieliczne placówki zapewniają wideotłumacza dla osób głuchych. Do większości trzeba przyjść z własnym tłumaczem – mówi prezes ZGPZG. I dodaje, że jeśli osoba słabosłysząca uda się do lekarza bez tłumacza, a do tego jeszcze słabo zna język polski, to nie ma mowy o komunikacji i właściwym przeprowadzeniu wywiadu i badania. Jak więc w takiej sytuacji można zbadać pacjenta i wydać orzeczenie? Skalę problemu pokazał COVID-19, podczas którego skontaktowanie się z placówką medyczną czy lekarzem dla osoby głuchej z dnia na dzień stało się niemożliwe.

W opinii Krzysztofa Kotyniewicza, nieszczęśliwy jest również zapis w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności w części dotyczącej odpowiedniego zatrudnienia – „zakład pracy chronionej” lub „praca na stanowisku przystosowanym do niepełnosprawności”. - Osoba z wyższym wykształceniem, pedagog, otrzymuje zapis, iż odpowiednie dla niej zatrudnienie to zakład pracy chronionej, gdzie zatrudnia się osoby na najniższe stanowiska. Jak widać wydawanie orzeczeń odbywa się w sposób sztampowy, bezrefleksyjny, bez uwzględnienia kompetencji i możliwości osoby z niepełnosprawnością. Niewątpliwie więc orzecznictwo i stosowane nazewnictwo wymaga zmian legislacyjnych – podkreśla.

 


Głuchy czy niedosłyszący nie oznacza niezdolny do pracy

Barbara Socha, wiceminister rodziny i polityki społecznej, w przekazanej odpowiedzi na poselską interpelację zapewniła, że do Biura Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych nie wpłynęły uwagi od pracodawców zatrudniających lub chcących zatrudnić osoby legitymujące się orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności wydanym w stosunku do osoby, u której stwierdzono głuchotę lub obustronne upośledzenie słuchu dotyczące tego, iż treść orzeczeń uniemożliwiła zatrudnianie takiej osoby. - W orzeczeniach o stopniu niepełnosprawności, wydanych w stosunku do osób głuchych lub niedosłyszących, przy braku wystąpienia innych chorób mających znaczenie orzecznicze, składy orzekające zespołów do spraw orzekania o niepełnosprawności nie zawierają rozstrzygnięcia o niezdolności do pracy, a co najwyżej wskazują, że praca powinna być wykonywana w warunkach pracy chronionej. Powyższe wynika z przepisów prawa, określających zasady kwalifikowania orzekanych osób do danego stopnia niepełnosprawności – zapewnia Socha. I przypomina, że podstawowym aktem prawnym dotyczącym kwestii zaliczania przez zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności do danego stopnia niepełnosprawności, jest ustawa z dnia 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (Dz. U. z 2021 r. poz. 573) oraz rozporządzenie Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej z dnia 15 lipca 2003 r. w sprawie orzekania o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności (Dz. U. z 2021 r. poz. 857) - czytamy w odpowiedzi. 

Zobacz procedurę w LEX: Orzekanie o niepełnosprawności oraz jej stopniu >

Definicja niezdolności do pracy zawarta została w par. 29 ust. 1 pkt 1 ww. rozporządzenia i oznacza całkowitą niezdolność do wykonywania pracy zarobkowej z powodu fizycznego, psychicznego lub umysłowego naruszenia sprawności organizmu. To oznacza, że rozstrzygnięcie o niezdolności do pracy może zostać zawarte jedynie w orzeczeniu o stopniu niepełnosprawności wydanym w stosunku do osoby, która całkowicie utraciła zdolność do pracy jako takiej. - W przypadku osób głuchych lub słabosłyszących przesłanka niezdolności do pracy, w rozumieniu par. 29 ust. 1 pkt 1 powołanego rozporządzenia nie jest ziszczona, a to z tego powodu, iż naruszenie sprawności słuchu w żadnym razie nie stanowi okoliczności świadczącej o braku zdolności do podjęcia lub kontynuowania pracy zarobkowej, przy zabezpieczeniu warunków jej wykonywania, uwzględniających charakter naruszonej sprawności organizmu – podkreśla wiceminister rodziny i polityki społecznej.

Zobacz procedurę w LEX: Kontrola pracodawców zatrudniających osoby niepełnosprawne >

 

Unijny rynek pracy lepszy niż polski dla osoby głuchej

Według MRiPS, nie istnieje lista zawodów dostępnych i możliwych do wykonywania przez osoby głuche i z niedosłuchem. Każdorazowo o zdolności wykonywania pracy na danym stanowisku pracy decyduje lekarz medycyny pracy na podstawie badania pracownika.

– Poprawiająca się sytuacja w obszarze edukacji osób głuchych i niedosłyszących ma bezpośredni i pozytywny wpływ na położenie tej grupy społecznej na rynku pracy – zapewnia Socha.

Sprawdź w LEX: W jakim terminie od przedstawienia przez pracownika orzeczenia o niepełnosprawności należy skrócić mu czas pracy?  >

Jak zatem wygląda sytuacja osób głuchych czy niedosłyszących w innych krajach UE i ile takich osób pracuje w Polsce? Ministerstwo twierdzi, że nie dysponuje danymi o zasięgu międzynarodowym, które dotyczyłyby sytuacji tej grupy społecznej. Ograniczony jest również dostęp do danych na polskim rynku pracy.

- W Polsce jest część zawodów, które są niedostępne dla osób głuchych, a które wykonują takie praca z powodzeniem w innych krajach. Powodem jest stereotypowe podejście do osób głuchych, nieprzygotowanie pracodawców do ich zatrudniania oraz nieznajomość sposobów zapewnienia im bezpiecznego wykonywania wielu prac. Ponieważ głusi mający znaczne kłopoty w komunikowaniu się ze słyszącymi często są wykluczeni społecznie, ich aktywizacja zawodowa wymaga specjalnych działań, z którymi trudno dotrzeć do osób wykluczonych – podkreśla Krzysztof Kotyniewicz. Pytany zaś przez nas o to, jak wygląda sytuacja w obszarze edukacji osób głuchych i niedosłyszących, mówi: Ośrodki szkolno-wychowawcze nie przygotowują do samodzielności, w tym do podjęcia pracy. Doradztwo zawodowe dla głuchych nie działa bądź jest na bardzo niskim poziomie. Dlatego osobom głuchym komunikującym się w PJM niezmiernie trudno jest odnaleźć się na otwartym rynku pracy. Brak edukacji dwujęzycznej utrudnia pełny udział ucznia w edukacji na każdym jej etapie.

Czytaj w LEX: Jakimi pracownikami są osoby niepełnosprawne? >

Zdaniem prezesa Zarządu Głównego Polskiego Związku Głuchych, istotne jest, aby aktywność zawodowa nie kończyła się na podjęciu jakiejkolwiek pracy, ale stanowiła ważną część życia, sprawiając radość z rozwijania kariery zawodowej. - Nadal pokutuje stereotyp głuchego pracownika, jako osoby z niskim wykształceniem i wykonującej proste zawody – zauważa.

Czytaj również: RPO interweniuje w sprawie osób, które wpadły w pułapkę rentową>>
 

Będą nowe, systemowe rozwiązania

Jak poinformowała Barbara Socha, ministerstwo pracuje nad wprowadzeniem nowego systemu orzecznictwa o niepełnosprawności. Będą to rozwiązania systemowe, w ramach których zdefiniowane zostanie nowe nazewnictwo, które zawarte zostanie w przygotowywanej przez resort ustawie.