Skarżący funkcjonariusz zwrócił się do Komendanta Miejskiego Policji o przyznanie dwóch dni zwolnienia od zajęć służbowych w terminie 30-31 grudnia 2012 r. z tytułu opieki nad dzieckiem. Policjant argumentował, że wbrew obowiązującemu prawu dotychczas ich nie otrzymał.

Dni wolne na dziecko

Skarżący przypomniał, że 27 grudnia 2012 r. wystąpił z raportem m.in. o przyznanie zwolnienia z zajęć służbowych na opiekę nad dzieckiem w okresie 30-31 grudnia 2012 r., a organ takiego zwolnienia nie przyznał, ani też w żaden inny sposób nie rozpatrzył powyższego raportu.

 Komendant poinformował skarżącego, iż winnym nierozpatrzenia jego wniosku jest policjant, który zastępował kierownika ogniwa. Dodatkowo wyjaśnił, że godziny służby 30-31 grudnia 2012 r. zostaną potraktowane jako godziny nadliczbowe.

We wrześniu 2015 r. skarżący ponownie wystąpił o wyjaśnienie sprawy, wskazując, że w grudniu 2012 r. złożył raport o przyznanie dwóch dni zwolnienia od zajęć służbowych z tytułu opieki nad dzieckiem, który nie został rozpatrzony.

Ponaglenie nie działa

W odpowiedzi komendant stwierdził, że nie uznano za godziny nadliczbowe godzin wypracowanych 30 i 31 grudnia 2012 r., a stosowna informacja zostanie przekazana Naczelnikowi Wydziału Sztab Policji Komendy Miejskiej Policji.

Skarżący wniósł ponaglenie, w którym wskazał, że organ nie rozpatrzył merytorycznie jego wniosku.

Komendant Wojewódzki Policji uznał, że przepisy dotyczące ponaglenia na podstawie art. 37 kpa. nie mogą mieć zastosowania do tej sprawy, gdyż instytucja ta została wprowadzona na mocy ustawy z dnia 7 kwietnia 2017 roku a weszła w życie z 1 czerwca 2017 r. Z przepisów przejściowych tej ustawy wynika zaś, iż nie ma ona zastosowania do postępowań wszczętych przed dniem jej wejścia w życie.

Skarga na bezczynność Komendanta

W tej sytuacji funkcjonariusz w sierpniu 2019 r. wniósł do sądu administracyjnego skargę na bezczynność Komendanta Miejskiego Policji. Chciał n.in. wyjaśnienia przyczyn i ustalenia osób winnych bezczynności, przewlekłości, niewłaściwego załatwienia sprawy, a także podjęcie środków zapobiegających bezczynności, przewlekłości, nieprawidłowości przy załatwianiu spraw w przyszłość. Twierdził, że należy ukarać dyscyplinarnie osoby winne nieprawidłowości i niezałatwienia sprawy.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku zwrócił uwagę, że po wniesieniu skargi, a przed rozpoznaniem sprawy, Komendant Miejski Policji rozpoznał w całości raport skarżącego z 29 września 2015 r. o przyznanie dwóch dni zwolnienia od zajęć służbowych z tytułu opieki nad dzieckiem.

WSA stwierdza błąd organu

Komendant wydał we wrześniu 2019 r. decyzję, w której uznał za nierozliczone nadpracowane 17 godzin, za które przysługuje ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany czas wolny od służby oraz uznał za rozliczone nadpracowane 16 godzin, za które nie przysługuje ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany czas wolny od służby.  
Wydana decyzja w sposób prawidłowy weryfikuje pierwotne, błędne stanowisko w tej sprawie. Wcześniejsza decyzja była wynikiem błędnego założenia, iż wniosek skarżącego dotyczy rozliczenia godzin nadliczbowych, tym niemniej dla stwierdzenia bezczynności nie mają znaczenia, z jakich powodów określone działanie nie zostało podjęte, a w szczególności, czy bezczynność została spowodowana zawinioną, czy też niezawinioną opieszałością organu. WSA orzekł, że bezczynność Komendanta Miejskiego Policji nie budzi żadnych wątpliwości.

Jednocześnie Sąd nie dopatrzył się w stwierdzonej bezczynności organu rażącego naruszenia prawa. Skarżący na ten wyrok złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, w której wniósł o jego uchylenie. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę.

Policjant odebrał godziny nadpracowane

Sąd wskazał, że skarżący został zwolniony ze służby w policji w marcu 2019 r., zaś decyzja stwierdzająca, iż nie przysługuje mu ekwiwalent pieniężny za nadpracowane 16 godzin została wydana we wrześniu 2019 r. Nie można jednak uznać, że przekroczenie terminów załatwienia sprawy miało charakter rażącego naruszenia prawa, zważywszy, że skarżący odebrał nadpracowanych 16 godzin w oparciu o sporządzony na listopad 2015 r. grafik.

Skoro orzeczenie rażącego naruszenia prawa jest zastrzeżone jedynie dla najbardziej jaskrawych i niczym nieusprawiedliwionych przypadków długotrwałej bierności organów, to w sytuacji gdy dochodzony przez skarżącego ekwiwalent nie przysługiwał, to nie można uznać braku działania organu.

NSA zauważył, że w sytuacji gdy już w 2015 r. skarżący odebrał 16 nadpracowanych godzin, w związku z czym nie przysługiwał mu w związku z odejściem ze służby ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany czas wolny od służby, brak jest podstaw do uznania, że wymierzenie organowi grzywny miałoby wypełniać cel prewencyjny i aby zachodziła konieczność działań represyjnych wobec organu.

Sygnatura akt I OSK 434/20, wyrok NSA z 23 września 2020 r.

 

Sprawdź również książkę: Kontakty z dzieckiem. Prawa i obowiązki >>