Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał decyzję, w której stwierdził, że P.M. jako pracownik u płatnika składek (spółki z.o.o.) nie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu, wypadkowemu i chorobowemu. Zdaniem organu rentowego, intencją zawarcia umowy o pracę była chęć uzyskania przez wnioskodawczynię świadczeń finansowanych z funduszu ubezpieczeń społecznych związanych z ciążą i urodzeniem dziecka, co stanowi obejście przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Tak zawarta umowa o pracę nie wywołała skutków prawnych, a co za tym idzie wnioskodawczyni nie przysługiwał status pracownika, przez co była ona wyłączona z systemu ubezpieczeń społecznych. ZUS zwrócił uwagę, że do zawarcia umowy o pracę doszło w sytuacji gdy P.M. pełniła funkcję członka rady nadzorczej spółki, a zatrudniona została na stanowisko dyrektora bezpośrednio podlegającego prezesowi zarządu spółki. Tego rodzaju sytuacja jest sprzeczna z przepisami kodeksu spółek handlowych.

Odwołanie od decyzji
Z decyzją ZUS nie zgodziła się wnioskodawczyni, która wniosła odwołanie. Zdaniem P.M., zawarta umowa o pracę była ważna i skuteczna, gdyż świadczyła pracę, prawidłowo wykonywała swoje obowiązki i uzyskiwała wynagrodzenie. W jej ocenie, gdy członka rady nadzorczej zaczyna łączyć umowa o pracę w spółce, to jego mandat w radzie automatycznie wygasa i nie ma potrzeby odwoływać takiej osoby ze składu organu. Odwołująca się zaznaczyła, że w związku z tym nie łączyła ona funkcji członka rady nadzorczej spółce z zatrudnieniem na stanowisku dyrektora.

 [-OFERTA_HTML-]

Wyroki sądów
Sądy zgodnie uznały wniesione odwołanie za niezasadne. Ich zdaniem, zawarta przez P.M. umowa o pracę nie była ważna i skuteczna, a co za tym idzie nie mogła doprowadzić do objęcia "zatrudnionej" na umowę o pracę ubezpieczeniami społecznymi.

Stan faktyczny
Z ustaleń sądów wynikało, że P.M. jest jednym ze wspólników spółki, wchodziła w skład jej rady nadzorczej. Wnioskodawczyni interesowała się sprawami spółki. Przez okres niemalże 2 lat, w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, współpracowała ze spółką m.in. w zakresie tworzenia strategii wizerunkowej firmy. W październiku 2015 r. P.M. zawarła umowę o pracę na pół etatu, na czas nieokreślony na stanowisku Dyrektora ds. obsługi klienta z wynagrodzeniem wynoszącym kilka tysięcy złotych. Wnioskodawczyni podczas wykonywania swoich obowiązków nie była nadzorowana i nie wykonywała poleceń innych osób. Sama organizowała dla siebie czynności do wykonania na rzecz spółki. Pracowała najczęściej rano, ale często także i wieczorami. Po pewnym czasie, P.M. stała się niezdolna do pracy z powodu choroby przypadającej w trakcie ciąży. Wnioskodawczyni przebywała na zwolnieniu lekarskim, a następnie na urlopie macierzyńskim. Na stanowisko P.M. nie został zatrudniony inny pracownik, a jej obowiązki przejął prezes spółki.

Brak podporządkowania
Sądy jednomyślnie uznały, że wnioskodawczyni w spornym okresie nie wykonywała pracy na rzecz spółki w ramach stosunku pracy, co związane było z brakiem stosunku podporządkowania. Sąd apelacyjny zaznaczył, że zasadniczo w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością nie można wykluczyć zawarcia umowy o pracę z członkiem rady nadzorczej i wspólnikiem. Jeśli jednak taka umowa ma zostać zawarta, to powinna ona odpowiadać rygorom przewidzianym w prawie pracy. W umowie o pracę konieczne jest podporządkowanie pracownika pracodawcy, co wynika z treści art. 22 k.p. Taka sytuacja nie miała jednak miejsca w rozpoznawanej sprawie. Sądy podkreśliły, że o zawarciu umowy o pracę nie świadczy samo podpisanie takiej umowy, przystąpienie do ubezpieczenia, czy wystawienia świadectwa pracy. Umowa o pracę jest skutecznie zawarta jedynie wtedy gdy ma miejsce faktyczne i rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy. Sądy zwróciły uwagę, że w spółce nigdy wcześniej ani później nie był zatrudniony pracownik do wykonywania czynności, które świadczyła wnioskodawczyni. To, w ocenie sądów, świadczyło o tym, że spółka nie miała potrzeby zatrudniać żadnej osoby na tym stanowisku, zaś zawarcie przez nią umowy o pracę związane było z chęcią uzyskania wysokich świadczeń w związku z przewidywanym porodem.

Ubezpieczenia społeczne a umowa o pracę
Co znamienne, podleganie ubezpieczeniom społecznym związane jest z prawdziwym zatrudnieniem, a nie wynika z samego faktu zawarcia umowy o pracę. Jednocześnie, uzyskanie objęcia ubezpieczeniem społecznym i prawa do świadczeń z tego ubezpieczenia jest legalną podstawą zawierania umów o pracę, a nawet może być główną przyczyną nawiązania stosunku pracy. W rozpoznawanej sprawie, wnioskodawczyni nie świadczyła usług na rzecz spółki jako jego pracownik, stąd wydana przez ZUS decyzja została uznana przez sądy za zasadną. Łącząca P.M. ze spółką więź miała charakter wyłącznie organizacyjny i właścicielski, a więc ukształtowana została jedynie przez przepisy prawa handlowego, a nie przez przepisy prawa pracy.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 13.02.2018 r., III AUa 236/17, LEX nr LEX nr 2447618.