Dariusz B. wystąpił przeciwko swemu byłemu pracodawcy spółce z o.o. o odszkodowanie w związku z wypowiedzeniem umowy o pracę.

Sąd rejonowy 19 czerwca 2017 r. zasądził od pozwanej spółki na rzecz powoda kwotę 36 tys. zł z ustawowymi odsetkami, czyli trzymiesięczne odszkodowanie. Nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności co do kwoty 12. tys.  zł.

Czytaj:  SN: Dwa odszkodowania za podwójne bezprawne wypowiedzenie umowy>>
 

Sąd rejonowy ustalił, że powód zawarł z pozwaną spółką 1 lipca 2014 r. umowę o pracę na czas nieokreślony, na podstawie której został zatrudniony na stanowisku dyrektora sprzedaży kanału agencyjnego z wynagrodzeniem zasadniczym 12 tys. zł i premią, której zasady przyznawania miał regulować załącznik do umowy. W umowie o pracę wskazano dla każdej ze stron trzymiesięczny okres wypowiedzenia z możliwością jego skrócenia za obustronnym pisemnym porozumieniem.

Wypowiedzenie umowy

Prezes spółki w obecności pracownika działu kadr i płac wręczył powodowi 19 stycznia 2015 r. pisemne oświadczenie o wypowiedzeniu umowy o pracę, w którym podano, że przyczyną wypowiedzenia jest niewykonanie wydanego przez przełożonego w dniach 13 listopada 2014 r., 23 listopada 2014 r. oraz 23 grudnia 2014 r. polecenia służbowego w zakresie przygotowania planu działania dla nowego kanału agencyjnego.

Wskazano, że powód pomimo kilkukrotnych przypomnień nie wykonał polecenia służbowego i nie przygotował planu działania dla nowego kanału agencyjnego. Stanowi to naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych określonych w art. 100 k.p. tj. obowiązku stosowania się do poleceń przełożonych dotyczących pracy oraz obowiązku sumiennego i starannego wykonywania pracy. Wypowiedzenie umowy o pracę zostało podpisane przez Annę P., która nie jest pracownikiem pozwanej spółki, a zatrudniona pozostaje w innym podmiocie prowadzącym obsługę spółek grupy kapitałowej.

Sprawdź w LEX: Płaca minimalna w 2020 r. i wysokość innych świadczeń >

Odszkodowanie za jeden miesiąc

Sąd drugiej instancji stwierdził, że art. 47(1) kodeksu pracy zawiera powszechną zasadę, iż odszkodowanie przysługuje w wysokości nie niższej od wynagrodzenia za ustawowy okres wypowiedzenia.

Za aktualną uznał linię orzecznictwa wskazującą, że jeżeli dłuższy niż ustawowy okres wypowiedzenia przewidziano w umowie o pracę, to odszkodowanie przysługuje tylko w wysokości wynagrodzenia za ustawowy okres wypowiedzenia, chyba że w umowie strony wyraźnie zastrzegły, że odszkodowanie będzie przysługiwało w wysokości wynagrodzenia za wydłużony okres wypowiedzenia.

Sąd okręgowy zasądził jednomiesięczne odszkodowanie.

 


Skarga kasacyjna powoda

Wyrok sądu okręgowego pełnomocnik powoda zaskarżył skargą kasacyjną, w której zarzucił błędną wykładnię art. 47(1) k.p. w związku z art. 45 § 1 k.p.

Prawidłowa interpretacja art. 47(1) k.p. nakazuje przyjąć, że w sytuacji, w której umowny okres wypowiedzenia stosunku pracy nie przekracza trzech miesięcy, dolną granicę odszkodowania wyznacza umowny, a nie ustawowy okres wypowiedzenia. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i jego zmianę przez oddalenie apelacji pozwanej w całości.

Sąd Najwyższy uchylił wyrok sądu II instancji. SN orzekł, że ponieważ faktyczny okres zatrudnienia powoda uzasadniał jednomiesięczny okres wypowiedzenia, powodowi przysługiwało odszkodowanie z art. 471 k.p. w granicach od jednego do trzech miesięcy. W tym aspekcie zasądzenie przez sąd drugiej instancji odszkodowania w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia powoda z lapidarnym uzasadnieniem, iż stanowiło to skutek krótkiego okresu zatrudnienia pracownika, naruszało reguły prawa.

SN uznał, że skoro odszkodowanie ma być nie niższe od wynagrodzenia za okres wypowiedzenia, to znaczy, że maksymalny okres wypowiedzenia, objęty dyspozycją art. 47(1) k.p., wynosi 3 miesiące.

Czytaj w LEX: Rozwiązanie stosunku pracy krok po kroku >

Terminy umowne, nie kodeksowe

Unormowanie to nie dotyczy więc umownego wydłużenia okresów wypowiedzenia, także –okresów krótszych niż 3 miesiące. Zdaniem SN, również z uwagi na korelacje systemowe uznać należy, iż art. 47(1) k.p. dotyczy bezpośrednio terminów wypowiedzeń zawartych w Kodeksie pracy, a nie umownych okresów wypowiedzenia. Świadczy o tym bezpośrednie powiązanie odszkodowań z okresami wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony zawartymi w art. 36 § 1 pkt 1 i 3 k.p. (dwa tygodnie oraz trzy miesiące).

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Możliwość zbiegu roszczeń odszkodowawczych w przypadku wadliwego wypowiedzenia przez pracodawcę umowy o pracę >

Wypowiedzenie nieuzasadnione

W ocenie Sądu Najwyższego, mimo dyskrecjonalnej władzy sądu w kwestii sprecyzowania wysokości odszkodowania, obowiązkiem sądu okręgowego było rozważenie wszystkich okoliczności sprawy, a zwłaszcza tego, że wypowiedzenie umowy o pracę okazało się merytorycznie nieuzasadnione oraz było wadliwe pod względem formalnym. - Należało wziąć pod uwagę również wolę stron umowy o pracę, które zgodnie wydłużyły okres wypowiedzenia do 3 miesięcy w każdym przypadku, co mogło powodować u powoda uzasadnioną nadzieję i oczekiwania na stabilne zatrudnienie przez długi okres. Dopiero po całościowej ocenie tych okoliczności możliwe byłoby ustalenie adekwatnego odszkodowania z art. 47(1) kodeksu pracy - stwierdził sędzia Krzysztof Staryk.

Czytaj w LEX: Utrata zaufania – kiedy uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę? >

W tym kontekście należy stwierdzić, że powód jeszcze w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji sprecyzował roszczenie jako odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. Zasądzenie więc w zaskarżonym wyroku kosztów procesu w kwocie 3.600 zł wymaga ponownej analizy i szczegółowego uzasadnienia.

Sygnatura akt III PK 150/18, wyrok z 14 listopada 2019 r.