Na koniec 2018 roku liczba bezrobotnych wyniosła 971,3 tys. osób. Oznacza to, że w porównaniu do listopada 2018 roku liczba bezrobotnych wzrosła o 20,8 tys. osób, czyli o 2,2 proc. Wzrost liczby bezrobotnych w grudniu ubiegłego roku był silniejszy niż przed rokiem, kiedy liczba bezrobotnych wzrosła o 14,1 tys. osób, czyli o 1,3 proc.

Gorsze dane o liczbie zatrudnionych w ostatnim miesiącu ubiegłego roku odnotowano we wszystkich województwach. Natomiast wzrost stopy bezrobocia wystąpił w 14 województwach i zamykał się w przedziale od 0,1 punktu procentowego do 0,3 punktu procentowego. Na Śląsku i w Wielkopolsce wskaźnik bezrobocia pozostał na poziomie z listopada 2018 roku.

W końcu 2018 roku, jak wynika z wstępnych danych, różnica pomiędzy najniższą i najwyższą stopą bezrobocia w województwach wynosiła 7,3 pkt. proc. Najlepsza sytuacja była w Wielkopolsce (3,1 proc.), najwyższe wskaźniki odnotowano w warmińsko-mazurskim – 10,4 proc.

Czytaj też: Dni wolne od pracy w 2019 roku, czyli jak zaplanować długie weekendy >

Dlaczego bezrobocie zaczęło wzrastać?

Zasadniczymi powodami wzrostu bezrobocia w grudniu 2018 roku, wg MRPiPS, były m.in. powroty do ewidencji osób bezrobotnych po zakończeniu umów na czas określony, zakończenie prac sezonowych przede wszystkim w leśnictwie, ogrodnictwie i budownictwie, czy spadek liczby ofert pracy, jakimi dysponowały urzędy pracy.

W grudniu pracodawcy do urzędów pracy zgłosili 81,8 tys. wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej. To o 26,9 tys. mniej niż jeszcze w listopadzie.

Czytaj też: Nie wszyscy rozumieją, że niskie bezrobocie to zagrożenie dla firm >

Rynek pracy w 2018 roku

Zdecydowanie lepiej wygląda sytuacja na rynku pracy jeśli porównamy dane rok do roku. Na koniec 2018 roku w rejestrach urzędów pracy figuruje o 110,4 tys. osób bezrobotnych mniej niż na koniec 2017 roku. To spadek rzędu 10,2 proc. Wskaźnik bezrobocia w końcu 2018 roku osiągnął poziom niższy niż w końcu 2017 roku o 0,7 punktu procentowego – od 1990 roku jest to najniższy poziom tego wskaźnika odnotowany w końcu roku.

To również wynik lepszy niż wcześniejsze prognozy, według których na koniec ubiegłego roku stopa bezrobocia miała wynieś 6,2 proc. i w 2019 spaść do poziomu 5,6 proc.

Jedną z przyczyn spadku liczby bezrobotnych w ubiegłym roku był wysoki i stabilny wzrost gospodarczy, co znalazło wyraz w dynamice wzrostu PKB, od kilku kwartałów notowanego na poziomie ponad 5 proc.

- Sytuacja na rynku pracy w 2018 roku była bardzo dobra. Wskazywał na to zarówno systematyczny wzrost liczby pracujących, jak i rekordowo niski poziom bezrobocia – mówi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska. – W trzecim kwartale 2018 roku liczba pracujących osiągnęła rekordowo wysoki poziom ponad 16,6 mln osób. Wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 20-64 lata wyniósł 72,8 proc. i w stosunku do analogicznego  okresu 2015 roku wzrósł  o 4,4 pkt. procentowe – wylicza minister Rafalska.

Polska na tle Unii Europejskiej

Eurostat policzył, że w październiku 2018 roku stopa bezrobocia wyniosła w Polsce 3,8 proc. i była sporo niższa niż unijna średnia kształtująca się na poziomie 6,7 proc. – To ogromny sukces jeśli przypomnieć, że w momencie wstępowania do Unii Europejskiej byliśmy krajem o najwyższym wskaźniku bezrobocia we Wspólnocie – przypomina minister Rafalska.