Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wystąpił do Jana Krzysztofa Ardanowskiego, ministra rolnictwa i rozwoju wsi, o ocenę zastosowania mechanizmu wygaszania stosunków pracy przy reformie administracji rolnej. Chodzi o sytuację prawną pracowników w związku ze zniesieniem Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych i utworzeniem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

1 września 2017 r. utworzono Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Przejął zasoby majątkowe oraz osobowe obu agencji. Pracownicy mogli dostać propozycję zatrudnienie w Krajowym Ośrodku albo w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W terminie miesiąca od tej propozycji pracownicy mieli złożyć oświadczenia o przyjęciu albo o odmowie zaproponowanych warunków. Ci, którzy je przyjęli, stali się pracownikami Ośrodka albo ARiMR. Ci zaś, którym do 31 maja 2017 r. nie zaproponowano zatrudnienia, stosunek pracy wygasł 31 sierpnia 2017 r. Taki sam był skutek wobec pracowników, którzy odmówili przyjęcia zaproponowanych warunków zatrudnienia oraz którzy nie złożyli oświadczenia o ich przyjęciu.

Czytaj więcej: SN: Sukcesja urzędów to nie likwidacja pracodawcy>>

W piśmie do Ministra Rolnictwa RPO powołał się na wyniki kontroli NIK z grudnia 2019 r. dotyczące zmian w organizacji i funkcjonowaniu administracji rolnej, z których wynika, że zniesienie ARR i ANR oraz utworzenie Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa zostało przygotowane nierzetelnie i nienależycie wdrożone. Zmiany zostały wprowadzone bez uprzednich analiz efektywności działania zniesionych agencji, co spowodowało niewystarczające przygotowanie organizacyjne KOWR do wykonywania zadań przejętych od zmienionych agencji. W efekcie dokonano nadmiernej redukcji pracowników zatrudnionych w  zniesionych agencjach, bez rzetelnej kalkulacji potrzeb kadrowych uzasadnionych nowymi zadaniami Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. W regulacjach ustawowych – jak zauważa RPO - posłużono się instytucją wygaśnięcia stosunków pracy, nie dającą pracownikom należytej ochrony pracy. Nie uregulowano kwestii ochrony przed utratą zatrudnienia pracowników objętych szczególną ochroną (np. kobiet w ciąży, pracowników w wieku przedemerytalnym, działaczy związkowych).

 

Wygaśniecie jest rodzajem zakończenia stosunku pracy

Według RPO, zazwyczaj nie korzysta się z tej instytucji. Dużo częściej dochodzi do rozwiązania umowy o pracę, gdy pracownik, pracodawca albo obie strony zgodnie składają oświadczenie woli.

 


Tymczasem wygaśnięcie stosunku pracy następuje z mocy prawa. Nie potrzeba żadnych oświadczeń woli. Prawo definiuje wydarzenia powodujące wygaśnięcie stosunku pracy i dzieje się to niejako automatycznie. W większości przypadków wygaśnięcie regulowane jest przez kodeks pracy, ale zdarza się - tak, jak w tej sprawie - że regulacje znajdują się w ustawach szczególnych.

Rzecznik przypomniał, że Trybunał Konstytucyjny uznał tego rodzaju rozwiązania za dopuszczalne tylko w  sytuacjach nadzwyczajnych (m.in. K 26/09, K 52/02 i K 1/17).

Stanowisko to znajduje też odzwierciedlenie w wyrokach sądów powszechnych zasądzających odszkodowania dla pracowników pozbawionych możliwości kontynuowania zatrudnienia w nowo utworzonym Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa. Jak wskazuje RPO, krytycznej i pogłębionej analizy konstrukcji wygaśnięcia stosunku pracy w związku z utworzeniem KOWR dokonał ostatnio Sąd Najwyższy w wyroku z 26 września 2019 r. (sygn. akt III PK 126/18). SN uznał, że skoro przypadek „wygaśnięcia” został ukształtowany w sposób odbiegający od logicznoformalnego wzorca, to oczywiste jest, że roszczenie pracownika z art. 67 zd. drugie Kodeksu pracy w związku z art. 56 par. 1 k.p. należy kwalifikować również z pozycji nierównego traktowania i dyskryminacji (art. 112 i art. 113 k.p.).

Oznacza to, że dyskryminujące albo „nierównościowe” niezaproponowanie pracownikowi dalszego zatrudnienia – zdaniem SN - otwiera po stronie pracownika prawo do dochodzenia roszczeń z art. 56 par. 1 k.p. Nie ma przy tym znaczenia, że przepis art. 51 ust. 3 ustawy z 10 lutego 2017 r. - Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa (Dz. U. z 2017 r. poz. 624) nie przewidział żadnych wskazówek, którymi ma kierować się Pełnomocnik przy składaniu propozycji. Milczenie ustawodawcy w tym zakresie (korzystne dla podmiotu zatrudniającego) nie jest argumentem, w ocenie Sądu Najwyższego, mogącym zniwelować, czy też wyłączyć bezwzględnie obowiązujący zakaz nierównego traktowania czy dyskryminowania.

 

Wygaśnięcie bez podania uzasadnienia decyzji

W 2017 r. do RPO zaczęły napływać niepokojące sygnały od pracowników Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych, którzy obawiali się utraty zatrudnienia w związku z planami utworzenia Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. W opinii skarżących wprowadzane przepisy miały służyć weryfikacji dotychczasowych pracowników agencji.

W wystąpieniach Rzecznik podkreślał, że w ustawie - Przepisy wprowadzające ustawę o Krajowym Ośrodku Wsparcia Rolnictwa brakowało jakichkolwiek kryteriów weryfikacji umiejętności czy sumienności pracowników. Niezaproponowanie nowych warunków pracy i płacy powodowało wygaśnięcie stosunku pracy z mocy prawa. Ustawodawca nie nałożył przy tym na pracodawcę obowiązku wskazania pracownikowi powodów, dla których nie zaproponował mu nowych warunków pracy i płacy.

Nowy pracodawca miał zatem możliwość całkowicie arbitralnego decydowania, kto zachowa swój status pracowniczy. Przy decyzji o dalszym zatrudnieniu przepisy nie nakazywały uwzględnić kwalifikacji ani indywidualnej sytuacji życiowej, np. macierzyństwa, ochrony przedemerytalnej czy rodzicielstwa.

Według RPO, oznacza to, że ustawodawca odstąpił od konstytucyjnego obowiązku (wynikającego z art. 24 ustawy zasadniczej) stworzenia gwarancji prawnych ochrony osoby pracownika przed nieuzasadnionymi działaniami pracodawcy. Pracodawca nieskrępowany jakimikolwiek przesłankami mógł całkowicie dowolnie decydować o dalszym losie dotychczasowych pracowników ANR i ARR.

 

Pozbawienie ochrony sądowej

Co więcej, wygaśnięcie stosunku pracy z mocy samego prawa pozbawiło też – zdaniem rzecznika Praw Obywatelskich - tych pracowników ochrony sądowej. Droga sądowa została znacznie ograniczona. Sąd nie zbada bowiem przyczyn niezaproponowania pracownikowi nowych warunków pracy i płacy – bo ich podanie nie było wymagane przez ustawę. Sąd może jedynie skontrolować zgodność z prawem wygaśnięcia stosunku pracy. W innych przypadkach zakończenia stosunku pracy sąd może sprawdzić także jego zasadność.

Tymczasem mało który pracownik wiedział, że aby skierować sprawę do sądu, musiał zmieścić się w 21-dniowym terminie wynikającym z przepisów prawa pracy (art. 264 Kp). W efekcie wiele osób przegapiło szansę na sądowe dochodzenie praw.

 

Sprawdź również książkę: Wypowiedzenie stosunku pracy ebook >>


Zdaniem RPO, konstrukcja wygaśnięcia stosunku pracy nasuwa poważne wątpliwości konstytucyjne. Chodzi o zarzut naruszenia art. 60 Konstytucji, który gwarantuje obywatelom korzystającym z pełni praw publicznych prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach.

 

Podobnych przypadków jest więcej

Jak twierdzi RPO, analiza ustaw dotyczących przekształceń organizacyjnych w sferze administracji publicznej wskazuje narastającą tendencję powszechnego stosowania instytucji wygaśnięcia stosunków pracy.

Rzecznik interweniował wcześniej w sprawach takiego wygaśnięcia stosunków pracy m.in.:

  • przy zmianach w ustawie o służbie cywilnej z 2015 r.,
  • w Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej,
  • w Biurze Trybunału Konstytucyjnego,
  • przy tworzeniu Krajowej Administracji Skarbowej, w szczególności - sytuacji funkcjonariuszek Służby Celnej, którym nie zaproponowano przejścia do tej instytucji,
  • podczas prób zastosowania wygaśnięcia stosunków pracy przy reorganizacji KRS i Sądu Najwyższego,
  • w Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej.

Zastrzeżenia Rzecznika nie zmieniły jednak ani nie ograniczyły praktyki rozwiązań z wykorzystaniem konstrukcji wygaśnięcia stosunków pracy.

Czytaj również: NSA interpretuje na niekorzyść celników przepisy o KAS