Pracownik Straży Ochrony Kolei zmarł podczas patrolu szlaku kolejowego. W protokole powypadkowym nie zakwalifikowano tego zdarzenia jako wypadek przy pracy, z uwagi na brak nagłości i przyczyny zewnętrznej. Żona pracownika wniosła pozew o sprostowanie tego dokumentu. Sąd Rejonowy w Zawierciu przychylił się do jej żądania i stwierdził, że tragiczne zdarzenie było wypadkiem przy pracy.

 

Pozew o ustalenie zdarzenia jako wypadek przy pracy - WZÓR DOKUMENTU >

Zgon spowodowała choroba samoistna

Następnie żona złożyła wniosek o przyznanie jej i małoletnim córkom prawa do renty rodzinnej wypadkowej. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmówił jednak przyznania świadczenia. Nie zakończyło to sporu, ponieważ żona złożyła odwołanie. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Częstochowie, który podkreślił, że organ rentowy nie był związany wyrokiem Sądu Rejonowego w Zawierciu, ponieważ zakład pracy nie był stroną tego postępowania. Natomiast z zebranego materiału dowodowego, m.in. z opinii biegłego jednoznacznie wynikało, że śmierć nastąpiła w wyniku choroby samoistnej (tj. rozwinięta choroba niedokrwienna serca). Ponadto relacje świadków nie wskazywały na to, że w dniu zgonu wystąpiły jakieś nadzwyczajne okoliczności, które mogłyby mieć wpływ lub stanowić współprzyczynę powstania lub zaostrzenia procesu chorobowego. Mając to na uwadze SO uznał, że odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie. Żona zmarłego pracownika postanowiła jednak wnieść apelację.

Czytaj też: Wstępna ocena zdarzenia wypadkowego na przykładach >

Czytaj także: Ciężkie wypadki przy pracy to poważne konsekwencje dla pracodawców >>>

Nie doszło do wypadku przy pracy

Sprawą zajął się Sąd Apelacyjny w Katowicach, który wskazał, że zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą. Natomiast samoistne schorzenie, chociażby wystąpiło nagle i w toku świadczenia pracy, nie może być uznane za wypadek przy prac. Śmierć pracownika w wyniku zmian w narządzie wewnętrznym może zostać tak zakwalifikowana tylko w przypadku wystąpienia szczególnych, nadzwyczajnych okoliczności towarzyszących świadczeniu pracy, które jako przyczyna zewnętrzna spowodowały zaostrzenie istniejącego już procesu chorobowego.

Sprawdź też: Świadczenia uzupełniające od pracodawcy w związku z wypadkiem przy pracy >

 


Nic nie wskazywało na obciążenie kardiologiczne

SA podkreślił, że wykonywanie zwykłych, choćby wymagających dużego wysiłku fizycznego, czynności przez pracownika, który doznał zawału serca w czasie i miejscu wykonywania pracy, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy. Trzeba też mieć na uwadze, że dopuszczenie pracownika do pracy bez aktualnego orzeczenia lekarskiego lub na podstawie oczywiście błędnego dokumentu może stanowić zewnętrzną współprzyczynę wypadku przy pracy. Niemniej dokumentacja medyczna i badania okresowe nie zawierały informacji, że pracownik jest obciążony kardiologicznie, a on sam nie zgłaszał takich dolegliwości. Nie można było też zarzucić oczywistej wadliwości orzeczenia lekarskiego, ponieważ nic nie wskazywało na to, że zmarły zmagał się ze schorzeniami, których nie zgłaszał. W świetle powyższego, sąd oddalił apelację.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 13 stycznia 2022 r., sygn. akt III AUa 2165/19

Czytaj też: Zdarzenie potencjalnie wypadkowe krok po kroku >

Czytaj też: Uznawanie zdarzenia za wypadek przy pracy – stres jako przyczyna zewnętrzna >