Chodzi o projekt ustawy o zmianie ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucji dialogu społecznego (nr UD 180). Przygotowało go Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej i właśnie przekazało do uzgodnień międzyresortowych, konsultacji publicznych i opiniowania organizacjom pracodawców, związkom zawodowym i Radzie Dialogu Społecznego.
Czytaj również: Przepisy o weryfikacji liczebności związków zawodowych to fikcja>>
Zmiana przepisów w trosce o… równowagę
Jak podkreśliło MRPiPS w uzasadnieniu do projektu, strona pracowników i strona pracodawców Rady mają równą liczbę przedstawicieli, nie więcej niż 25 każda ze stron (art. 26 ust. 3 ustawy o RDS). Zasadą wyrażoną w art. 26 ust. 4 ustawy o RDS jest, że każda z organizacji, o których mowa w art. 23 ust. 1 i art. 24 ust. 1, ma równą liczbę przedstawicieli w ramach danej strony (art. 26 ust. 4 ustawy o RDS). Wyjątek od tej zasady został wyrażony w art. 26 ust. 4a ustawy o RDS – w przypadku gdy nie jest możliwe ustalenie równej liczby przedstawicieli każdej z organizacji, której przedstawiciele reprezentują stronę pracowników lub stronę pracodawców w Radzie, każda ze stron Rady może ustalić różną liczbę przedstawicieli każdej z organizacji, której przedstawiciele reprezentują stronę pracowników lub stronę pracodawców w Radzie, przy czym ta różnica nie może wynosić więcej niż jeden.
Aktualnie w skali kraju trzy organizacje związkowe uzyskały orzeczenia o reprezentatywności i zgłosiły swój udział do prac Rady. Są to: Forum Związków Zawodowych, Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność” i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych.
Strona pracodawców jest reprezentowana przez przedstawicieli siedmiu organizacji pracodawców, które uzyskały orzeczenia o reprezentatywności i zgłosiły swój udział do prac Rady. Są to: Konfederacja Lewiatan; Federacja Przedsiębiorców Polskich; Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej; Polskie Towarzystwo Gospodarcze; Związek Pracodawców Business Centre Club; Związek Przedsiębiorców i Pracodawców i Związek Rzemiosła Polskiego.
- Od dnia wejścia w życie ustawy o RDS liczba reprezentatywnych organizacji pracodawców prawie się podwoiła (wzrost z czterech do siedmiu). W tym momencie należy stwierdzić, że istnieje dysproporcja w reprezentacji głosu strony społecznej, która może negatywnie oddziaływać na jakość i efektywności prowadzonego w RDS dialogu społecznego. Brak równowagi w liczbie reprezentatywnych organizacji związków zawodowych i organizacji pracodawców niesie ze sobą negatywne konsekwencje w wewnętrznym funkcjonowaniu RDS – twierdzi ministerstwo.
W efekcie autorzy projektu przyjęli rozwiązanie, że liczba reprezentatywnych organizacji pracodawców, które wyznaczają swoich przedstawicieli do składu Rady, będzie równa liczbie reprezentatywnych organizacji związków zawodowych. I będzie wynosiła trzy (art. 1 pkt 1 lit. a i pkt 2 lit. a projektu ustawy).
Przy czym istotne zmiany mają dotyczyć reprezentatywności pracodawców. I tak, organizacja pracodawców, ubiegająca się o uznanie jej za reprezentatywną organizację pracodawców, będzie musiała wykazać, że zrzesza pracodawców zatrudniających łącznie co najmniej 300 000 osób wykonujących pracę zarobkową (a w przypadku pracodawców posiadających status rzemieślników - co najmniej 200 000 osób wykonujących pracę zarobkową). Co ważne, w tej liczbie nie będzie się uwzględniało pracodawców, którzy są lub w okresie roku przed złożeniem wniosku o stwierdzenie reprezentatywności byli zrzeszeni w reprezentatywnej organizacji pracodawców mającej przedstawicieli w składzie Rady.
Czytaj w LEX: Nowelizacja zobowiązaniowych stosunków pracy > >
Co istotne, przy ustalaniu reprezentatywności organizacji pracodawców pojawi się nowe kryterium - organizacja będzie musiała wykazać, że uzyskuje z tytułu składek członkowskich przychód nie niższy niż 30 proc. równowartości w złotych 2 milionów euro według średniego kursu ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski w ostatnim dniu roku obrotowego poprzedzającego rok złożenia wniosku o stwierdzenie reprezentatywności (projektowany art. 24 ust. 2 pkt 4a). Jednocześnie MRPiPS zaproponowało, aby przy ustalaniu przychodu z tytułu składek członkowskich, składki pochodzące od jednego pracodawcy lub organizacji pracodawców uwzględniane były w wysokości nie większej niż 5 proc. całkowitego przychodu organizacji pracodawców ze składek członkowskich (art. 1 ust. 2 lit. f projektu). - W ten sposób zostanie położony nacisk na konieczność zrzeszania większej liczby pracodawców niż wynika to z ustawy o organizacjach pracodawców. Zgodnie z art. 7 ustawy o organizacjach pracodawców minimalna liczba pracodawców potrzebna do założenia organizacji pracodawców wynosi 10 pracodawców. Dla procesu wyłaniania organizacji reprezentatywnych, które będą współtworzyć stronę społeczną w Radzie Dialogu Społecznego, istotne jest, aby organizacja cieszyła się szerokim mandatem społecznym – przekonują autorzy projektu.
Zmianie ma ulec też tryb orzekania o reprezentatywności, czyli art. 25 ustawy. Po pierwsze – wydłużeniu z obecnych 30 dni do 3 miesięcy ulegnie okres, w którym Sąd Okręgowy w Warszawie rozpatrujący wnioski organizacji związkowych i pracodawców o stwierdzenie reprezentatywności, ma wydać orzeczenie, licząc od dnia złożenia wniosku. Po drugie – nowością będzie wymóg poddania wniosku o stwierdzenie reprezentatywności badaniu przez biegłego w zakresie poprawności i rzetelności.
- To są dosyć kontrowersyjne zmiany, bo zmierzają do tego, aby ograniczyć liczbę organizacji pracodawców w pracach RDS. Projekt nie dotyczy natomiast związków zawodowych, tylko jednej strony – pracodawców. A wszystko pod hasłem wyrównania szans. Pytanie tylko dlaczego akurat to pracodawcy pod względem liczbowym są dostosowywani do liczby związków zawodowych – mówi Katarzyna Kamecka, ekspert ds. prawa pracy Polskiego Towarzystwa Gospodarczego. Jej zdaniem projekt nie jest korzystny i dotyczy wyłącznie jednej strony dialogu społecznego. Pytana o najważniejsze zmiany projektu w stosunku do obowiązującego prawa, które przez sposób sformułowania budzą wątpliwości, Katarzyna Kamecka wymienia: - Nowością będzie udział biegłego w postępowaniu sądowym. Jego zadaniem będzie badanie wniosków o stwierdzenie reprezentatywności w zakresie poprawności i rzetelności. Nie jest tylko powiedziane, kto będzie ponosił koszty tego badania. Po drugie wprowadzenie w stosunku do organizacji pracodawców zakazu podwójnego członkostwa. Analogiczny przepis w stosunku do organizacji związkowych już funkcjonuje (tj. art. 23 ust. 3 ustawy) tyle tylko, że do organizacji pracodawców należą firmy zatrudniające po 300, 500 czy 1000 pracowników. Przypisanie jednego pracownika do jednego związku zawodowego znajduje swoje uzasadnienie, natomiast analogiczne rozwiązanie dla organizacji pracodawców jest nieproporcjonalnym ograniczeniem.
Katarzyna Kamecka zwraca też uwagę na fakt, że do RDS w nowym kształcie mają wejść po trzy największe reprezentacyjne organizacje pracodawców i organizacje związkowe. – W projekcie ustawy nie ma jednak definicji największej reprezentacyjnej organizacji, co uważam za poważny błąd techniki legislacyjnej. Nie wiadomo bowiem, czy największą będzie organizacja najliczniejsza, czy posiadająca największe dochody – wskazuje. I dodaje: - To jest ograniczanie prawa do udziału w pracach Rady i ingerencja w autonomie organizacji pracodawców.
- W zeszłym roku razem z Federacją Przedsiębiorców Polskich przygotowaliśmy „Dekalog Przedsiębiorcy” i przedstawiliśmy go partiom politycznym. Liderzy wszystkich partii, oprócz Lewicy, podpisali ten dokument. Wszyscy deklarowali, że dialog społeczny będzie przywrócony, że to kluczowe. Fakt jest taki, że niewiele z naszych postulatów zostało wdrożonych – mówi Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC, pytany o dialog i RDS. I dodaje: - W Radzie Dialogu Społecznego sytuacja nie jest lepsza niż w latach poprzednich rządów. Wciąż brakuje faktycznego dialogu i rzetelnych konsultacji projektów ustaw. Najlepszym przykładem jest to, że nawet sam dialog społeczny jest reformowany bez udziału zainteresowanych stron. Pomimo tego, że strona społeczna wypracowała konkretne zmiany do projektu nowelizacji ustawy o Radzie Dialogu Społecznego, rząd postanowił narzucić inne, własne rozwiązania.
Jak podkreśla, rozmowy w Radzie Dialogu Społecznego odbywają się, ale rząd – podobnie jak nagminnie czynił poprzedni – podejmuje decyzję jednostronnie jak np. w kwestii poziomu minimalnego wynagrodzenia.
- Jednym z kluczowych punktów naszego „Dekalogu Przedsiębiorcy”, który podpisali m.in. premier Donald Tusk, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i marszałek Szymon Hołownia, było usprawnienie legislacji i przewidywalne stanowienie prawa. Liczyliśmy na przywrócenie dialogu społecznego. Strona rządowa deklarowała wtedy, że nastąpi koniec z nieprzewidywalnym prawem dla przedsiębiorców. A jak wygląda rzeczywistość? Nadal jesteśmy zaskakiwani nowymi regulacjami – mówi Łukasz Bernatowicz.
Sprawdź w LEX: Społeczna gospodarka rynkowa jako zróżnicowany system przepływu informacji > >
Sprawdź również książkę: [E-book] Kodeks pracy. Wynagrodzenia, urlopy i czas pracy. Ochrona zatrudnienia i świadectwa pracy. Organizacje pracodawców, związki zawodowe i spory zbiorowe >>
Nowa Rada
Na uwagę zasługuje fakt, że przekazując 6 lutego projekt wraz z uzasadnieniem MRPiPS dało Radzie Dialogu Społecznego, organizacjom pracodawców i związkom zawodowym aż dwa miesiące na zgłaszanie uwag.
Projekt ustawy ma wejść w życie w terminie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy, a organizacje pracodawców i związkowe w terminie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie tej ustawy - zgodnie z projektowanym art. 4 – będą musiały złożyć do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o stwierdzenie reprezentatywności. A następnie będą musiały w terminie dziewięciu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy przedstawić ministrowi rodziny, pracy i polityki społecznej odpis prawomocnego orzeczenia o stwierdzeniu reprezentatywności, by ten mógł ustalić trzy najliczniejsze reprezentatywne organizacje pracodawców i organizacje związkowe.
Informacje te MRPiPS następnie przekazać ma Prezydentowi RP, a ten w ciągu 14 dni od ich otrzymania odwoła przedstawicieli strony pracowników i pracodawców w Radzie.
Patrząc na kalendarz i proponowane przepisy, nie ulega wątpliwości, że nowy skład Rady powoła już nowy prezydent.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.