Dzisiaj obchodzimy Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją, który został ustanowiony przez Ministra Zdrowia w 2001 r. Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja jest czwartą najpoważniejszą chorobą na świecie i jedną z głównych przyczyn samobójstw. Depresja jest groźnym społecznie zjawiskiem. Dlatego autorzy badania przygotowali listę 10 objawów najczęściej kojarzonych z tym problemem. Ankietowani wybrali te symptomy, które dokuczają im od co najmniej 2 tygodni. I aż 72,8 proc. dorosłych Polaków potwierdziło, że odczuwa minimum jeden syndrom. Dla porównania, dokładnie rok temu ten odsetek sięgał 61,4 proc. Takie wnioski płyną z cyklicznego raportu pt. „Zdrowie psychiczne Polaków. Depresja jest wśród nas…”, przedstawionego przez UCE RESEARCH i platformę ePsycholodzy.pl.

Czytaj również: Badanie: Ponad 70 proc. Polaków odczuwa syndromy depresji - gospodarka może na tym tracić nawet 2 mld zł rocznie>>

Obniżony nastrój jako objawy depresji głównie u osób z wyższym wykształceniem

- Od czasu poprzedniego badania wiele się wydarzyło. Wybuchła wojna w Ukrainie, wyraźnie wzrosły ceny w sklepach i wszelkie codzienne opłaty. To wszystko wstrząsnęło ludźmi i uaktywniło pesymistyczne myśli. A to przecież jeszcze nie koniec trudności. Zmiany łańcuchów dostaw, konsumpcji dóbr i usług wpłyną na rynek pracy, co w przypadku mniej konkurencyjnych pracowników z małych miejscowości może oznaczać długoterminową utratę dochodów – mówi Michał Pajdak, jeden ze współautorów badania.

Czytaj w LEX: Depresja a uzależnienie w pracy >

Jak stwierdza dr Aleksandra Piotrowska, psycholożka i wykładowczyni na Uniwersytecie Warszawskim, przez ostatni rok nie zdarzyło się nic, co wzmocniłoby poczucie bezpieczeństwa rodaków, zarówno w sferze zdrowia, jak i finansów. Dodatkowo ludzie mocno ograniczyli fizyczne spotkania na rzecz kontaktów w świecie online, a te nie zaspokajają ich potrzeb psychicznych. Ekspertka podkreśla też, że oczywiście pojedyncze objawy nie świadczą jeszcze o depresji. Ta choroba, jak każda, wymaga indywidualnej diagnozy. Natomiast z badania wynika, że obecnie 21,1 proc. ankietowanych nie dostrzega u siebie żadnego symptomu wymienionego w ankiecie. Z kolei 6,1 proc. respondentów nie potrafi się określić.

– Fakt, że w obecnych czasach jedna piąta Polaków nie odczuwa tego typu objawów, jest pozytywny. Niestety, część osób może jednak ukrywać swoje odczucia, np. obawiając się stygmatyzacji. W Polsce depresja to niestety, ale wciąż temat tabu, co może opóźniać decyzję o skorzystaniu z odpowiedniego wsparcia – twierdzi psycholog Michał Murgrabia z platformy ePsycholodzy.pl.

Czytaj omówienie orzeczenia: Depresja oskarżonego przeszkodą w skazaniu bez rozprawy >

Najczęściej wskazywanym objawem jest obniżenie nastroju – 40,3 proc. Częściej deklarują to kobiety niż mężczyźni. Informują o tym głównie osoby w wieku 23-35 lat. Przeważnie zgłaszają ten problem Polacy z miesięcznymi dochodami netto poniżej 1000 zł. Głównie też mówią o tym rodacy z wyższym wykształceniem, a także mieszkańcy miast liczących 50-99 tys. ludności.

– To zrozumiałe, że ludzie w sile wieku, dążący do niezależności i zarabiający poniżej średniej krajowej, nie są zadowoleni z życia. Zwłaszcza w mniejszych miastach jest mniej możliwości rozwoju niż w większych. Brakuje tam też odpowiedniej rozrywki – tłumaczy psycholożka Małgorzata Osowiecka, wykładowczyni na Uniwersytecie SWPS w Sopocie.

Czytaj w LEX: Wsparcie długoterminowe w depresji >

 


Osoby lepiej zarabiające skarżą się na uczucie zmęczenia i brak energii

Drugie w zestawieniu jest uczucie zmęczenia i braku energii – 36,6 proc. Częściej wskazują je kobiety niż mężczyźni. Głównie dotyczy ono najmłodszych (18-22 lat) i najstarszych ankietowanych (56-80 lat), z miesięcznymi dochodami netto poniżej 1000 zł. Tak deklarują przeważnie osoby ze średnim wykształceniem, a także mieszkańcy miast liczących 100-199 tys. ludności.

– Okres wchodzenia w dorosłość to czas sprawdzania się na różnych polach. W niepewnych gospodarczo czasach uczucie zmęczenia i braku energii może być konsekwencją braku perspektyw. Z kolei seniorzy mogą przeżywać kryzys drugiej połowy życia. Są wśród nich też osoby słabsze, obserwujące u siebie narastające problemy zdrowotne, co bywa wyjątkowo uciążliwe w przypadku trudnej sytuacji ekonomicznej – dodaje ekspertka z SWPS.

Czytaj w LEX: Zaburzenia psychiczne pracownika - uprawnienia pracodawcy >

Trzecią pozycję na liście najczęściej wskazywanych objawów mają zaburzenia snu – 27,1 proc. Częściej mówią o nich kobiety niż mężczyźni. Ten problem dotyka głównie osoby w wieku 18-22 lat i dominuje wśród Polaków zarabiających 7000-8999 zł netto miesięcznie. Najczęściej zgłaszają go rodacy ze średnim wykształceniem, a także mieszkańcy miejscowości liczących 5-19 tys. ludności.

– Patrząc na strukturę wiekową, znów można powiedzieć, że problem najczęściej dotyczy młodych osób, wchodzących w dorosłość. Mogą to być np. studenci, a także młodzi pracownicy branż rozwijających się lub rodzinnych biznesów. Oni wszyscy mogą przedkładać rozwój zawodowy nad jakość snu – uważa Osowiecka.

Czytaj w LEX: Alienacja w organizacji – przyczyny, skutki i drogi wyjścia >

Na kolejnych pozycjach w zestawieniu widać takie objawy, jak pesymistyczne, czarne widzenie przyszłości – 23,8 proc., osłabienie koncentracji i uwagi – 22,9 proc., a także brak przyjemności z wykonywania czynności, które wcześniej ją sprawiały – 22 proc. Mniej niż 20 proc. wskazań ma niska samoocena i mała wiara w siebie. Natomiast na końcu listy są myśli i czyny samobójcze – 6,2 proc. Przed nimi widać zmniejszony apetyt – 8,3 proc., jak również poczucie winy i obniżonej wartości – 10,1 proc.

- Połączenie ww. objawów może dawać pierwsze sygnały o depresji. Dodatkowym ryzykiem jest niezdrowy styl życia, w którym brakuje aktywności fizycznej, a także dbałości o odpoczynek i właściwą dietę. Co ważne, symptomy ww. choroby mogą być inne w przypadku każdego pacjenta i zmieniać się z czasem. Każda osoba, która od dłuższego czasu doświadcza pogorszenia kondycji psychicznej i nie radzi sobie z tym, powinna jak najszybciej skorzystać z pomocy specjalisty – przekonuje Michał Murgrabia.

 


Myśli samobójcze mają osoby zarabiające poniżej 1000 zł miesięcznie

Myśli i czyny samobójcze częściej wskazują mężczyźni niż kobiety. Dotyczą one głównie osób w wieku 18-22 lat, z miesięcznym dochodem netto mniejszym niż 1000 zł, z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, a także mieszkańców miejscowości liczących 20-49 tys. ludności.

– Zarówno kobiety, jak i mężczyźni miewają myśli samobójcze, ale tendencja do ich realizacji jest znacznie częstsza wśród mężczyzn. Z kolei osoby młode i niemające wyższego wykształcenia wykazują się większą podatnością na stres i mają niedojrzałe mechanizmy obronne. Według badań literatury światowej, ubóstwo, niższe wykształcenie i zamieszkiwanie okolic wiejskich są czynnikami ryzyka prób samobójczych. Wrażliwość na nie mogą potencjalizować takie zjawiska, jak wojna czy pandemia – mówi prof. Jerzy Samochowiec, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.

Podsumowując, należy zaznaczyć, że wśród ankietowanych odczuwających przynajmniej jeden z ww. objawów aż 43 proc. nie miało tego typu problemów przed wzrostem inflacji, czyli przed podwyżkami cen w sklepach, rat kredytów oraz spadkiem wartości dochodów. 47 proc. respondentów twierdzi odwrotnie, a 10 proc. nie ma wyrobionej opinii w tej kwestii.