15 lutego 2025 r. minął rok od wejścia w życie ustawy z 28 lipca 2023 r. o zmianie ustawy – Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz niektórych innych ustaw. Choć niektóre jej przepisy weszły w życie już po upływie 14 dni od jej ogłoszenia (Dz.U. z 2023 r., poz. 1606), to uchwalona w poprzedniej kadencji Sejmu ustawa (druk sejmowy nr 3309), w opinii publicznej znana jako lex Kamilek, już ujawnia swoje negatywne skutki.
- Szkolnictwo zawodowe w Polsce zawsze miało pod górkę. Przez lata zrobiono bardzo dużo, żeby tę sytuację poprawić, a dzisiaj mamy zaciągnięty ręczny hamulec – mówi serwisowi Prawo.pl Katarzyna Lorenc, prezes BIZYOU, ekspert BCC ds. rynku pracy oraz zarządzania i efektywności pracy. Jej zdaniem nikt nie będzie wprowadzał w firmie procedur i polityk dla jednego praktykanta czy jednej godziny zajęć w przedszkolu. – Nikogo nie należy uczyć, że dzieci nie wolno krzywdzić – mówi Katarzyna Lorenc. I dodaje: - Przez jednego przestępcę czy zwyrodnialca wszyscy mamy przegwizdane, a firmy muszą wprowadzać procedury, standardy czy polityki.
- Z całą pewnością ochrona małoletnich przed działaniami pedofilskimi jest potrzebna, ale w tym przypadku ustawodawca poszedł za daleko i przeregulował przepisy. Nałożone na pracodawców obowiązki będą zniechęcały pracodawców do tego, by brać odpowiedzialność za organizację praktyk - dopowiada Monika Smulewicz, założycielka HR na Szpilkach i Eduwersum Collegium Rozwoju HR.
Czytaj również: Rodzic bez zaświadczenia o niekaralności? Będą zmiany>>
Standardy ochrony małoletnich
Takie wymogi wprowadził lex Kamilek, którego projekt w Sejmie przedłożyli posłowie PiS. Ustawa zmieniła szereg innych aktów prawnych, w tym ustawę o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym. Dodany został m.in. nowy rozdział 4b o standardach ochrony małoletnich, który nakłada na każdego organizatora działalności np. oświatowej obowiązek wprowadzenia standardów ochrony małoletnich. W tych standardach dostosowanych do działalności należy określić:
- zasady zapewniające bezpieczne relacje między małoletnim a personelem placówki lub organizatora, a w szczególności zachowania niedozwolone wobec małoletnich;
- zasady i procedurę podejmowania interwencji w sytuacji podejrzenia krzywdzenia lub posiadania informacji o krzywdzeniu małoletniego;
- procedury i osoby odpowiedzialne za składanie zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę małoletniego, zawiadamianie sądu opiekuńczego oraz w przypadku instytucji, które posiadają takie uprawnienia, osoby odpowiedzialne za wszczynanie procedury „Niebieskie Karty”;
- zasady przeglądu i aktualizacji standardów;
- zakres kompetencji osoby odpowiedzialnej za przygotowanie personelu placówki lub organizatora do stosowania standardów, zasady przygotowania tego personelu do ich stosowania oraz sposób dokumentowania tej czynności;
- zasady i sposób udostępniania rodzicom albo opiekunom prawnym lub faktycznym oraz małoletnim standardów do zaznajomienia się z nimi i ich stosowania;
- osoby odpowiedzialne za przyjmowanie zgłoszeń o zdarzeniach zagrażających małoletniemu i udzielenie mu wsparcia;
- sposób dokumentowania i zasady przechowywania ujawnionych lub zgłoszonych incydentów lub zdarzeń zagrażających dobru małoletniego.
W standardach wprowadzanych w miejscu prowadzonej działalności należy określić także:
- wymogi dotyczące bezpiecznych relacji między małoletnimi, a w szczególności zachowania niedozwolone;
- zasady korzystania z urządzeń elektronicznych z dostępem do sieci Internet;
- procedury ochrony dzieci przed treściami szkodliwymi i zagrożeniami w sieci Internet oraz utrwalonymi w innej formie;
- zasady ustalania planu wsparcia małoletniego po ujawnieniu krzywdzenia.
Standardy mają być sporządzone w sposób zrozumiały dla małoletnich, a podmioty mają obowiązek co najmniej raz na dwa lata dokonywać oceny standardów w celu zapewnienia ich dostosowania do aktualnych potrzeb oraz zgodności z obowiązującymi przepisami. Wnioski z przeprowadzonej oceny należy pisemnie udokumentować.
Co więcej, przed nawiązaniem stosunku racy lub innej działalności związanej z np. edukacją lub z opieką nad małoletnimi na pracodawcy lub innym organizatorze takiej działalności oraz na osobie, z którą ma być nawiązany stosunek pracy lub która ma być dopuszczona do takiej działalności, ciążą określone obowiązki. I tak pracodawca ma sprawdzić, czy dane osoby są zamieszczone w Rejestrze z dostępem ograniczonym lub w Rejestrze osób, w stosunku do których Państwowa Komisja do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15 wydała postanowienie o wpisie w Rejestrze, a pracownik ma przedłożyć pracodawcy lub innemu organizatorowi informację z Krajowego Rejestru Karnego w zakresie przestępstw określonych w rozdziale XIX i XXV kodeksu karnego, w art. 189a i art. 207 kodeksu karnego oraz w ustawie z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz. U. z 2023 r. poz. 172 oraz z 2022 r. poz. 2600), lub za odpowiadające tym przestępstwom czyny zabronione określone w przepisach prawa obcego.
To, jak pracodawca wywiązuje się ze swojego obowiązku, może sprawdzić Państwowa Inspekcja Pracy.
A pracodawcy mają się czego obawiać, bo lex Kamilek przewiduje także sankcje. Przykładowo tym, którzy wbrew obowiązkowi nie wprowadzili standardów ochrony małoletnich grozi grzywna do 250 zł albo kara nagana. A w razie ponownego stwierdzenia niewykonania obowiązku wprowadzenia standardów ochrony małoletnich, sprawca podlega karze grzywny nie niższej niż 1 tys. zł. Kara pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu grozi natomiast temu, kto dopuszcza do pracy lub do innej działalności związanej np. edukacją lub z opieką nad małoletnimi osobę, wiedząc, że ma ona sądowy zakazu zajmowania wszelkich lub określonych stanowisk, wykonywania wszelkich lub określonych zawodów albo działalności, związanych m.in. z wychowaniem, edukacją lub opieką nad małoletnimi.
Zobacz w LEX: Ustawa Kamilka - zmiany w KPC, KRiO i nie tylko > >
Cena promocyjna: 68.4 zł
|Cena regularna: 76 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 56.99 zł
Przeregulowane przepisy szkodzą praktykom zawodowym
Lex Kamilek to przykład tego, jak wylać dziecko z kąpielą. Bo o ile nikt nie ma wątpliwości, że ochrona małoletnich jest konieczna, to sama ustawa jest przeregulowana. Efektem jest ograniczony dostęp do praktyk zawodowych osób ze szkół zawodowych (tzw. branżowych).
- Rzemieślnicy skarżą się na lex Kamilek, a że mają kontakt z małoletnimi, to starają się zabezpieczać, zbierając zaświadczenia o niekaralności. Przyznają jednak, że jest to duża uciążliwość - mówi nam prof. Jan Klimek, prezes Związku Rzemiosła Polskiego. Jak podkreśla, związek występował w tej sprawie do Adama Bodnara, ministra sprawiedliwości. – 14 lutego br. otrzymaliśmy odpowiedź z ministerstwa, w której poinformowano nas, że w Ministerstwie Sprawiedliwości przygotowywany jest projekt nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu zagrożeniom przestępczością na tle seksualnym i ochronie małoletnich, który został już wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów. Aktualnie dobiega końca etap uzgodnień wewnątrzresortowych. Ministerstwo zapewniło nas też, że na etapie konsultacji publicznych będziemy mogli zgłaszać do niego uwagi – podkreśla prof. Jan Klimek.
Ale nie tylko rzemiosło narzeka na nowe prawo.
- Pracodawcy coraz częściej albo nie chcą przyjmować uczniów na praktyki, albo wycofują się z tego zamiaru. Powodem jest konieczność wprowadzenia rozbudowanych standardów ochrony małoletnich, w tym przyjęcia odpowiednich dokumentów wewnętrznych i wymóg sprawdzania pracowników, którzy będą opiekunami tych praktyk. Co więcej, nawet jeżeli pracodawca wie, że opiekunem praktyki będzie rodzic, to obowiązek sprawdzenia będzie dotyczył także rodzica – mówi serwisowi Prawo.pl Joanna Torbé-Jacko, adwokat, ekspert Business Centre Club ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, przewodnicząca Roboczego Zespołu ds. Prawa Pracy przy Rzeczniku MŚP. Jak podkreśla mec. Torbé-Jacko, przepisy lex Kamilek zostały przygotowane w tym zakresie w bardzo nieprzemyślany sposób, choć sama idea jest naprawdę potrzebna. – Przepisy jednak nakładają na pracodawców tyle obowiązków, że ci, którzy zazwyczaj organizowali praktyki w okresie wakacyjnym, teraz się z tego wycofują. Bo jeżeli wpadną w te regulacje, to niezależnie od tego, jak często zatrudniają i ile zatrudniają małoletnich (1 czy 100), to muszą wypełnić te same obowiązki – wskazuje mec. Joanna Torbé-Jacko. – Te przepisy są do korekty, jeżeli chcemy wspierać szkolnictwo zawodowe, musimy znaleźć złoty środek, bo na razie efekt dla rynku pracy jest bardzo zły – podkreśla.
Także Robert Lisicki, radca prawny, dyrektor Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan, przyznaje, że wśród pracodawców przepisy mogły zmniejszyć chęć do organizowania praktyk dla niepełnoletnich osób z uwagi na formalności i sankcje, jakie grożą za ich niedopełnienie. Pośród mniejszych firm świadomość obowiązków, jakie ciążą na pracodawcy organizującym praktyki w zakładzie pracy była dużo mniejsza, ze względu na konieczność dodatkowego zaangażowania pracodawcy mogą być mniej chętni. – Praktyki organizują często szkoły, ale niektórzy uczniowie szukają możliwości odbycia praktyki na "własną rękę". Niestety teraz, z uwagi na dodatkowe formalności i sankcje, konieczność sprawdzania osób odpowiedzialnych na terenie zakładu pracy, pracodawcy są mniej skorzy do organizowania praktyk w stosunku do pojedynczych osób – mówi Robert Lisicki.
Prof. Grażyna Spytek-Bandurska, ekspert ds. prawa pracy Federacji Przedsiębiorców Polskich, członek Rady Dialogu Społecznego z ramienia FPP i członek Rady Ochrony Pracy, nie ma wątpliwości co do tego, że to jest przykład przerzucania obowiązków na pracodawców. – Tyle mówi się o deregulacji, a nikt nie zastanawia się nad racjonalizacją wymogów. Nie sposób wielu obowiązków przerzucać na pracodawców, bez różnicowania wielkości firmy czy specyfiki działalności, aby urealnić ochronę małoletnich. W praktyce dochodzi do niezasadnej, skrupulatnej weryfikacji personelu, nawet gdy podmiot nie ma do czynienia z dziećmi (przykład szkoły wyższe) – wskazuje prof. Spytek-Bandurska. I podkreśla, że obowiązek weryfikacji pracowników spoczywa na pracodawcy. - Niedopełnienie tego obowiązku może skutkować poważnymi karami, w tym finansowymi, co szczególnie dotknie małe firmy, które często nie dysponują wystarczającymi zasobami, aby sprostać nowym wymogom. Dużym wyzwaniem jest zdobycie od zatrudnionego cudzoziemca informacji z rejestru karnego państwa obywatelstwa uzyskiwanej do celów działalności zawodowej - zauważa.
Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiada zmiany w lex Kamilek, które mają naprawiać mankamenty tej ustawy. To, jakie dokładnie zaproponuje zmiany będzie wiadomo, kiedy zostanie opublikowany projekt nowelizacji. Na razie pojawiła się tylko jego zapowiedź.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.