Czy dojazd na szkolenie należy traktować jako podróż służbowa i zwrócić pracownikowi koszty dojazdu?

Pytanie pochodzi z Serwisu Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

Odpowiedź: Jeśli pracodawca w okolicznościach opisanych w pytaniu poleci pracownikowi odbycie szkolenia liczyć się musi, że szkolenie to zobowiązany będzie rozliczyć jako podróż służbową pracownika. Jeżeli natomiast pracownik sam będzie chciał uczestniczyć w takim szkoleniu i zwróci się o to pracodawcy, pracodawca nie będzie zobowiązany pokrywać kosztów dojazdu pracownika na miejsce szkolenia.

Zgodnie z generalną regułą jeżeli pracodawca poleca pracownikowi odbycie szkolenia przypadającego w harmonogramowych godzinach pracy, pracownik powinien takie polecenie wykonać. Jeżeli natomiast szkolenie odbywa się po godzinach pracy lub w dniu wolnym od pracy, fakt odbycia takiego szkolenia powinien zostać z pracownikiem skonsultowany. Pracownik może bowiem nie zgodzić się na udział w takim szkoleniu.

Czytaj: Notoryczne gubienie biletów nie pozbawi pracownika zwrotu kosztów podróży

Podobne zasady należy przyjąć gdy szkolenie odbywa się poza miejscem pracy pracownika – gdy udział w nim połączony być musi z odbyciem przez pracownika podróży służbowej. W takim przypadku przyjąć należy, iż pracownik nie musi wyrażać zgody na udział w szkoleniu a gdy pracodawca wyda mu polecenie wzięcia w nim udziału powinien potraktować czas szkolenia jako przypadający w ramach podróży służbowej pracownika. Jeżeli bowiem szkolenie ma się odbywać w godzinach pracy pracownika i pracodawca wydał pracownikowi polecenie uczestniczenia w nim, to ma on obowiązek wykonać polecenie pracodawcy. Powyższa zasada obowiązuje również gdy obowiązek podnoszenia kwalifikacji wynika z przepisów szczególnych, umowy o pracę czy też przepisów wewnątrzzakładowych. W takim przypadku pracownik nie może odmówić uczestnictwa w szkoleniu.

Inaczej kwestia ta kształtuje się jednak gdy czas szkolenia przypada poza harmonogramowymi godzinami pracy pracownika lub w dniu dla niego wolnym od pracy, bądź gdy o udział w szkoleniu wnioskuje do pracodawcy sam pracownik.  

Wskazać bowiem należy, iż art. 100 ustawy z dnia 6 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (tekst jedn. Dz. U. z 2014 r., poz. 1502 z poźn. zm.)– dalej k.p, stanowi, że pracownik zobowiązany jest stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy. Cytowany przepis legitymuje zatem pracodawcę jedynie do bieżącego nadzorowania i kierowania pracą pracownika. Brak jest wystarczająco silnych argumentów dla przyjęcia, iż takie polecenie może także dotyczyć szkoleń odbywanych poza przyjętym rozkładem czasu pracy jak też połączonych z koniecznością odbycia podróży służbowej. Z takim stanowiskiem wiąże się jednak pewne ograniczenie. Złożona pracownikowi propozycja udziału w szkoleniu odbywającym się poza przyjętym rozkładem czasu pracy lub połączona z koniecznością odbycia przez niego podróży służbowej, może stanowić jedynie ofertę kierowaną do pracownika i jako taka nie jest dla niego wiążąca, a co za tym idzie pracownik może odmówić w nim udziału.

Ponadto jeżeli pracodawca zdecyduje się wydać pracownikowi polecenie udziału we wskazanym w pytaniu szkoleniu musi pamiętać, że pracownikowi w każdym przypadku przysługiwać będzie okres co najmniej 35 godzinnego odpoczynku tygodniowego i co najmniej 11 godzinny odpoczynek dobowy. W takim zatem przypadku po zakończeniu przez pracownika szkolenia – tj. od powrotu przez pracownika do domu po szkoleniu – do czasu rozpoczęcia przez niego pracy w kolejnym dniu lub tygodniu musi upłynąć wymagany [przepisami okres odpoczynku. Takie stanowisko potwierdza również orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 23 czerwca 2005 r., II PK 265/04. W uzasadnieniu do tego orzeczenia SN wyjaśnia, iż naruszenie prawa pracownika do 11-godzinnego odpoczynku dobowego lub 35-godzinnego odpoczynku tygodniowego wskutek odbywania podróży służbowej zobowiązuje pracodawcę do udzielenia pracownikowi równoważnego okresu odpoczynku lub wypłaty dodatkowego wynagrodzenia. 

Chcesz być na bieżąco? Zajrzyj do Serwisu Prawa Pracy i Ubezpieczeń Społecznych