Taki przypadek zdarzył się Tomaszowi S., pracownikowi ochrony. Komendant Wojewódzki Policji nie potwierdził posiadania przygotowania teoretycznego i praktycznego w zakresie wyszkolenia strzeleckiego, samoobrony, technik interwencyjnych oraz znajomości przepisów prawa związanych z wykonywaniem ochrony osób i mienia (przesłanka określonej w art. 26 ust. 3 pkt 8 ustawy o ochronie osób i mienia). Tomasz S. w listopadzie 2019 r. przegrał sprawę Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym. 

Zamiast licencji - szkolenie

Ustawa deregulacyjna zlikwidowała licencje, a wprowadziła wpis na listę kwalifikowanych pracowników ochrony, obwarowany jednak kilkoma warunkami.

- Zgodnie z ustawą, co trzy lata pracownik wpisany na listę kwalifikowanych pracowników ochrony musi dostarczyć zaświadczenie o zdolności fizycznej i psychicznej do wykonywania zawodu. Do tego dochodzi przedstawienie co pięć lat zaświadczenia o ukończeniu kursu doskonalącego umiejętności. Jeśli pracownik tego nie zrobi jest skreślany z listy - wyjaśnia Sławomir Wagner z rady nadzorczej Polskiego Holdingu Ochrony. - Niezbędne są zatem badania lekarskie oraz obowiązkowe szkolenie - podkreśla rozmówca.

Sprawdź w LEX: Czy pracownik zatrudniony, jako ochroniarz w biurowcu nieposiadający broni musi mieć jakieś specjalne badania lekarskie? >

- Przed deregulacją pracownikowi zawieszano tylko licencję bądź odwieszano, jeżeli okazało się, że był niesłusznie podejrzany. Takie zasady obowiązują w ustawie o Policji, ale nie w ustawie o ochronie osób i mienia - wyjaśnia Sławomir Wagner. - Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji stoi na stanowisku, że nie można zawiesić pracownika ochrony, gdyż jest to tak ważny zawód ze względu na bezpieczeństwo państwa i obywateli. To jest działanie nieadekwatne do zagrożenia. Dokąd nie zostanie udowodniona wina, to powinna obowiązywać zasada domniemania niewinności - dodaje.

Jak twierdzi radca prawny Joanna Surawska, która występuje w sądach jako pełnomocnik organu, starzy, doświadczeni pracownicy ochrony, którzy do 2013 r. legitymowali się licencjami nie chcą poddać się szkoleniom, gdyż są one kosztowne, wymagają poświecenia czasu i wysiłku. Tracą więc prawo wykonywania zawodu.

Zdaniem Radosława Busiło z RR Security powodem braku zaświadczenia o odbyciu kursów doszkalających jest niewiedza. Często koordynatorzy zapominają o upływających terminach, wynikających z ustawy.

Czytaj komentarz praktyczny: Ochrona osób i mienia >

Powrót na listę nierealny?

Sądy administracyjne potwierdzają, że niesłuszne jest twierdzenie skarżących, że organ Policji może "przywrócić" pracownikom ochrony wpis na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej, na podstawie licencji pracownika ochrony posiadanej na dzień 31 grudnia 2013 r. Ustawa o ochronie osób i mienia nie zna pojęcia "przywrócenia" wpisu na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej, w sytuacji, gdy skarżący został z listy skreślony (wyrok WSA z 25 maja 2019 r., wyrok WSA z 18 listopada 2019 r.).

Sprawdź w LEX: Czy można udostępnić zleceniobiorców do dozoru obiektu innej spółki? >

- Jeśli pracownik został skreślony z listy, może na nią wrócić, ale musi od nowa starać się o wpis. Kandydat ma obowiązek przede wszystkim przedstawić komplet dokumentów uprawniających do ponownego uzyskania wpisu, w tym niezbędne badania lekarskie oraz zaświadczenia o ukończeniu szkoleń - w uprawnionych placówkach do ich prowadzenia, np. tak jak nasi pracownicy w fundacji Bezpieczne Mazowsze. Taki kandydat musi przejść też pełne postępowanie administracyjne w organie prowadzącym (np. odpowiednia komenda wojewódzka lub stołeczna policji, właściwa ze względu na miejsce zamieszkania osoby ubiegającej się o wpis) - wyjaśnia Radosław Busiło z zarządu RR Security. - Policja przeprowadza pełne postępowanie administracyjne, w trakcie którego dokonuje m.in. wywiadu środowiskowego, jak również weryfikuje, czy nie występują przeciwwskazania do uzyskania wpisu. 

Sprawdź w LEX: Jakie warunki musi spełniać placówka, która zamierza prowadzić szkolenia dla wykwalifikowanych pracowników ochrony mienia? >

Absurdy ustawy deregulacyjnej

Tzw. ustawa deregulacyjna została uchwalona w 2014 r. I wprowadziła niemały chaos.  

Pracownika ochrony skreśla się także z listy kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej, w przypadku gdy:

  • pracownik został skazany prawomocnym wyrokiem sądu za popełnienie przestępstwa umyślnego lub
  • wszczęto w stosunku do niego postępowanie karnego takie przestępstwo

 

Czytaj też: Od 2014 r. deregulacja u ochroniarzy, taksówkarzy i w nieruchomościach>>


Jeżeli wobec pracownika ochrony wszczęto postępowanie karne o popełnienie przestępstwa umyślnego to wówczas zostaje on skreślony z listy kwalifikowanych pracowników i traci prawo do wykonywania zawodu. Jest to rodzaj kary administracyjnej.

Gdy pracownik ochrony udowodni, że jest niewinny to nie zmienia to faktu pozbawienia go uprawnień - zauważają członkowie Polskiego Stowarzyszenia Pracowników Ochrony.

Naczelny Sąd Administracyjny przyjmuje stanowisko, że unormowanie wiążące sankcje skreślenia z listy kwalifikowanych pracowników ochrony z postawieniem zarzutów wynika z konieczności zapewnienia sprawowania zadań kwalifikowanego pracownika ochrony w sposób maksymalnie zapewniający bezpieczeństwo i odrzucający przypuszczenie co do wykonywania ich przez osoby niepredysponowane.

Sprawdź w LEX: Czy psycholog przystępujący do wykonania badania osoby ubiegającej się o wpis lub posiadającej wpis na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej powinien wymagać przedstawienia przez tą osobę wniosku/skierowania oraz złożenia oświadczenia? >

Zawieszenie w czynnościach - niemożliwe

- Przed deregulacją pracownikowi zawieszano tylko licencję bądź odwieszano, jeżeli okazało się, że był niesłusznie podejrzany. Takie zasady obowiązują w ustawie o Policji, ale nie w ustawie o pracownikach ochrony - wyjaśnia Sławomir Wagner. - Ministerstwo Spraw Wewnętrznych stoi na stanowisku, że nie można zawiesić pracownika ochrony, gdyż jest to tak ważny zawód. To jest działanie nieadekwatne do zagrożenia. Dokąd nie zostanie udowodniona wina, to obowiązuje zasada domniemania niewinności - dodaje.

Następny absurd to zastąpienie zaświadczenia o niekaralności z Krajowego Rejestru Karnego oświadczeniem pisanym własnoręcznie przez kandydatów do pracy. Dzisiaj osoba, która była karana za wszelkiego rodzaju przestępstwa może pracować w ochronie - alarmuje Polskie Stowarzyszenie Pracowników Ochrony.