Nie ustają wątpliwości co do tego, czy pracodawca musi przekazywać związkom zawodowym listę wszystkich pracowników zakładu pracy, także tych niebędących członkami związku, razem z ich adresami mailowymi, a nawet numerami telefonów. Z sygnałów, jakie docierają do naszej redakcji wynika, że wiele organizacji związkowych na poziomie zakładowym występuje z takimi żądaniami, chcąc zorganizować np. referendum strajkowe. Jak już pisaliśmy, w wielu zakładach pracy związki zawodowe weszły w spory zbiorowe z pracodawcami na tle płacowym i widmo strajku stało się całkiem realne.

Czytaj również: Presja inflacyjna narasta - pracownicy chcą więcej zarabiać

Czy art. 28 to podstawa do przekazywania informacji?

Zgodnie z art. 28 ustawy o związkach zawodowych, pracodawca ma obowiązek  udzielić na wniosek zakładowej organizacji związkowej informacji niezbędnych do prowadzenia działalności związkowej, w szczególności informacji dotyczących:

  1. warunków pracy i zasad wynagradzania;
  2. działalności i sytuacji ekonomicznej pracodawcy związanych z zatrudnieniem oraz przewidywanych w tym zakresie zmian;
  3. stanu, struktury i przewidywanych zmian zatrudnienia oraz działań mających na celu utrzymanie poziomu zatrudnienia;
  4. działań, które mogą powodować istotne zmiany w organizacji pracy lub podstawach zatrudnienia.

 

Czytaj w LEX: Obowiązki informacyjne pracodawcy wobec zakładowej organizacji związkowej >

 

Zdaniem mec. Michała Szuszczyńskiego, radcy prawnego i wspólnika Kancelarii Prawa Pracy Szuszczyński Kamińska, pracodawca nie ma obowiązku przekazywania związkowi zawodowemu imiennej listy wszystkich pracowników na potrzeby przeprowadzenia referendum strajkowego. - Po pierwsze - brak jest, w mojej ocenie, ku temu podstaw w przepisach dotyczących ochrony danych osobowych, a ściślej – nie ma w takiej sytuacji podstawy prawnej do przetwarzania przez związek zawodowy danych o tak szerokim zakresie. Wiem, że PUODO prezentuje w tym zakresie pogląd przeciwny, ale fundamentalnie się z nim nie zgadzam – mówi mec. Szuszczyński. Po drugie, jak podkreśla, nie ma ku temu podstaw w samej ustawie o związkach zawodowych. - Z pewnością bowiem nie jest nią bardzo często wskazywany przez związki art. 28 ustawy, nakładający na pracodawcę obowiązek przekazywania organizacjom związkowym określonych informacji, imienna lista wszystkich pracowników wraz z (często żądanymi przez związki) adresami e-mail, czy numerami telefonów, z całą pewnością wykracza poza zakres tego przepisu. Po trzecie – w mojej ocenie pracodawca nie ma prawa przekazywania komukolwiek adresów e-mail pracowników oraz ich numerów telefonów dla celów innych, niż cele służbowe – zaznacza mec. Michał Szuszczyński.

Sprawdź w LEX: Czy organizacje związkowe mogą żądać od pracodawcy przedstawienia wartości wypłaconych nagród dla pracowników oraz podania osiągniętej wielkości produkcji? >

Według niego fakt, że pracodawca jest właścicielem domeny, na której te adresy funkcjonują oraz właścicielem telefonów i numerów służbowych pracowników nie oznacza, że może dowolnie, według własnego uznania, udostępniać je w celach innych niż służbowe nieograniczonemu kręgowi odbiorców. - Wreszcie po czwarte – zorganizowanie referendum strajkowego jest wyłącznym obowiązkiem związku. Pracodawca nie ma oczywiście prawa przeszkadzać w jego przeprowadzeniu oraz wykonywać jakichkolwiek działań utrudniających jego zorganizowanie, ale z drugiej strony nie ma on także obowiązku podejmowania ze swojej strony aktywności wspierających jego przeprowadzenie. Obowiązek nieutrudniania prowadzenia działalności związkowej zapisany w ustawie nie jest bowiem równoznaczny z obowiązkiem pomagania związkowi zawodowemu w jej prowadzeniu, a to bardzo często jest traktowane zamiennie przez organizacje związkowe.

Sprawdź w LEX: Przez jaki czas należy przechowywać w dokumentach treść wniosku o udostępnienie informacji publicznej od organizacji związkowej? >

Małgorzata Ciechomska

Sprawdź  
POLECAMY

Jakie dane są niezbędne dla działalności związkowej

W opinii Pawła Korusa, radcy prawnego, partnera w kancelarii Sobczyk & Współpracownicy, byłego wieloletniego sędziego sądu pracy, generalnie związki mogą żądać tych informacji, które są niezbędne dla prowadzenia działalności związkowej. Jak mówi, potwierdza to stanowisko GIODO z dnia 23 sierpnia 2013 r. (DOLiS/DEC-859/13), które jest nadal aktualne, zgodnie z którym informacje dotyczące opłacania składek członkowskich przez członków związku zawodowego należy zaliczyć do niezbędnych dla prowadzenia działalności związkowej, dlatego też związek zawodowy może żądać (…) przekazania informacji o osobach, z wynagrodzeń których pobierane są składki członkowskie z tytułu przynależności do niego.

Sprawdź w LEX: Czy pracodawca ma obowiązek udostępnić związkowi zawodowemu rozliczenia godzin nadliczbowych pracowników? >

- Na pewno nie są potrzebne dane dla zorganizowania akcji protestacyjnej, natomiast rzeczywiście takie dane są niezbędne dla zorganizowania referendum strajkowego – podkreśla mec. Korus. Ponadto, jak zaznacza, niezbędność obejmuje również zakres danych – przykładowo, na potrzeby referendum nie jest konieczne przekazywanie ani listy mailowej ani numerów telefonów (służbowych), wystarczy aktualna lista pracowników. - Trzeba również rozważyć, czy celu nie można osiągnąć w inny sposób. Jak przy referendum strajkowym można bronić tezy, że nie jest możliwe osiągnięcie celu bez tych danych (bo udział pracodawcy w referendum, który zamiast przekazać listę pracowników, potwierdzałby odebranie karty do głosowania przez osobę uprawnioną może „wpływać” na przebieg referendum), to już dyskusyjne jest to, czy lista pracowników jest niezbędna dla „zwyklej” działalności związkowej. Oczywiście pracodawcy nie wolno (bez zgody zainteresowanych) przekazywać „prywatnych” numerów telefonów czy adresów mailowych pracowników – mówi mec. Paweł Korus. Zauważa przy tym, że pracodawca ma dwa „sprzeczne” obowiązki: administratora danych i podmiotu współpracującego ze związkami. - W zakresie współpracy ze związkami istotny jest art. 35 ust. 1 pkt 2 ustawy o związkach zawodowych, zgodnie z którym utrudnianie prowadzenia działalności związkowej jest przestępstwem zagrożonym karą grzywny lub ograniczenia wolności. Przestępstwo to może być popełnione wyłącznie z winy umyślnej. Tym samym, w przypadku uzasadnionych wątpliwości co do zakresu danych, których związek żąda, bezpieczniej dla pracodawcy jest nie przekazać tych danych – w takim przypadku na pewno nie mamy bowiem do czynienia z przestępstwem utrudniania (brak winy umyślnej), a unikamy drastycznych sankcji za naruszenie zasad ochrony danych – podkreśla mec. Korus.

Sprawdź w LEX: Czy organizacja związkowa może wystąpić o informacje na temat zasad wynagradzania zleceniobiorców i menadżerów zatrudnionych na kontraktach cywilnoprawnych? >

- W innych sytuacjach niż wymagających prawnego współdziałania zakładowa organizacja związkowo może otrzymać dane osobowe pracownika nie będącego członkiem tego związku tylko na podstawie zgody tego pracownika. Pracodawca powinien więc najpierw zwrócić się do pracownika o zgodę na takie przekazanie danych, przez co udziela także odpowiedzi, czy chce, żeby w różnych kwestiach kontaktowali się z nim przedstawiciele związku – mówi prof. Grzegorz Sibiga, kierownik Zakładu Prawa Administracyjnego w Instytucie  Nauk Prawnych PAN. I dodaje: - Inne rozwiązanie nie wynika bezpośrednio z żadnego przepisu prawa, chociażby dotyczącego działalności związkowej. W sytuacji nieuregulowanej przepisami prawa to przede wszystkim od woli osoby, której dane dotyczą  powinno zostać uzależnione udostępnianie jej danych osobowych. Należy przy tym pamiętać, że związek zawodowy i zakład pracy to dwaj odrębni administratorzy, którzy muszę mieć podstawę prawna do przekazywania sobie danych osobowych.

 

Sprawdź również książkę: E-usługi a RODO >>


Związek może pozyskać dane imiona i nazwiska od pracodawcy?

Serwis Prawo.pl zapytał Urząd Ochrony Danych Osobowych o to, czy związki zawodowe mogą żądać danych osobowych pracowników w związku z referendum strajkowym. W odpowiedzi wskazano nam stanowisko Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych z 13 marca 2019 r., zgodnie z którym związek zawodowy ma prawo pozyskiwać od pracodawcy imiona i nazwiska pracowników oraz dane umożliwiające poinformowanie pracownika o referendum strajkowym. Choć PUODO przyznaje, że przepisy dotyczące zarówno związków zawodowych, jak i regulacje z zakresu sporów zbiorowych nie określają wprost uprawnienia do pozyskiwania przez związki zawodowe danych pracowników na potrzeby referendum strajkowego.

Sprawdź w LEX: Od kiedy należy liczyć termin 30 dni na udzielenie odpowiedzi w trybie art. 28 ustawy o związkach zawodowych? >

Ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych określa w art. 20 ust. 1, że strajk zakładowy ogłasza organizacja związkowa po uzyskaniu zgody większości głosujących pracowników, jeżeli w głosowaniu wzięło udział co najmniej 50 proc. pracowników zakładu pracy. Zaś kolejny ustęp tego przepisu mówi, że strajk wielozakładowy ogłasza organ związku wskazany w statucie po uzyskaniu zgody większości głosujących pracowników w poszczególnych zakładach pracy, które mają być objęte strajkiem, jeżeli w głosowaniu w każdym z tych zakładów wzięło udział co najmniej 50 proc. pracowników. - Przepisy te jednak nic nie mówią o tym, skąd i jaki zakres danych pracowników mogą pozyskać związki na potrzeby zorganizowania głosowania w związku z planowanym strajkiem – podkreśla Prezes UODO. Wskazuje przy tym na ww. art. 28 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych, zgodnie z którym pracodawca jest zobowiązany udzielić na żądanie związku zawodowego informacji niezbędnych do prowadzenia działalności związkowej. - Nie precyzuje, jakiego rodzaju informacje są niezbędne do prowadzenia działalności związkowej oraz w jakiej formie pracownicy mają być poinformowani o planowanym referendum strajkowym – zauważa Prezes UODO. I przyznaje, że w związku z tym, iż regulacje te nie odnoszą się bezpośrednio do kwestii pozyskiwania danych osobowych przez związki zawodowe w celu realizacji ich zadań, pojawiły się wątpliwości w  kontekście przeprowadzenia referendum strajkowego.

W opinii Prezesa UODO, w wielu sytuacjach przeprowadzenie referendum strajkowego bez posiadania informacji, kto w jakim zakładzie pracuje oraz w jaki sposób można się z nim skontaktować, jest bardzo utrudnione, a nawet niemożliwe. To powoduje,  że pracodawca ma obowiązek przekazać związkowi zawodowemu imiona i nazwiska zatrudnionych oraz informację umożliwiającą nawiązanie z nimi kontaktu, bowiem tylko w ten sposób związek będzie w stanie takie referendum przeprowadzić. Dane te mogą obejmować m.in.: adres e-mail, numer telefonu czy adres do korespondencji, o ile nie istnieje inna możliwość skontaktowania się z pracownikiem. Podstawą uprawniającą związek zawodowy do pozyskiwania danych osobowych w zakresie imion, nazwisk oraz danych kontaktowych ma być art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia ogólnego o ochronie danych (RODO), czyli prawnie uzasadniony interesu realizowany przez administratora. Jednak dane osobowe pracowników mogą być ujawnione związkowi zawodowemu na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO jedynie po to, aby poinformować i przeprowadzić referendum strajkowe. Ponadto dane takie powinny być pozyskiwane przez związek zawodowy tylko w niezbędnym zakresie, adekwatnym do celu, w jakim będą przez niego przetwarzane.

Związek zawodowy powinien więc dokonać analizy, jakie dane są mu niezbędne do realizacji tego celu, unikając zbierania danych nadmiarowych (np. łączne pozyskiwanie numeru telefonu oraz adresu e-mail i adresu do korespondencji). Może on żądać udostępnienia wspomnianych danych wyłącznie w przypadku, gdy nie jest on w stanie poinformować pracownika o planowanym referendum w inny sposób. Organizator zaś referendum strajkowego będzie zobowiązany do spełnienia wobec osób, których dane pozyska od pracodawców, obowiązku informacyjnego określonego w art. 14 RODO.

Czytaj w LEX:

Rola związku zawodowego w zakresie funkcjonowania Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych >

Reprezentatywność zakładowej organizacji związkowej >

Liczebność zakładowej organizacji związkowej i jej weryfikacja >