- Chciałem telefonicznie zarejestrować się do lekarza w przychodni POZ i w rejestracji usłyszałem, że w systemie eWUŚ  (czyli w Elektronicznej Weryfikacji  Uprawnień Świadczeniobiorców – przyp. red.) świecę się na czerwono, czyli jestem nieubezpieczony. W związku z tym muszę albo wyjaśnić to z księgową, albo przyjść wcześniej do przychodni zanim pójdę na wizytę do lekarza, by złożyć oświadczenie o przysługującym mi prawie do świadczeń. Mogę też przynieść otrzymane z ZUS zaświadczenie potwierdzające prawo do świadczeń, drukując je sobie ze strony ZUS. Akurat uzyskanie tego ostatniego zaświadczenia nie wchodziło w grę, bo wizyta u lekarza miała być za 40 minut a zaświadczenia przez PUE ZUS nie zawsze są wydawane od ręki – napisał do redakcji Czytelnik, nie kryjąc swego poirytowania.

Sprawdź w LEX: Czy zgodne z prawem jest potwierdzanie przez pacjenta prawa do świadczeń przez telefon, w sytuacji gdy nie działa system eWUŚ? >

Jak się okazało, skończyło się na podpisaniu oświadczenia przy okienku rejestracji. – Nie była to dla mnie sytuacja komfortowa, bo musiałem się tłumaczyć nie będąc winny i wszyscy stojący w kolejce to słyszeli. Co więcej, usłyszałem, że nie jestem jedyną osobą prowadzącą jednoosobową działalność gospodarczą mającą taki problem mimo opłacania składek na ubezpieczenie zdrowotne, i że innym też to się zdarza. Nie wiem, jak aktualizują się te systemy, ale może powinny się one widzieć, żeby do takich sytuacji nie dochodziło. Jedno jest pewne: była to dla mnie wysoce niekomfortowa sytuacja, bo musiałem się tłumaczyć, że nie jestem przysłowiowym wielbłądem, a wszyscy patrzyli na mnie jak na oszustwa – napisał dalej.      

Czytaj również: Składka zdrowotna – niesprawiedliwy podatek, który powinien trafić do Trybunału>>


Nie można wypaść z obowiązkowego ubezpieczenia, nawet jak nie płaci się składek 

O to, czy można wypaść z ubezpieczenia zdrowotnego i utracić prawo do świadczeń z publicznej opieki zdrowotnej w sytuacji, gdy ubezpieczenie jest obowiązkowe, zapytaliśmy dra Tomasza Lasockiego, adiunkta na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. - W przypadku tzw. przymusu ubezpieczenia, ubezpieczenie powstaje z mocy prawa, kiedy uzyskamy tytuł ubezpieczeniowy. W przypadku pracowników, zleceniobiorców i niemalże każdego innego wygląda to tak samo: czy składka zostanie ostatecznie wpłacona, czy nie zostanie, kiedy ta osoba się zgłosi do ubezpieczenia, nie ma to żadnego znaczenia, bo ochrona jest pełna – i w ubezpieczeniu zdrowotnym, i w ubezpieczeniu społecznym. W przypadku przedsiębiorcy, jego współpracownika i innych osób prowadzących pozarolniczą działalność wygląda to trochę inaczej. W ubezpieczeniu społecznym oraz w ubezpieczeniu emerytalnym i rentowym ZUS będzie się starał ściągać te składki przez pięć lat i jak się tylko da, to egzekwować. A jeśli mu się nie uda, to należna, choć nieopłacona składka nie będzie zapisana na koncie emerytalnym, a okres prowadzenia firmy nie będzie liczony jako okres składkowy. W ubezpieczeniu chorobowym i wypadkowym jeśli osoba zalegająca ze składkami chciałaby dostać świadczenia, to ma sześć miesięcy na uregulowanie długu. Jeśli zapłaci, to dostanie pieniądze, czyli wypłatę świadczenia, a jeśli nie – to przepadają jej świadczenia – tłumaczy dr Tomasz Lasocki. I dodaje: - Jeśli natomiast chodzi o ubezpieczenie zdrowotne przedsiębiorcy, to działa ono tak samo, jak u pracownika: nawet jak nie uda się ściągnąć składek od przedsiębiorcy, to świadczenia z opieki zdrowotnej i tak mu przysługują. 
Jak twierdzi, problemy, jakie miał nasz czytelnik, zdarzają się. Nie był to odosobniony przypadek.  

Sprawdź w LEX: Czy NFZ lub ZUS może wstecznie potwierdzić prawo pacjenta do świadczeń zdrowotnych? >

 


Problem systemowy?

Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia o to, czy Zakład Ubezpieczeń Społecznych na bieżąco przekazuje składki na ubezpieczenie zdrowotne za osoby prowadzące płacone przez osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą. A jeśli nie, to od kiedy taka sytuacja ma miejsce i czym jest podyktowana.
- Zgodnie z wyjaśnieniami Narodowego Funduszu Zdrowia, ZUS przekazuje dane o składkach na ubezpieczenie zdrowotne w terminie. Nie stwierdzono opóźnień dla żadnej z grup ubezpieczonych (w tym osób fizycznych prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą). Dane są przekazywane zgodnie z rozdziałem 2 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – przekazało nam Ministerstwo Zdrowia. 

Potwierdzenie możemy zresztą znaleźć na stronie mazowieckiego oddziału NFZ, gdzie w zakładce „Wszystko o eWUŚ” podano, że informacje zgromadzone w systemie eWUŚ są aktualizowane codziennie według danych otrzymywanych m.in. z ZUS i KRUS, i przedstawiają stan uprawnień pacjenta w dniu, w którym dokonano sprawdzenia.
Według ministerstwa, brak informacji o zgłoszeniu do ubezpieczenia zdrowotnego i danych o składkach na ubezpieczenie zdrowotne należy wyjaśnić w ZUS. - ZUS ma informacje (które przekazują płatnicy składek) o zgłoszeniach do ubezpieczenia zdrowotnego i składkach na ubezpieczenie zdrowotne – stwierdził resort. I dodał: - Jeśli system eWUŚ nie potwierdzi prawa do świadczeń opieki zdrowotnej (tzw. czerwone światło), pacjent może przedstawić odpowiedni dokument, który potwierdzi to prawo, lub złożyć pisemne oświadczenie w tej sprawie (art. 50 ust. 6 ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych).
Na odpowiedź ZUS w tej sprawie czekamy. 

Sprawdź w LEX: Czy możliwe jest zgłoszenie do ubezpieczenia zdrowotnego dziecka osoby, która zawiesiła działalność gospodarczą? >

Tymczasem jak twierdzi Magdalena Januszewska, radca prawny, specjalizująca  się w prawie pracy i zabezpieczenia społecznego, problemy z poświadczaniem prawa do świadczeń opieki zdrowotnej istnieją od dawna, tyle że zmieniają charakter.W czasach sprzed eWUŚ trzeba było nosić legitymacje ubezpieczeniowe, a potem papierowe wycinki druków ZUS  W przypadku ubezpieczenia obowiązkowego, jakim jest ubezpieczenie zdrowotne, nawet jeśli składka nie zostanie opłacona, bo przedsiębiorca np. o tym zapomni, to nie wypada z ubezpieczenia i cały czas ma prawo do świadczeń opieki zdrowotnej – mówi mec. Januszewska. I dodaje: - Nie jest to więc problem prawny, a raczej braku odpowiednich przepływów danych pomiędzy ZUS i NFZ. 
Podobnego zdania jest dr Tomasz Lasocki. – To powinno zostać wyjaśnione, bo są najprawdopodobniej jakieś błędy w komunikacji między systemami ZUS i eWUŚ. Tym powinny się jednak zająć obie instytucje, czyli NFZ i ZUS, by ustalić, dlaczego eWUŚ nie pokazuje tego, co jest w ZUS, bo to jest sprawa tych dwóch urzędów. We współczesnym państwie nie powinno być tak, że jeśli potrzebna jest wymiana informacji między urzędami, to do tej wymiany angażuje się dodatkowo obywatela, by przyniósł z jednego organu do drugiego jakieś zaświadczenie, czy poświadczył, że na pewno ten inny organ ma go w rejestrach – podkreśla. 

Sprawdź w LEX: Czy osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą zgłoszona do ZUS może zgłosić do ubezpieczenia zdrowotnego swoich teściów? >