Do poranka 7 grudnia lekarze w całym kraju wystawili ponad 450 tys. zwolnień elektronicznych. Tylko wczoraj do Zakładu wpłynęło blisko 83 tys. e-ZLA. Największą liczbę wystawionych e-zwolnień ZUS odnotował w poniedziałek i było ich blisko 151 tys. Obecnie jedynie 1,5 proc. medyków wystawiających zwolnienia nie dysponuje własnym profilem na PUE ZUS, a do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło jedynie 2,7 tys. zaświadczeń papierowych, które od 1 grudnia nie powinny być honorowane, jako niemające umocowania w przepisach prawa.

Obecnie tylko elektroniczne zwolnienia lekarskie są podstawą do wypłaty zasiłku chorobowego. ZUS zapewnia jednak, że pacjenci w żadnym przypadku nie będą poszkodowani.

- Od początku miesiąca jedyną podstawa do wypłaty zasiłku chorobowego jest eZLA, czyli zwolnienie lekarskie wystawione w sieci lub jego wydruk z systemu elektronicznego – mówi Iwona Kowalska-Matis Regionalny, rzecznik prasowy ZUS na Dolnym Śląsku.

 

 

Zakład uspokaja jednak wszystkie osoby, które otrzymają od lekarza zaświadczenie papierowe - niezgodne z obowiązującymi przepisami. Pacjent nie może bowiem ponosić konsekwencji decyzji lekarza o wystawieniu druku nieprzewidzianego w prawie. Dlatego jeśli tylko na blankiecie papierowym znajdą się wymagane do wypłaty świadczenia dane oraz pieczęć i podpis lekarza, może być on wyjątkowo dokumentem, na podstawie, którego ZUS oraz pracodawca wypłacą wynagrodzenie chorobowe bądź zasiłek chorobowy.

Czytaj też: Problemy z e-zwolnieniami: Pacjenci bez zasiłków chorobowych >

- My każdy przepadek musimy rozpatrzyć indywidualnie. Z pewnością będziemy się kontaktować z lekarzami, którzy zamiast w sieci wypiszą zwolnienie na papierze żeby zapytać, jaka jest tego przyczyna, ale pacjent w żadnym wypadku nie może być poszkodowany – zapewnia rzeczniczka.

Pacjent nie musi się też martwić, jeśli papierowe zwolnienie dostarczy do pracodawcy bądź ZUS z opóźnieniem. W takiej sytuacji świadczenie chorobowe nie będzie obniżone. Chory otrzyma je w pełnej wysokości - zapewnia rzeczniczka.

ZUS może też w niektórych przypadkach uznać papierowe zwolnienie, nawet, jeśli nie znajdą się na nim wszystkie konieczne dane. Ważne by znalazły się na nim:

  • imię,
  • nazwisko,
  • numer PESEL,
  • okres niezdolności do pracy,
  • dane lekarza i placówki medycznej,
  • a także ewentualnie dane osoby, którą będziemy się opiekować.

Jeśli tego typu danych zabraknie, lekarz będzie musiał je uzupełnić. Jeśli to ZUS będzie wypłacał zasiłek chorobowy należy pamiętać o NIP-ie płatnika składek i adresie pobytu chorego w trakcie niezdolności do pracy. W razie wątpliwości ZUS zaprasza do odwiedzin swoich placówek bądź kontaktu z Centrum Obsługi Telefonicznej, pod numerem: 22 560 16 00. Warto zasięgnąć wiedzy bezpośrednio u źródła, bo informacje, które docierają do lekarzy, są niepokojące.

- Obawialiśmy się, że nowe zadanie pociągnie za sobą wiele problemów. I tak już się dzieje. Mimo zapewnień Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, jak i Prezes ZUS - że zmian w systemie nie odczują pacjenci, mamy wiele sygnałów świadczących o tym, że właśnie pacjent znalazł się w najtrudniejszej sytuacji. Pracodawca traktuje zwolnienie papierowe jedynie jako usprawiedliwienie nieobecności w pracy. Naszym zdaniem - jest to wykorzystywanie nowego systemu przeciwko pacjentom - podkreślają lekarze PPOZ. Podobno niektórzy pracodawcy nie chcą na podstawie zwolnień papierowych (wystawianych z różnych powodów) wypłacać zasiłków. Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ZUS radzi, aby w takiej sytuacji kontaktować się z ZUS. Podkreśla, że żaden ubezpieczony nie zostanie bez wypłaty zasiłku, nawet jeśli otrzyma zwolnienie na nieobowiązującym już druku.

Więcej przydatnych materiałów znajdziesz w LEX:

E-zwolnienie lekarskie >

Prawo pracodawcy do żądania informacji o stanie zdrowia pracownika >

Choroba pracownika a niezdolność do pracy >

Dokumentowanie prawa do świadczeń z ubezpieczenia chorobowego >

Upoważnienie asystentów medycznych do wystawiania zaświadczeń w imieniu lekarza >

Nie masz dostępu do tych materiałów? Sprawdź, jak go uzyskać >