Na zmianie sposobu poboru akcyzy na energię elektryczną zarobią producenci energii odnawialnej i sprzedawcy energii. Do podziału dostaną rocznie ponad 100 mln zł ze zwrotu akcyzy za sprzedaż energii odnawialnej.

Po zmianie sposobu poboru akcyzy na energię, co ma nastąpić z początkiem 2009 roku, ten podatek będą odprowadzać do budżetu sprzedawcy energii, a nie jej wytwórcy. Energia ze źródeł odnawialnych będzie nadal zwolniona z akcyzy, ale będzie nią obciążona na etapie sprzedaży odbiorcom. Sprzedawcy będą mogli ją odzyskać po przedstawieniu w urzędzie celnym świadectw pochodzenia tej energii. Świadectwa można kupić na giełdzie towarowej bądź bezpośrednio od producentów energii zielonej. W 2007 roku URE wydał świadectwa pochodzenia na około 5,2 mln MWh energii ze źródeł odnawialnych. Można zatem przypuszczać, że w 2008 i 2009 roku sprzedaż energii odnawialnej udokumentowanej świadectwami jej pochodzenia wyniesie nie mniej niż w 2007 roku. Oznacza to, że w 2009 roku w skali kraju zwrot akcyzy za energię odnawialną wyniesienie ponad 100 mln zł. Tymi pieniędzmi będą się dzielić producenci energii zielonej i sprzedawcy energii. Zwrot akcyzy za przedstawienie umorzonego świadectwa pochodzenia 1 MWh energii będzie wynosił 20 zł, bo taka jest stawka akcyzy. Żeby kupić świadectwo, sprzedawcy energii będzie się opłacało podzielić tymi 20 zł ze sprzedawcą świadectwa. Dla sprzedawców zwrot akcyzy będzie w praktyce oznaczał obniżenie kosztów działalności. Dla producentów energii zielonej będzie oznaczał dodatkowe pieniądze, a dla odbiorców wzrost cen zielonej energii. Na jej cenę składa się bowiem cena samej energii i właśnie wartości świadectw jej pochodzenia. Zgodnie z prawem obowiązek sprzedaży energii zielonej rośnie.

źródło: Gazeta Prawna, 12 grudnia 2008 r.