Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego (PINB) we Wrocławiu nakazał Wspólnocie Mieszkaniowej nieruchomości przy ul. Traugutta 77 oraz współwłaścicielom nieruchomości przy ul. Traugutta 75 we Wrocławiu, tj. Gminie Wrocław, i kilku lokatorom., doprowadzenie wspólnej ściany budynków do stanu poprzedniego.

Zabudowa bramy na sklep

Ryszard i Hanna G. zabudowali bramę, tak by prowadzić sklep.  Inspektor nakazał demontaż drzwi, dwóch ościeżnic i zamurowanie otworu drzwiowego zapewniającego przejście z klatki schodowej.

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu po rozpoznaniu skargi Hanny G. i Ryszarda G. uchylił decyzję Dolnośląskiego Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w sprawie nakazu doprowadzenia do stanu poprzedniego części obiektu zaadaptowanej na sklep.  

Czytaj: Większa swoboda kontroli nadzoru budowlanego

W oparciu o opinię rzeczoznawcy ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych PINB wskazał, że "adaptacja" nie spełniała wymagań przepisów pożarowych.

Inspektor nadzoru budowlanego miał rację

Naczelny Sąd Administracyjny 23 maja 2014 r. uchylił wyrok uchylający decyzję inspektora (II OSK 3040/12). W rezultacie przyznał rację inspektorowi, że trzeba rozebrać zabudowę bramy.

 


Po tych wyrokach inspektor nadzoru dokonał kontroli w marcu 2017 r. Okazało się, że państwo G. nic nie zrobili, w celu wykonania rozbiórki. Ryszard G. wniósł o przesunięcie terminu na wykonanie prac.

Inspektor nadzoru spytał wspólnotę mieszkaniową, czy zgadza się na przesunięcie terminu. Uzyskał odpowiedź negatywną.

Ryszard G. odwołał się do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, ale nic nie wskórał, bo decyzją 14 listopada 2017 r. utrzymał w mocy decyzję organu I instancji.

Zarzuty skargi

Wobec tego Ryszard G. i jego syn Adrian G. (który przystąpił do procesu po śmierci matki) złożyli skargę do WSA w Warszawie.

Główny zarzut to naruszenie art. 10 kpa i niemożność przedstawienia swoich racji przed Głównym Inspektorem Nadzoru Budowlanego. Drugi argument to podważenie negatywnej decyzji wspólnoty mieszkaniowej, która - zdaniem skarżących nie była stroną w sprawie, bo nie miała interesu prawnego i faktycznego.

Wspólnota była stroną

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 6 listopada br. oddalił skargę, gdyż skarżący nie udowodnili, że zostali pozbawieni prawa do wypowiedzi przed organem II instancji. Nie udowodnili, że przed Głównym Inspektorem mieli plan przedstawienia nowych dowodów. A więc nie doszło do naruszenia art. 10 kpa.

Sędzia Agnieszka Jędrzejewska -Jaroszewicz podkreśliła, że udział wspólnoty mieszkaniowej był uzasadniony, bo brała ona udział w postępowaniu przed WSA pierwszy raz i NSA.

Czytaj: Kwestie bezpieczeństwa pożarowego leżą w zakresie kompetencji nadzoru budowlanego

WSA zauważył też, że kwestia doprowadzenia przejścia do stanu zgodnego z prawem, wymaga uwzględnienia także przepisów ustawy o ochronie zabytków. Niespornie bowiem budynek ten położony jest w obszarze objętym ochroną konserwatorską. Wykonywanie zatem robót budowlanych z mocy art. 36 ust. 1 Uoz wymaga uzyskania pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków.

W orzecznictwie podnosi się, że art. 36 ust. 1 Uoz, a więc również prace doprowadzające wykonane już roboty budowlane do stanu zgodnego z prawem.

Wyrok z 6 listopada 2018 r. , syg. VII SA/Wa 181/18