Jeden z mieszkańców gminy wystąpił z pismem, w którym sprzeciwił się przebudowie drogi gminnej.


Jego zdaniem wykonanie drogi było prowadzone niezgodnie z przepisami budowlanymi, bowiem wody opadowe z tej drogi zalewały jego działkę, utrudniając wykonywanie mu prac polowych i powodując zmniejszenie plonów.


Organ nie stwierdził wykonywania robót budowlanych w warunkach samowoli budowlanej, ani też w sposób mogący spowodować zagrożenia bezpieczeństwa ludzi lub mienia, albo środowiska, jak również z naruszeniem zgłoszenia lub w sposób istotnie odbiegający od ustaleń i warunków określonych w przepisach.


Mieszkaniec poskarżył się do sądu administracyjnego.


WSA przypomniał, iż celem przepisów art. 50 oraz 51 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane (Dz.U. 2013 poz. 1409 ze zm.) jest doprowadzenie wykonanych robót budowlanych do stanu zgodnego z prawem, ale tylko w aspekcie przepisów prawa administracyjnego (budowlanego), a nie cywilnego, regulującego kwestie odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną działaniami inwestora oraz ochrony własności.


W tym ostatnim przypadku poszkodowani właściciele mogą dochodzić swych praw nie przed organami nadzoru budowlanego, lecz przed sądem powszechnym – wyjaśnił sąd.

Na podstawie:
Wyrok WSA w Poznaniu z 2 czerwca 2015 r., sygn. akt IV SA/Po 84/15, nieprawomocny