Prezydent podpisał ustawę o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego, która przewiduje m.in. wprowadzenie embarga na import węgla z Rosji. Ustawa została w piątek 15 kwietnia br. opublikowana w Dzienniku Ustaw i weszła w życie następnego dnia, czyli w sobotę 16 kwietnia 2022 r.

Warto przypomnieć, że senatorowie podczas głosowania we wtorek 12 kwietnia do ustawy dodali 30 poprawek, w tym poprawkę o zakazie importu gazu LPG oraz o tym, że o wpisie na listę decydował będzie premier. Za przyjęciem z poprawkami ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego głosowało 99 senatorów.

Sejm w środę zaakceptował m.in. zmiany o charakterze legislacyjnym. Nie zgodził się natomiast na wprowadzenie zakazu na import i tranzyt gazu płynnego LPG z Rosji i z Białorusi. Za jej odrzuceniem głosowało 230 posłów, przeciw 217, a 8 wstrzymało się od głosu. Większość bezwzględna, konieczna do odrzucenia poprawki, wynosiła 228 głosów.

USTAWA z dnia 7 kwietnia 2022 r. o szczególnych rozwiązaniach w zakresie przeciwdziałania wspieraniu agresji na Ukrainę oraz służących ochronie bezpieczeństwa narodowego >

Ustawa przewiduje zamrażanie majątków osób i podmiotów, które zostaną wpisane na specjalną listę prowadzoną przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Z informacji, jakie przekazywał rząd wynika, że kara za niewykonanie decyzji o zamrożeniu majątków wyniesie do 20 mln zł. W minioną środę odbyło się pierwsze czytanie projektu, potem trafił on do pracy w komisjach i wieczorem tego dnia miało miejsce drugie czytanie. Sejmowe komisje jednomyślnie zarekomendowały przyjęcie ustawy sankcyjnej. Do jej projektu wprowadzono także poprawkę zakazującą używania i propagowania symboli wspierających rosyjską inwazję na Ukrainę. Ustawa została uchwalona jeszcze na tym samym posiedzeniu Sejmu, czyli w czwartek, 7 kwietnia.

Szkolenie online "Polski reżim sankcyjny – jakie wyzwania czekają polskich przedsiębiorców?: https://szkolenia.wolterskluwer.pl/karta-szkolenia/polski-rezim-sankcyjny-jakie-wyzwania-czekaja-polskich-przedsiebiorcow,2309.html

Powstanie specjalna lista

Rząd chce na podstawie tych przepisów zamrozić wszystkie fundusze i zasoby gospodarcze osób oraz podmiotów, które zostaną wskazane na specjalnej liście prowadzonej przez ministra spraw wewnętrznych i administracji, w związku ze wspieraniem rosyjskiej agresji na Ukrainę. Chodzi o stworzenie odrębnej od wykazów zawartych w rozporządzeniach Unii Europejskiej listy osób i podmiotów, wobec których można będzie zastosować środki zawarte w unijnych przepisach. Zamrożenie funduszy i zasobów gospodarczych nie będzie - jak zaznaczono - oznaczać jeszcze ich konfiskaty, bo wprowadzenie tego rozwiązania wymaga zmiany konstytucji.

WZORY DOKUMENTÓW:

 

Czytaj również: Spółki w obliczu wojny - jak sobie radzić z sankcjami i kryzysem wizerunkowym >>

Zgodnie z ustawą zamrożenie funduszy będzie dotyczyło m.in.: gotówki, czeków, przekazów pieniężnych, depozytów złożonych w instytucjach finansowych lub innych podmiotach, papierów wartościowych, obligacji oraz akcji i udziałów.

Jaki kapitał zostanie zamrożony

Z kolei zamrożenie zasobów gospodarczych będzie dotyczyło aktywów każdego rodzaju, materialnych i niematerialnych, ruchomych i nieruchomych, które nie są funduszami, lecz mogą służyć do uzyskiwania funduszy, towarów lub usług.

Podmioty wpisane na listę nie będą mogły realizować zamówień publicznych. Na listę będzie mogła być wpisana wyłącznie osoba lub podmiot, które nie są wymienione w wykazach określonych w rozporządzeniach UE 765/2006 i 269/2014.

Sprawdź też: Obowiązki banków w zakresie szczególnych środków ograniczających na podstawie rozporządzenia Rady (UE) nr 269/2014 >

 - Polska od samego początku zgodnie z sankcjami unijnymi mrozi wszelkie aktywa, wszelkie majątki, które wynikają bezpośrednio z sankcji unijnych – w tej chwili to jest ponad 160 mln zł, które zostały zamrożone - mówił na konferencji po posiedzeniu Rady Ministrów rzecznik rządu Piotr Müller.

Chodzi o zamrożenie, a nie konfiskatę, która na gruncie polskiej konstytucji nie jest dozwolona. "Ale możliwe są działania, które dotyczą mrożenia majątków, czyli niedopuszczenia do ich użytkowania, niedopuszczania do korzystania z nich. 

Decyzja ta idzie dalej niż dotychczasowe sankcje unijne. - Jak wiemy, tego typu rozwiązania wymagają jednomyślności, natomiast tutaj, ze względu na powołanie się na klauzulę bezpieczeństwa, podejmujemy działania o charakterze krajowym - powiedział Müller.

Jedna z przyjętych przez Senat poprawek zakłada, że o wpisie na listę decydować będzie premier, nie - jak uchwalił Sejm - szef MSWiA. Inna przewiduje, że w przypadku zaskarżenia takiego wpisu do sądu administracyjnego, skarga ta zostanie rozpoznana w ciągu trzech dni. Lista będzie publikowana w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie - zgodnie z senacką poprawką - prezesa Rady Ministrów.

Do ustawy zostały wpisane też przepisy, które zablokują na poziomie krajowym import węgla z Rosji. Zapis dotyczący importu węgla został zaproponowany przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska. 

BEZPŁATNE SZKOLENIE ONLINE: Organizacja pomocy społecznej dla uchodźców z Ukrainy >

Pośpiech szkodzi przepisom

Prawnicy oraz przedsiębiorcy ostrzegali przed nadmiernym pośpiechem w pracach nad ustawą. Może to się odbić na jakości uregulowań a tym samym uderzyć w firmy. 

- Ustawa sprawia wrażenie przygotowanej bardzo szybko. Znajdują się w niej odesłania, iż kwestie odszkodowań, rekompensat będą określone odrębnymi przepisami. Tak jest w przypadku zakazu importu węgla. Rodzi to uzasadnione obawy że skoro teraz nie zostanie uregulowana kwestia rekompensat dla podmiotów ponoszących szkody z tytułu przykładowo zakazu importu węgla, to kiedy te regulacje wejdą w życie. W historii polskiej legislacji mieliśmy już wiele przypadków, w których były zapowiadane odszkodowania. Przykładowo była to ustawa z 2001 r. regulująca kwestie strategicznych zasobów kraju, gdzie zapowiedziano wydanie ustawy przewidującej odszkodowania dla osób, które utraciły własność lasów w wyniku powojennych dekretów - uważa Maciej Obrębski, adwokat. 

I przypomina, że nigdy jednak takie przepisy nie weszły w życie, a co więcej Sąd Najwyższy wypowiedział się niejednokrotnie, iż taka zapowiedź nie może to stanowić podstawy do żądania odszkodowania.  Nie są w niej bowiem określone zasady wypłaty, wysokość rekompensaty i inne istotne kwestie, co do których konieczne jest rozstrzygnięcie ustawodawcy. -  W takim przypadku w grę wchodzi odszkodowanie z tytułu zaniechania legislacyjnego. Jednakże osobie która poniosła szkodę nie chodzi przecież o odszkodowanie za zaniechanie ustawodawcy, lecz o odszkodowanie za faktycznie poniesioną szkodę. Co istotne, już w tej zapowiedzi ustawodawca przewiduje jedynie odszkodowanie za szkodę rzeczywistą. Tym samym już teraz wskazuje się że nie będą rekompensowane utracone korzyści - podkreśla. 

Ustawa o 40 dni spóźniona

W czasie debaty nad projektem opozycja nie szczędziła słów krytyki. - Już ponad 40 dni, kiedy trwa dramat na Ukrainie, kiedy giną niewinni cywile, kiedy niszczona jest ukraińska infrastruktura. Przez 40 dni niestety nie zrobiliście nic, żeby skutecznie zablokować majątek rosyjskich oligarchów" - mówił w Sejmie do rządzących poseł PO Borys Budka.

- Inne kraje potrafiły bardzo szybko zajmować wille, jachty, blokować akcje, wy opowiadaliście, że trzeba zmian w konstytucji, zwoływaliście spotkania (...) a tymczasem rosyjscy oligarchowie wyprowadzali majątek do spółek i spółeczek na Cyprze i w innych krajach. Kiedy trzeba było zrobić zamach na amerykańską własność - na TVN - wtedy potrafiliście to zrobić jednej nocy" - przypomniał. - Wtedy nie przeszkadzała wam konstytucja i normy prawa międzynarodowego - dodał Budka.

Krytycznie ocenił też zapowiedź przekazania części polskich stacji benzynowych węgierskiemu koncernowi MOL.  - Opowiadacie o jakichś wielkich koncernach, a tym czasem łupicie Polaków olbrzymimi cenami benzyny i rekordowym zyskiem spółki, która dorobiła się tylko na kieszeniach polskich kierowców - mówił. Podkreślił też, że w ostatnich sześciu latach rząd doprowadził do gwałtownego wzrostu importu węgla z Rosji. - Z jednej strony zablokowaliście wiatraki, zablokowaliście fotowoltaikę, wyrzuciliście w błoto miliardy na elektrownię w Ostrołęce (...). To była wasza polityka - mówił Borys Budka

Według niego w praktyce rządzący w Polsce nadal stają po stronie współpracowników Putina, m.in. skoro mowa o współpracy z węgierskim premierem Wiktorem Orbanem. Ocenił, że ustawa, którą omawia teraz Sejm jest bardzo potrzebna, ale o 40 dni spóźniona. Zapewnił, że klub będzie pracować nad omawianym projektem, ale na sali sejmowej powinien siedzieć prokurator generalny, który powinien zajmować się zwalczaniem przestępstw i ścigać oligarchów. A czym on się zajmuje - blokowaniem środków z Funduszu Odbudowy.