Zgodnie z artykułem 5 tzw. ustawy prądowej przedsiębiorcy uprawnieni do odbioru energii po zamrożonej cenie z 2018 roku powinni złożyć do swojego sprzedawcy specjalne oświadczenie odbiorcy końcowego energii elektrycznej, potwierdzające ich status. Powinno to nastąpić w terminie 28 dni od dnia wejścia w życie nowelizacji ustawy, co nastąpiło 29 czerwca. Ustawowy termin minąłby w sobotę 27 lipca, dlatego zainteresowani mogą to zrobić również w poniedziałek 29 lipca. Zgodnie z art.  115  Kc jeżeli koniec terminu do wykonania czynności przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy lub na sobotę, termin upływa następnego dnia, który nie jest dniem wolnym od pracy ani sobotą. Według Ministerstwa Energii oświadczenie można złożyć osobiście lub wysłać pocztą do 29 lipca br., decyduje data stempla pocztowego.  - Ministerstwo ma rację tylko w jednym, że upływ terminu w sobotę oznacza automatyczne przedłużenie go do poniedziałku - ostrzega Jan Sakławski, radca prawny z Kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy. Według resortu punkty obsługi klienta w spółkach energetycznych w poniedziałek  29 lipca będą pracować do północy i lepiej z wypełnionym oświadczeniem wybrać się do nich osobiście.

Czytaj również: Kolejne zmiany do ustawy prądowej mogą wejść w życie >>

 

Dlaczego nie warto wysyłać pocztą

Zdaniem Jana Sakławskiego, jeżeli terminu nie dochowa się  poprzez fizyczne dostarczenie dokumentu adresatowi do ostatniego dnia terminu, to uprawnienie przepada i nic tego nie zmieni. - Termin na złożenie oświadczenia o statusie mikro lub małego przedsiębiorcy jest terminem prawa materialnego - tłumaczy mec. Sakławski. - Nie można go przywrócić, jeżeli uchybiło mu się z nieswojej winy, jak również nie można go dochować nadając przesyłkę na poczcie w terminie ponieważ żadna ustawa procesowa nie znajduje tutaj zastosowania. O ile bowiem ministerstwo, korzystając z uprawnień właścicielskich Skarbu Państwa, może wpłynąć na największe przedsiębiorstwa obrotu i skłonić je do akceptowania oświadczeń wysyłanych pocztą, to treść komunikatu nie jest w żaden sposób wiążąca dla innych uczestników tego rynku. Z tego powodu przedsiębiorcy czytający komunikat Ministerstwa mogą odnieść wrażenie, że wysyłając w dniu 29 lipca oświadczenie pocztą dochowują terminu, a w rzeczywistości sprzedawca może takie oświadczenie zignorować i będzie miał stuprocentową rację. Proszę też zwrócić uwagę, że sprzedawcy ponoszą z powodu tzw. ustawy prądowej straty, więc możliwość nieskorzystania z jej dobrodziejstw jest dla nich korzystna. Innymi słowy, lepiej wyjdą na sytuacji, w której duża ilość odbiorców nie złoży oświadczenia w terminie - podkreśla mec. Sakławski

O czym pamiętać, wypełniając oświadczenie

Na stronie resortu - tutaj - można też pobrać wzór oświadczenia i instrukcję jego wypełniania. Przede wszystkim należy pamiętać o tym, że dane w oświadczeniu muszą się zgadzać z danymi z umowy o dostarczenie energii. Trzeba też jednak podać imię i nazwisko oraz numer dokumentu tożsamości osoby uprawnionej do reprezentowani odbiorcy końcowego. W przypadku osoby upoważnionej do składania oświadczeń, do oświadczenia trzeba dodać pełnomocnictwo podpisane przez osobę upoważnioną do reprezentowania firmy. Ponadto firma musi podać wszystkie punkty odbioru energii elektrycznej lub numer licznika - można je znaleźć na fakturze za energię elektryczną. We wzorze oświadczenia jest miejsce na 20 punktów. Jeśli jest ich więcej, można dołączyć dodatkową tabelę, opatrzoną podpisem osoby uprawnionej do reprezentowania firmy.

Kto musi złożyć oświadczenie

Za sprawą nowelizacji  ustawy prądowej prawo do utrzymania cen prądu na poziomie 2018 r. w II półroczu 2019 r. mają odbiorcy końcowi z następujących grup:

  • mikro i mali przedsiębiorcy, czyli zatrudniające do 50 pracowników lub z przychodami maksimum 10 mln euro przez dwa lata.
  • szpitale,
  • jednostki sektora finansów publicznych, do których zalicza się m.in. organy władzy publicznej, jednostki samorządu terytorialnego i ich związki, jednostki budżetowe, samorządowe zakłady budżetowe, agencje wykonawcze oraz uczelnie publiczne,
  • inne państwowe jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej.

To oznacza, że te podmioty, by skorzystać z zamrożenia cen, muszą złożyć oświadczenie osobiście dziś do północy. Co więcej, jeśli zmieni się ich status, to powinny poinformować o tym sprzedawcę energii w ciągu 14 dni od dnia wystąpienia zdarzenia.

Czytaj również: Przedsiębiorcy mogą jedynie w sądzie wygrać rekompensatę za wyższe ceny energii >>

Spóźniona akcja informacyjna

Wielu przedsiębiorców twierdzi, że ustawowy termin na składanie oświadczeń jest za krótki, zwłaszcza, że nie było kampanii informacyjnej. W piątek 26 lipca pojawiły się nawet postulaty jego przesunięcia. - Sama odebrałam kilkadziesiąt telefonów od mikro i małych przedsiębiorców, którzy zwracają uwagę, że czasu jest niewiele - powiedziała Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości. Dlatego o jego wydłużeniu toczą się w rządzie rozmowy.  - Wiem, że Kancelaria Premiera również zastanawia się, jak zmierzyć się z tym problemem, choć jest to trudne zadanie - powiedziała.

Złożenie oświadczenia jest bardzo ważne dla małych przedsiębiorców. Jego brak oznacza, że będą płacić drożej za energię. -Jeżeli zainteresowany nie złoży oświadczenia to, jeśli np. płacił za energię 100 zł w ubiegłym roku, to teraz zapłaci nawet 170 zł, bo wzrost cen energii sięga nawet 70 proc. - mówi Zdzisław Gawlik, poseł PO. Jego zdaniem ani rząd, ani firmy energetyczne nie prowadzą żadnej kampanii informacyjnej o tym, że w sobotę mija termin składania oświadczeń. - Dzieje się tak, bo to leży w interesie rządu, żeby tych oświadczeń było jak najmniej – ocenił.